Techno

Wyślij lodówkę na wakacje

Lodówka, która jednocześnie chłodzi i oszczędza energię. Samsung przedstawia jedyną taką technologię w Polsce.

Samsung wprowadza na rynek lodówki, które dzięki modułowi Wi-Fi oraz łączności z aplikacją SmartThings będą oszczędzać do 15 proc. energii. To tak, jakby lodówka przez siedem tygodni w roku nie zużywała prądu!

Jak to działa? Aby oszczędzać energię, wystarczy jedno kliknięcie w aplikacji, którym włączamy tryb AI Energy Mode. Urządzenie uczy się wzorców użytkowania, tworząc algorytm AI, który optymalizuje prędkość kompresora oraz cykl rozmrażania. Lodówka zapamiętuje, jak często ją otwieramy, kiedy wkładamy nowe produkty, i dostosowuje pracę tak, aby oszczędzać energię elektryczną.

W module AI Energy, poza możliwością włączenia trybu AI Energy Mode, możemy monitorować miesięczne, tygodniowe, dzienne i godzinowe zużycie energii wszystkich podłączonych sprzętów. Ponadto aplikacja SmartThings oblicza przewidywane opłaty i wysyła alerty, jeśli zużycie jest bliskie przekroczeniu założonego celu na dany miesiąc. Dzięki temu możemy na bieżąco monitorować, ile energii zużywamy, które urządzenie zużywa jej najwięcej i zmieniać nasze przyzwyczajenia. Jednym z nich może być zapominanie o zamykaniu lodówki, co powoduje duże straty energii. Dzięki aplikacji SmartThings powiadomienie o otwartych drzwiach lodówki dostaniemy na nasz smartfon, smartwatch lub telewizor. Prosto, wygodnie i energooszczędnie.

Nowe technologie Samsunga docenimy także w czasie urlopu. Przed każdym takim wyjazdem warto opróżnić lodówkę, co pozwoli ograniczać marnowanie żywności. Ale z lodówkami Samsunga możemy pójść krok dalej! W przypadku gdy nie chcemy korzystać z chłodziarki, a jedynie z zamrażarki (np. podczas dłuższych wyjazdów), możemy przełączyć urządzenie w tryb wakacyjny. Korzystając z tego trybu, sprawiamy, że temperatura w chłodziarce wzrośnie do ok. 15 stopni. Zmniejsza to zużycie energii i w rezultacie wprowadza oszczędności do naszego domowego budżetu.

Cenny jak pierwszy iPhone

Choć ma 16 lat, to jeszcze ani razu nie był uruchamiany. Nie był nawet rozpakowany. Chodzi o Iphone’a pierwszej generacji, w fabrycznym zafoliowanym pudełku, który poszedł właśnie na aukcji za 190 tys. dol., czyli 753 tys. zł. To prawdziwa fortuna za smartfon, który pierwotnie kosztował ok. 500 dol. (za wersję z 4 GB pamięci wewnętrznej) oraz 600 dol. (z 8 GB pamięci). Okazuje się, że jest to gratka dla kolekcjonerów, a fakt, że pudełko nigdy nie było otwierane, tylko podniosło wycenę: w sumie było pięć ofert powyżej 100 tys. dol. Jedno jest więc pewne – nabywca też raczej go nie otworzy.

Kosmiczna taksówka

Canoo, producent ciekawych vanów elektrycznych, przygotował trzy specjalne pojazdy, które w przyszłym roku będą wozić astronautów misji Artemis 2. Auta, choć wyglądają dość kosmicznie, nie polecą w kosmos, dowiozą tylko załogę do statku stojącego na kosmodromie na przylądku Canaveral. Canoo specjalnie przeprojektował wnętrza każdej furgonetki, aby pomieścić w pełni wyposażonych astronautów i załogę wsparcia lotów. Na terenie Centrum Kosmicznego Kennedy’ego każdy z samochodów będzie miał do przejechania trasę o długości ok. 12 km.

Canoo to amerykańska firma założona w 2017 r., zajmująca się produkcją samochodów elektrycznych. Auta mają budowę modułową, co pozwala na dowolną aranżację, a oparte są na platformie zwanej „skateboard platform”, która zawiera wszystkie elementy napędu elektrycznego, w tym baterie, silnik i układ napędowy. Misja załogowa na Księżyc Artemis 2 zaplanowana jest na 2024 r.