Poza biznesem: Daniel Wieczorek

Daniel wieczorek poley.me
Fot. mat. pras.
Wrocławianin, który za sprawą Poley.me – robotów przygotowujących drinki – chce zmniejszyć kolejki w barach i na eventach. Ostatnio zachwycił się serialem „The Dropout” przedstawiającym historię Elizabeth Holmes.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2023 (94)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Nieoczywiste miejsce we Wrocławiu, które każdy powinien odwiedzić?

Kawiarnia Czarna Magia na ulicy Kiełbaśniczej. To miejsce jest naprawdę wyjątkowe ze względu na swoje urokliwe i zaciszne patio, które nie znajduje sobie równych w całym Wrocławiu. Co więcej, kawiarnia słynie z serwowania oryginalnego połączenia kawy z sokiem pomarańczowym, znanego jako cappuorange, który jako pierwsi wprowadzili do Wrocławia. Atmosfera w Czarnej Magii jest doskonała zarówno na spotkania biznesowe, jak i towarzyskie.

Przez pół roku pracowałeś w Japonii. Jak wspominasz ten kraj?

Było to dla mnie niesamowite przeżycie! W młodości miałem styczność z kulturą japońską poprzez karate. Zostało mi w głowie parę słówek z tamtego okresu. Japonia to fascynujący kraj z kompletnie odmiennym podejściem do stosunków międzyludzkich. Bywa tak, że to co dla nas jest codziennością, dla nich jest tematem tabu. Uderzyło mnie to, że na prowincji większość inżynierów nie mówi po angielsku, to że w domach większości z nich znajdują się ołtarze dwóch różnych religii, to że hotele kapsułowe i sushi pływające w łódeczkach to wymysł Zachodu. Podziwiam tę kulturę za umiejętność okazania szacunku drugiemu człowiekowi. Mają fenomenalną kuchnię, a co więcej, znajdziemy tam dania z całego świata. Totalnie zaskoczyło mnie, że pewnego dnia na obiad zaserwowano mi pampuchy z jagodami (jak u babci!).

Podróżnicze marzenie?

Zwiedziłem już mnóstwo niezwykłych miejsc, więc w tym aspekcie moje marzenia są spełnione. Teraz chciałbym skupić się na podróży w głąb siebie, na odkrywaniu i rozwijaniu umiejętności emocjonalnych oraz budowaniu głębszych relacji. Wielokrotnie już eksplorowałem świat zewnętrzny, teraz pragnę zgłębiać tajniki swojego wnętrza i pogłębiać zrozumienie samego siebie. To dla mnie niezwykle istotne i wartościowe doświadczenie, które przynosi wewnętrzną równowagę i spełnienie.

Jaką cechę, nabyłeś dzięki prowadzeniu startupu? 

Zimna krew w kryzysowych sytuacjach. W porównaniu z pracą w korporacji problemy z jakimi zmagamy się w startupie, być może mają mniejszy zasięg, jednak duży stopień ich złożoności, niewiele dostępnych narzędzi do rozwiązania i ogromny wpływ na firmę sprawia, że obciążenie emocjonalne jest ogromne. To wymaga zahartowania w boju i umiejętności zrobienia kroku wstecz, ogarnięcia sytuacji z boku i podjęcia chłodnej decyzji. 

Poza biznesem:

Zespół

The Prodigy, Korn, Rammstein. Wolę raczej ciężkie brzmienia, choć ostatnio do głębokiej pracy słucham raczej gatunku calming classical.

Sport

Dawniej uprawiałem sztukę karate kyokushin (styl full-contact), dziś tańczę salsę. Niesamowite, ile 

te dwie dyscypliny mają punktów wspólnych i jak wiele inspiracji można z nich wydobyć.

Książka

„Niezwyciężony” Stanisława Lema. Niesamowite przeplatanie świata sci-fi z zagadnieniami etycznymi i egzystencjalnymi w wykonaniu geniusza Stanisława Lema.

My Company Polska wydanie 7/2023 (94)

Więcej możesz przeczytać w 7/2023 (94) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ