Atlassian: klienci raczej nie zmniejszą wydatków

Akcje Atlassian wzrosły aż o 12% po tym, jak producent oprogramowania do współpracy ujawnił wyniki kwartalne. Analitycy spodziewali się gorszych rezultatów i firma miło zaskoczyła rynek. 

Inspiracje: Olga Malinkiewicz

Przychody firmy wyniosły 760 mln dol., natomiast analitycy oczekiwali ok. 724 mln dol. Według oświadczenia Atlassian przychody wzrosły o 36% r/r w kwartale, który zakończył się 30 czerwca. Firma odnotowała natomiast stratę netto w wysokości 105,5 mln dol., zmniejszając ją z 213,1 mln dol. w analogicznym kwartale poprzedniego roku. 

Atlassian zdradziła, że ma obecnie 242 623 klientów, czyli więcej niż prognozowali analitycy (ci stawiali na 242 300). 

Scott Farquhar i Mike Cannon-Brookes, którzy prowadzą firmę, wyrazili optymistyzm na temat perspektywy firmy w obecnej gospodarce. - Z biegiem lat zaobserwowaliśmy, że programiści są ostatnimi specjalistami, z których firmy rezygnują. Wierzymy, że nadal będzie się to sprawdzać, zwłaszcza w przypadku ogromnej liczby organizacji przechodzących obecnie transformację cyfrową - tłumaczyli. 

Ponadto firma jest spokojna o klientów. Przekonuje, że jej produkty nie są tym, na czym ktoś chciałby zaoszczędzić, zwłaszcza że konkurencja oferuje droższe rozwiązania. W latach 2023 i 2024 r. firma planuje wzrost przychodów rzędu 50%. 

Zobacz: Na czym można zarobić

Atlassian dodatkowo zatrudniła Joe Binza, byłego wiceprezesa firmy Microsoft, który zajmie stanowisko nowego szefa finansów. 

Inne plany zakładają też dalsze zatrudnianie. Firma wierzy, że ma przed sobą ogromne możliwości, choć warto dodać, że jej akcje od początku roku spadły o ok. 35%, podążając za amerykańskim indeksem giełdowym S&P 500.