Liderki przyszłości

liderki biznesu
Fot. shutterstock.
We współczesnym biznesie coraz bardziej docenia się kobiecy styl zarządzania. Na szczęście mogą się go nauczyć także mężczyźni. Pokazujemy najważniejsze cechy liderek (ale też liderów) przyszłości.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2023 (94)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Talent kobiet jest naszą wspaniałą szansą, okazją pukającą do naszych drzwi - twierdzi Tom Peters, amerykański autor bestsellerów z ekonomii, uważany za jednego z najbardziej innowacyjnych i wpływowych wizjonerów biznesu na świecie. Rzeczywiście, ostatnie lata przyniosły przewrót kopernikański w zarządzaniu. W dynamicznym świecie, w którym liczba zmiennych jest niemal nieskończona, to właśnie „kobiecy styl” prowadzenia biznesu zaczyna się sprawdzać coraz lepiej. Dotychczasowe reguły, takie jak sztywność zasad, żelazna konsekwencja i dążenie do celów niemal po trupach, odchodzą do lamusa. Trend ten przyspieszyły pandemia, kryzys ekonomiczny oraz wojna w Ukrainie, a wiec czynniki, które sprawiły, że jedyną pewną cechą rzeczywistości jest permanentna niepewność. „Macho jest może nawet interesujący, jeśli zamierzasz walczyć z dinozaurami. Ale dzisiaj nie ma dinozaurów i aby przeżyć, potrzebujesz inteligencji, a nie siły. A współczesna inteligencja to intuicja, czyli cecha kobiet” – twierdzi Philippe Starck, jeden z najbardziej wszechstronnych i innowacyjnych architektów i dizajnerów. 

Ten współczesny świat określa się niekiedy skrótem VUCA. To akronim od następujących słów: volatility (zmienność), uncertainty (niepewność), complexity (złożoność) oraz ambiguity (niejednoznaczność). W tym świecie nie wszystko da się wyjaśnić za pomocą logiki i analiz.

Cecha pierwsza - empatia

Cecha, która jeszcze niedawno nie była doceniana w biznesie, a dziś jest uważana za kluczową w byciu liderem czy liderką, to empatia. Jeszcze dekadę temu specjaliści od zarządzania znacznie bardziej doceniali umiejętności techniczne i analityczne. Dziś większą wagę przywiązuje się do inteligencji emocjonalnej, a nawet intuicji. Ta ostatnia – według kognitywistów – wcale nie jest jakąś tajemną mocą, lecz raczej nie do końca świadomą zdolnością do przetwarzania wielu informacji naraz i wyciągania z nich właściwych wniosków. Najczęściej całkiem racjonalnych. W zarządzaniu do łask wracają też cechy do niedawna krytykowane i uważane właśnie za kobiece. Misyjność, empatia, uważność na innych, i troskliwość, a nawet czułość – wszystko to w świecie VUCA staje się potencjałem i atutem.

Oczywiście, kobiety-liderki nie przestają być przywódczyniami. Dlatego, według badań dotyczących stylów zarządzania, pozostają one zdecydowane, niezależne i zorientowane na wynik. Muszą mieć też zdolność strategicznego myślenia. Chodzi o to, że umieją łączyć te cechy z empatią.  W książce „Siła kobiet w biznesie” autorki Aneta Chybicka i Elżbieta Zubrzycka, na podstawie pogłębionych wywiadów z kobietami sukcesu, jako ich dominujące przymioty wymieniają kompetencje miękkie: pracowitość, uczciwość, skupienie i skromność.

Cecha druga - umiejętność łączenia ról

Do niedawna wzorcem kobiety w biznesie była „żelazna dama”. Twarda, zdecydowana i niekiedy bezwzględna, czasem mająca bardziej „męski” sposób bycia i kierowania zespołami niż jej koledzy. Dr Anna Kieszkowska-Grudny, inicjatorka Akademii Przywództwa Kobiet LiderShe w Akademii Leona Koźmińskiego, przekonywała niedawno w rozmowie z „My Company Polska”, że gdy kobiety w zarządach były rzadkością, siłą rzeczy musiały nieustająco rywalizować z mężczyznami. – W latach 80., a w Polsce także w latach 90., kobiet na wysokich stanowiskach było bardzo mało. Siłą rzeczy musiały się więc one dostosowywać do męskiego świata władzy i pieniędzy. Za to, co zrobiły, należy im się wielkie uznanie, bo przetarły szlaki kolejnym pokoleniom. Osiągnęły tyle, ile w tamtych warunkach mogły, a często nawet więcej. Jednak budując kobiece przywództwo, nie musimy już na szczęście nikogo naśladować. Najważniejsza jest „autentyczność”, to swoiste słowo-klucz – mówiła ekspertka.

Dziś uważa się, że dzięki zdolności do multitaskingu, liderki nie muszą wcale rezygnować ze swoich ról rodzinnych, np. macierzyńskich. Przyczyniły się do tego one same, chociażby walcząc przez lata o bardziej przyjazne miejsca pracy, w których nie dyskryminuje się pracowników ze względu na płeć i wspiera godzenie różnych pełnionych w życiu ról. Kobiety przyczyniły się też do tego, że coraz więcej obowiązków rodzinnych biorą na siebie współcześni mężczyźni. „Są często menedżerkami na dwóch etatach – łącząc zarządzanie firmą z zarządzaniem mikroprzedsiębiorstwami, jakimi są ich domy” – czytamy w raporcie „Rosnąca siła kobiet” opracowanym przez Ośrodek dialogu i analiz THINKTANK oraz firmę Bigram.

Cecha trzecia - elastyczność

Z omówioną powyżej cechą wiąże się elastyczność, która jest jedną z ważniejszych cech liderek przyszłości. Dotyczy ona zarówno podejścia do rozwiązywania wyzwań i problemów, jak i bardziej prozaicznych spraw, takich jak czas i forma wykonywania pracy. Jak podkreśla prof. Katarzyna Januszkiewicz, kierowniczka Katedry Zarządzania Uniwersytetu SWPS, we współczesnych organizacjach ważna jest uważność na zmiany. - Co człowiek, to historia. Jedni nie potrzebują silnej stymulacji, w związku z czym każda zmiana będzie wywoływać w nich niepokój, nawet strach. Drudzy na odwrót – silna stymulacja pozwala im lepiej pracować, wręcz szukają takich organizacji, w których zmiany są na porządku dziennym – podkreśla specjalistka. Kobiecie-liderce łatwiej to zrozumieć i nawet uczynić z tego atut.

Cecha czwarta - ciągły rozwój

Liderki przyszłości zarządzają nie tylko organizacjami, ale też własnym rozwojem. Efektem wielu wieków dyskryminacji ze względu na płeć jest to, że – jak pokazują wszystkie badania – kobiety uważają się za mniej kompetentne niż mężczyźni. Ale jest w tym element pozytywny – wyższa niż u kolegów skłonność do zdobywania wiedzy i podejmowania działań na rzecz własnego rozwoju. Najnowsze dane Eurostatu pokazują, że w krajach Unii Europejskiej wśród osób w wieku 25-34 lat wyższym wykształceniem może się pochwalić 48 proc. kobiet i 37 proc. mężczyzn. W Polsce ten wynik jest jeszcze korzystniejszy dla kobiet – różnica w odsetku kobiet i mężczyzn z wyższym wykształceniem wynosi aż 19 pkt. proc. 

Cecha piąta - odporność na kryzys

Aby dotrzeć na szczyt, kobiety musiały mieć zwykle dużo większą siłę przebicia i pokonać więcej przeszkód. To sprawia, że liderki są bardziej odporne na kryzysy i lepiej sobie w nich radzą. „Jeśli ktokolwiek myślał, że zarządzanie kryzysem jest domeną mężczyzn, powinien spojrzeć na to, jak kobiety radziły sobie w obliczu pandemii. Kobiety okazały się świetnie merytorycznie przygotowane do pracy. Często potrafią elastycznie dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości. Nie trzymają się kurczowo utartych schematów, zmieniają swoją pozycję, kwalifikację, branżę, a nawet sposób zatrudnienia” – czytamy w cytowanym już raporcie „Rosnąca siła kobiet”. Cecha ta powodują większą odporność na ryzyka i kryzysy, które w dzisiejszych czasach nie są już sytuacjami nadzwyczajnymi, lecz w zasadzie codziennością.

Potwierdza do dr Kieszkowska-Grudny. – Z badań wynika, że kobiety mają znacznie wyższy od mężczyzn poziom rezyliencji, czyli większą odporność psychiczną na zmieniające się warunki. Nic dziwnego, że lepiej sobie radzą w trudnych warunkach. Na przykład w czasie kryzysu, choć dziś chyba lepiej byłoby powiedzieć – w warunkach ciągle zmieniającego się obecnie świata – ocenia ekspertka.

Cecha szósta - otwartość na krytykę

Jak wynika z badania serwisu kariery LiveCareer Polska, zdaniem pracowników, kobiety łatwiej potrafią się przyznawać do własnych błędów niż mężczyźni. Ich styl zarządzania cechuje bowiem umiejętność przekuwania porażek w osiągnięcia. Są mniej skłonne do ryzyka (także w biznesie), przywiązują natomiast większą wagę do kompromisów. Niektórzy specjaliści od zarządzania używają nawet określenia „kultura błędu” odnoszącego się do organizacji, która potrafi analizować własne porażki i wyciągać z nich wnioski. Podawanym przykładem jest winnica Torres, gdzie obowiązuje tzw. czarna księga. Pracownicy (w tym szefowie) wpisują do niej wszystkie swoje pomyłki, a nowo zatrudnione osoby muszą się z tą pozycją zapoznać. Warto dodać, że kultura błędu w organizacji wiąże się silnie z osobą lidera, bo jeżeli on się przyznaje do swoich niedociągnięć, to daje też takie przyzwolenie zespołowi.

Cecha siódma - skłonność do współpracy

Rywalizacja jest nieodłącznym elementem biznesu i ani „męski”, ani „kobiecy” styl zarządzania nie może tego faktu ignorować. Styl kobiecy potrafi jednak tę cechę neutralizować skłonnością do współpracy i odpowiednią mieszanką kompetencji miękkich. Skłonność do współpracy i osiągania kompromisu pozwala na zwiększenie elastyczności i innowacyjności przedsiębiorstw, poprawę jakości procesów zarządzania w firmach oraz wyzwala efekt synergii. Wbrew potocznym stereotypom, chęć osiągnięcia porozumienia i współdziałania zamiast konkurowania nie jest wcale efektem „kobiecej słabości”, lecz zdolności do patrzenia na każde zagadnienie z wielu perspektyw oraz umiejętności szukania alternatywnych rozwiązań. Często pozwala to rozstrzygać biznesowe problemy, które wcześniej wydawały się nie do pokonania. Upowszechnienie tej cechy we współczesnym biznesie (podobnie zresztą jak wszystkich cech wymienionych wcześniej) stanowi rewolucję we współczesnym zarządzaniu i doskonale się sprawdza w otoczeniu VUCA.

My Company Polska wydanie 7/2023 (94)

Więcej możesz przeczytać w 7/2023 (94) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ