Jak często zgłaszamy nieprawidłowości w miejscu pracy? "Potrzeba rozwiązań zapewniających poufność"

Firma
Fot. Pixabay.com
Blisko 69 proc. pracowników przedsiębiorstw sektora prywatnego obawia się informowania swoich pracodawców o nieprawidłowościach w organizacji z uwagi na następujące po nich konsekwencje służbowe – wynika z badania ARC Rynek i Opinia, przeprowadzonego na zlecenie polskiej spółki informatycznej braf.tech.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

30 proc. badanych deklaruje, że w ich miejscach zatrudnienia nie istnieją procedury i kanały zgłaszania nieprawidłowości, a jeśli nawet, to są one niesformalizowane i nie zapewniają ochrony zgłaszającego. Dla 70% pracowników kluczowym czynnikiem, który skłoniłby ich do zasygnalizowania złych praktyk w firmie, jest zapewnienie anonimowości.

Mimo bliskiego terminu wejścia w życie dyrektywy o ochronie sygnalistów, firmy z sektora prywatnego, które będą jej podlegać, są często nieświadome nadchodzących obowiązków, a zatrudnieni w nich pracownicy rzadko mają możliwość anonimowego zgłaszania nieprawidłowości wewnątrz organizacji – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie polskiej spółki informatycznej braf.tech pt. „Ochrona sygnalistów – świadomość pracowników i praktyki w firmach w Polsce”.

Tylko co czwarty badany zgłasza nieprawidłowości w miejscu pracy

Z badania wynika, że tylko nieco ponad 1/4 pracowników odważyła się kiedyś zgłosić jakąś nieprawidłowość u swojego pracodawcy, przy czym zdecydowana większość tej grupy wykorzystała do tego kanały wewnętrzne (25 proc.). Zgłoszenia te najczęściej dotyczyły niewłaściwego traktowania pracowników, jak np. mobbing czy dyskryminacja (51 proc.), naruszeń przepisów BHP (47 proc.), ale także nieprzestrzegania przepisów prawa pracy (31 proc.) czy działania na szkodę firmy przez pracowników (27 proc.).

Dlaczego nie informujemy swoich pracodawców o złych praktykach w firmie?

30 proc. badanych deklaruje, że w ich miejscach zatrudnienia nie istnieją procedury i kanały zgłaszania nieprawidłowości, a jeśli nawet, to są one niesformalizowane i nie zapewniają poufności oraz ochrony zgłaszającego (jak np. rozmowa osobista, email, pismo). Nieprawidłowości nie zgłasza się zatem przede wszystkim ze względu w obawie przed brakiem poufności (34 proc.), obawy przed pogorszeniem wizerunku w oczach przełożonych (35 proc.), ostracyzmem współpracowników (32 proc.) czy przed konsekwencjami służbowymi (69 proc.), jak np. pominięcie przy awansie czy zwolnienie z pracy. Wśród osób, które kiedyś zgłosiły nieprawidłowości, 16 proc. osobiście doświadczyło negatywnych konsekwencji, ale już niemal 4 na 10 badanych słyszało o sytuacji, w której ktoś inny poniósł konsekwencje w związku z ich zgłoszeniem pracodawcy.

- Rozwiązania oferowane pracownikom do zgłaszania nieprawidłowości są często prowizoryczne i wręcz zniechęcające do sygnalizowania jakichkolwiek problemów w organizacji. Z naszego badania wynika, że pracownicy polskich firm częściej angażowaliby się w życie firmy i informowali o złych praktykach w swoich miejscach pracy, ale obawiają się konsekwencji ze strony przełożonych czy współpracowników. Potrzebne są rozwiązania systemowe, czyli specjalne procedury oraz odpowiednio zaprojektowane kanały komunikacji, zapewniające ochronę poufności osoby zgłaszającej – mówi Rafał Barański, prezes braf.tech, współautor aplikacji whiblo, służącej do anonimowego zgłaszania nieprawidłowości w organizacji.

7/10 pracowników oczekuje anonimowości

Z badania wynika, że kluczowymi warunkami, które powinien spełniać system do zgłaszania nieprawidłowości w organizacji, aby pracownicy chcieli z niego korzystać, są przede wszystkim możliwość dokonywania zgłoszeń anonimowych (70 proc. wskazań) oraz niezbieranie danych osobowych (55 proc.). Istotne są również starania firm, aby zgłoszone już nieprawidłowości wyjaśnić – jak wynika z badania, 44 proc. pracowników nie sygnalizuje problemów, bo uważa, że ich zgłoszenia nie przyniosą żadnych efektów.

- Z naszych obserwacji wynika, że jeśli nawet pracownik odważy się zgłosić swoją obserwację pracodawcy, tylko co trzecia firma podejmuje działania wyjaśniające i eliminujące złe praktyki. Jest to o tyle zastanawiające, że ich odpowiednio wczesne wykrycie i rozwiązanie wewnątrz organizacji może uchronić firmę przed nieodwracalnymi stratami wizerunkowymi czy też karami finansowymi nałożonymi np. przez instytucje zewnętrzne. Słuchanie głosu pracowników i reagowanie na ich sugestie to istotny element w budowaniu organizacji odpowiedzialnej i otwartej. Pracownicy, którzy widzą, że ich „wkład” w życie firmy ma sens, są bardziej zaangażowani i lojalni, co przekłada się na wymierne korzyści dla przedsiębiorstwa. Równocześnie pozostanie anonimowym jest największym oczekiwaniem pracowników a dzisiejsze rozwiązania technologiczne w pełni umożliwiają spełnienie takich potrzeb, tzn. jest możliwe prowadzenie korespondencji między zgłaszającym a firmą bez podania jakichkolwiek danych kontaktowych – dodaje Ewa Żak-Lisewska, dyrektor ds. rozwoju w braf.tech, ekspert w obszarze compliance, pomysłodawczyni i współautorka aplikacji whiblo.

Wiedza o dyrektywie o ochronie sygnalistów jest niewielka – słyszał o niej tylko 1 na 10 badanych. I choć 56 proc. pracowników wierzy, że dzięki nowemu prawu poprawi się bezpieczeństwo zgłaszających naruszenia, wciąż jednak pojawiają się osoby, które pozostają wobec tego sceptyczne. To od postawy i działań pracodawców zależy, czy pracownicy będą chcieli sygnalizować nieprawidłowości w organizacji i tym samym przyczyniać się do doskonalenia swojego miejsca pracy.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ