Otwarty dialog się opłaca

Kiedy wdrażamy zmiany, usuwamy przeszkody na drodze do celu, poprawiamy jakość, efektywność – za każdym razem potrzebne są rozmowy ze współpracownikami. Tylko że często są trudne i nieraz źle się kończą. Nauczmy się więc prowadzić otwarty dialog.

Michał Górny, konsultant i trener w firmie szkoleniowo-doradczej DOOR Poland, wspomina szefa, który miał problem z ciągle się spóźniającą i zarazem wartościową dla firmy pracownicą. Poprosił ją więc o rozmowę. Poczęstował herbatą i powiedział: „Prawie codziennie przychodzisz spóźniona. Zastanówmy się, dlaczego tak jest i poszukajmy razem rozwiązania, żebyś mogła pracować tak samo wydajnie, jak kiedyś”. Okazało się, że pracownica znalazła fantastyczną opiekunkę do dziecka, ale ta często się spóźniała. Pracownica i szef wspólnie ustalili, że będzie przychodzić do firmy i wychodzić z niej godzinę później, a rano, na luzie, zajmować się dzieckiem. 

Kobietę, ujętą tym, że szef podszedł z szacunkiem i zrozumieniem do jej potrzeb, zmotywowało to do pracy. A ponieważ poczuła się także bezpieczna, stała się bardziej kreatywna i samodzielna, skłonna do dzielenia się spostrzeżeniami i pomysłami. 

Niestety większość menedżerów nie potrafi tak umiejętnie prowadzić trudnych rozmów. Typowy szef swoją podwładną strofowałby, pouczał czy, co gorsza, straszył. Może więc czasem stanęłaby na głowie i się nie spóźniła. Ale spadłaby jej...