II edycja Płacę faktury – jestem gospodarczo odpowiedzialny

Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock 11
Jesienią ruszyła II już edycja kampanii edukacyjnej skierowanej do małych i średnich firm: Płacę faktury – jestem gospodarczo odpowiedzialny. Jej główny cel to zwiększenie świadomości przedsiębiorców, jeśli chodzi o wagę płynności finansowej dla ich bizne

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jesienią ruszyła II już edycja kampanii edukacyjnej skierowanej do małych i średnich firm: Płacę faktury – jestem gospodarczo odpowiedzialny. Jej główny cel to zwiększenie świadomości przedsiębiorców, jeśli chodzi o wagę płynności finansowej dla ich biznesu, a także rozpowszechnienie pojęcia „odpowiedzialność gospodarcza”.

Pojęcie to łączy się z kolejnym celem kampanii, jakim jest uzmysłowienie MSP, jak wielkie znaczenie dla całego rynku ma terminowe regulowanie zobowiązań. Zdaniem pomysłodawcy i organizatora tego programu, firmy faktoringowej Bibby Financial Services, nie zdają sobie one sprawy, że opóźnienia w płatnościach powodują reakcję łańcuchową, która negatywnie wpływa na całą gospodarkę. Podobnie jak z tego, że wywołane tymi opóźnieniami zatory płatnicze mogą w końcu dosięgnąć także przedsiębiorstw, które się do nich przyczyniły.

– Przekaz tej edycji oparty jest na materiałach poradnikowych, w tym wideo, case studies oraz infografikach, które w obrazowy sposób przedstawią, jakie konsekwencje dla przedsiębiorców, a także całego rynku MSP, niesie niewywiązywanie się ze zobowiązań finansowych – komentuje Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny Bibby Financial Services, i dodaje, że w ramach edukacji sektora małych i średnich przedsiębiorstw zaplanowano opracowanie serii materiałów dla mediów, w których jego firma pokaże, jak można poprawić swoją płynność finansową bez dodatkowego zadłużania się.

Kampania zwraca jednocześnie uwagę na inną, znacznie bardziej pozytywną reakcję łańcuchową, którą uruchamia, dla odmiany, płacenie rachunków na czas. Powoduje to zmniejszenie zatorów i wzrost szans, że firmy będą regulować w terminie swoje zobowiązania, uzyskiwać finansowanie, rozliczać się w porę ze swoimi kontrahentami i nie stawiać ich w sytuacji, w której ci nie są w stanie zapłacić z kolei własnym klientom.

W ramach akcji podkreśla się też m.in. to, ile czasu przedsiębiorcy muszą czekać w Polsce na płatności za faktury. W przypadku 54 proc. MSP przekroczenie terminu wynosi minimum dwa tygodnie, przy czym zwłoka sięgająca co najmniej miesiąca dotyczy 22 proc. – wynika z cyklicznego badania Bibby MSP Index. Generalnie zaś z problemem opóźnionych płatności styka się aż 71 proc. małych i średnich firm (59 proc. co najmniej kilka razy w miesiącu). W ocenie 29 proc. z nich zjawisko to w ostatnich kilku miesiącach się nasiliło, co najbardziej odczuwają młode przedsiębiorstwa istniejące na rynku nie dłużej niż pięć lat (wskazuje na to aż 48 proc. z nich). Z badania wynika także, że aby zabezpieczyć się przed zwłoką w otrzymywaniu pieniędzy za swoje produkty czy usługi, MSP najczęściej starają się wszystkie należności monitorować na bieżąco, z pomocą księgowości (74 proc.), a w przypadku 29 proc. ich właściciel lub prezes osobiście kontaktuje się z dłużnikami. Ze wsparcia faktora korzysta 10 proc. firm, a z zewnętrznego windykatora – 12 proc.

Dodajmy, że środowiska biznesowe (w tym BCC) nagłaśniają, z pewną nadzieją, wysiłki Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii zmierzające do ograniczenia zatorów płatniczych. Opracowany w tym resorcie projekt ustawy przewiduje m.in. wydanie przez sąd nakazu zapłaty w przypadku posiadania przez wierzyciela określonych dowodów. Inna jego propozycja to np. wskazanie maksymalnych terminów płatności w transakcjach handlowych.