strata pracy

zobacz inne tematy
Bieda za rogiem

Bieda za rogiem

Szybko poszło. Jeszcze całkiem niedawno, bo w połowie września byłem atrakcją towarzyską. Znajomi dzwonili do mnie i pytali, jak to jest mieć covid. Nie znali nikogo innego, kto by przez to przechodził. W naszym kręgu byłem jedyny i wyjątkowy. Minęły dwa miesiące i po mojej wyjątkowości nie ma śladu.