Przeszło 100 proc. inflacji w Argentynie: ironiczne obchody finansowego upadku peso

inflacja argentyna
Plakaty nawołujące do narodowego strajku. Masowe protesty przeciwko wzrostom cen przetoczyły się przez Argentynę w 2022 r. Fot. shutterstock.
Druga gospodarka Ameryki Południowej tonie w hiperinflacji. Argentyńczycy są coraz bardziej sfrustrowani kryzysem. W marcu 2023 roku odnotowano inflację na poziomie 104,3%, co stanowi najwyższy wskaźnik od 1991 roku.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Argentyna znów znajduje się w centrum uwagi ze względu na rosnącą inflację. W marcu 2023 roku osiągnęła ona poziom 104,3%, co stanowi najwyższy wskaźnik od 1991 roku. Ekonomiści szacują, że kraj jest bliski załamania aktywności gospodarczej.

Rosnące koszty życia pchają coraz więcej ludzi w nędzę i ubóstwo. Według raportu Uniwersytetu Katolickiego Argentyny, w 2022 roku 43,1% ludności żyło poniżej granicy ubóstwa. Druga gospodarka Ameryki Południowej zaliczyła także inny niechlubny rekord.  Ceny w marcu względem lutego br. wzrosły o 7,7 proc. To oznacza najwyższy wskaźnik drożyzny od początku XXI wieku (2002 r.).

100 proc. inflacji w Argentynie - ironiczne obchody upadku waluty

Argentyńczycy na wieści zareagowali na swój sposób. Po kilku latach kryzysu mają już dość trudnej sytuacji i próbują odreagować stres. W sieci pojawiły się zdjęcia z ironicznych ceremoni w większych miastach, gdzie z sarkazmem świętowano klęskę rządu w walce z drożyzną.  

Jednak jest to śmiech przez łzy. Miliony mieszkańców dawnej potęgi zmagają się z niedożywieniem. Według organizacji Action Against Hunger, w Argentynie cierpi na niedożywienie około 2,5 miliona ludzi, co stanowi około 6% populacji. Przyczyny głodu w kraju to m.in. brak dostępu do odpowiedniej ilości żywności, niskie zarobki oraz rosnące ceny produktów spożywczych.

Czytaj dalej: Blokada transportów zbóż z Ukrainy: rolnicy w klinczu rządowej jałmużny

Peroniści obwiniają wojnę i suszę

Nie można jednak winić tylko inflacji za obecną sytuację. Rządzący peroniści obarczają winą za sytuację suszę oraz wojnę na Ukrainie, która wpłynęła na ceny międzynarodowe. Niemniej jednak, trudno uzasadnić, że to właśnie te wydarzenia są jedynymi przyczynami problemów gospodarczych w kraju. Argentyna w ciągu ostatnich dwóch dekad zaliczyła trzy wielkie katastrofy gospodarcze, które skutkowały spadkiem PKB o ponad 10%, a do tego kilka pomniejszych recesji.

Co ciekawe gwałtowne pogroszenie inflacji nastąpiło zaledwie w ciągu roku. Na początku 2022 r. inflacja ksztaltowała się na poziomie 50 proc. Nikomu nie śniło się jeszcze, że nieco ponad rok później inflacja osiągnie trzycyfrowy wynik.

Czwarte załamanie gospodarki Argentyny?

Jak wskazuje portal Bankier.pl niepokojące jest to, że inflacja w Argentynie przekracza już poziom, który zwykle kończy się załamaniem aktywności gospodarczej. Po trzech takich wydarzeniach od przekroczenia drugiego milenium, sytuacja gospodarcza kraju wydaje się jeszcze bardziej złożona. Produkt krajowy brutto przypadający na jednego Argentyńczyka w 2021 roku wynosił niewiele więcej niż na koniec XX wieku, a teraz kraj stoi przed kolejnym poważnym wyzwaniem.

Obecnie wiele krajów z cełego świata zmaga się z inflacją, jednak Argentyna dogania w rankingu niechlubne grono państw z najtrudniejszą sytuacją gospodarczą. Na podium znajdą się państwa z takim wynikiem inflacji: Syria (140 proc.), Wenezuela (156 proc.) i Liban (190 proc.)

Jednak, jak zauważa analityk Bankier.pl, mowa o krajach, które od lat znajdują się na liście państw uznanych za upadłe, podczas gdy Argentyna ma status ważnej gospodarki.

Czytaj dalej: Nutrix pozyskuje kolejne finansowanie. Medtech z Polką na czele zapowiada przełom w walce z cukrzycą