Zaklinacz AI
Jerzy Biernacki, szef ds. AI w Miquidoz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2024 (106)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Mają go Nomagic, VetApp, krakowski Synerise oraz notowana na giełdzie Agora. Coraz więcej firm zatrudnia Chief AI Officera. Kto to taki? Ogólnie rzecz biorąc to osoba, która będzie potrafiła zrozumieć, czego i jakich narzędzi potrzebuje dana firma w zakresie sztucznej inteligencji, oraz będzie umiała je wdrożyć. Najlepiej szybko i bezpiecznie. Schody pojawiają się, gdy przechodzimy do szczegółów.
Jerzy Biernacki od zeszłego roku pełni funkcję szefa ds. AI w software housie Miquido. Czym się zajmuje? – Zespół AI, który jest pod moją opieką, skupia się na tworzeniu rozwiązań biznesowych, wykorzystujących modele uczenia maszynowego oraz duże modele językowe do automatyzacji, optymalizacji procesów oraz tworzenia zaawansowanych funkcji w systemach i aplikacjach klienckich. Tylko w ubiegłym roku zrealizowaliśmy ponad 20 komercyjnych projektów wykorzystujących generatywną sztuczną inteligencję. Pozwoliło nam to na bardzo dynamiczny rozwój kompetencji w tym bardzo świeżym i gwałtownie rozwijającym się obszarze oraz przede wszystkim stworzenie własnych narzędzi i modułów, które mogą być szybko wdrożone dla nowych klientów – opisuje Jerzy Biernacki. Jak mówi, dba także o wdrożenie rozwiązań AI w organizacji, w szczególności w produkcji oprogramowania oraz działach wewnętrznych takich jak HR, marketing i sprzedaż.
Przyjrzyjmy się zatem bliżej, czym dokładnie zajmują się Chief AI Officerowie (CAIO).
Nie taki nowy, jak wszyscy myślą
Wydawać by się mogło, że stanowisko Chief AI Officera jest absolutną nowością. Nic bardziej mylnego. To, że cały czas niewiele firm posiada w swoich szeregach CAIO, nie oznacza, że ten zawód wcześniej nikomu nie był znany. Jednym z pierwszych szefów ds. sztucznej inteligencji został w 2015 r. Anand Ranganathan, który pełnił tę rolę w Unscrambl (firma, która pomaga wdrażać sztuczną inteligencję w przedsiębiorstwach) przez prawie dziewięć lat.
CAIO kojarzy się głównie z branżą technologiczną. Tutaj też obalimy mit.
W 2019 r. marka odzieżowa Levi’s powołała swojego pierwszego Chief AI Officera. Inne nietechnologiczne firmy, które mają w swoich szeregach CAIO, to m.in. francuska firma kosmetyczna L’Oréal czy włoski producent makaronów Barilla.
Dr Mark Daley, CAIO z Western University w Ontario, uważa, że każdy szef ds. sztucznej inteligencji, niezależnie od organizacji, powinien mieć przede wszystkim wiedzę techniczną, aby móc dopasować rozwiązania AI do obecnych (i przyszłych) możliwości technologii. Podkreśla także, że CAIO jest odpowiedzialny za wypełnienie luki między technicznymi możliwościami AI a potrzebami biznesowymi.
Funkcja Chief AI Officera może być niezwykle zróżnicowana i zależy w dużej mierze od specyfiki organizacji, ale – co też ważne – także od rodzaju branży. W startupie skupionym na sztucznej inteligencji CAIO będzie prawdopodobnie jedną z najważniejszych postaci w firmie i będzie odpowiedzialny za kluczowe decyzje dotyczące rozwoju produktu. Inaczej jest w dużym, międzynarodowym przedsiębiorstwie, gdzie taka osoba może pełnić raczej rolę konsultanta, podlegając dyrektorowi ds. technologii (CTO) lub dyrektorowi ds. informacji (CIO).
Obowiązki dyrektora ds. sztucznej inteligencji
Skoro mamy już ogólne pojęcie o tym, jaki jest cel CAIO, wytłumaczmy, jakie są jego bardziej szczegółowe obowiązki. Obok wdrażania i planowania w drugiej kolejności do zadań szefa ds. AI należy rozwój AI i kontrola jakości. CAIO musi zapewnić, że wszelkie narzędzia AI, które organizacja opracowuje lub wdraża, są odpowiednie do wyznaczonego celu. Często oznacza to współpracę z różnymi zespołami inżynierów w celu pomyślnej integracji wszelkich modeli lub funkcji AI.
Nie mniej istotne jest wewnętrzne wdrażanie sztucznej inteligencji. Wiele organizacji będzie wykorzystywać sztuczną inteligencję wyłącznie w celu usprawnienia procesów wewnętrznych. Zatem CAIO będzie odpowiedzialny za bezpieczne wdrażanie tych narzędzi, ustanawianie zasad oraz edukowanie zespołów, jak najlepiej z nich korzystać.
Poza tym Chief AI Officer czuwa także nad zgodnością z prawem i regulacjami. Jest odpowiedzialny za zapewnienie, że każde wdrożenie AI jest zgodne z wszelkimi wymogami prawnymi lub regulacyjnymi, w szczególności w zakresie przetwarzania wrażliwych danych klientów.
Duże wymagania, duża odpowiedzialność
Jak zostać dyrektorem ds. sztucznej inteligencji? Przyznaję, że w tym miejscu osoby, z którymi konsultowałam ten temat, miały pewną zagwozdkę, ponieważ rola CAIO jest dla wielu organizacji ciągle niezbadanym lądem, pomimo że niektóre z nich już eksperymentują z tą funkcją. Do tej pory nikt jeszcze nie ustalił, jak powinna wyglądać ścieżka edukacyjna osoby decydującej o AI w firmie. Spróbujmy zatem nakreślić szkic sylwetki Chief AI Officera na podstawie tego, co udało mi się ustalić.
Dyrektor ds. sztucznej inteligencji potrzebuje wystarczającej wiedzy technologicznej, aby śledzić najnowsze osiągnięcia AI, i jest w stanie nadzorować zespoły, których zadaniem jest ich wdrożenie. Musi mieć również wystarczająco głębokie zrozumienie biznesu, aby rozpoznać, gdzie technologia może być najskuteczniej wykorzystana.
Dalej – chyba bez zaskoczenia – potencjalnie dobry CAIO powinien mieć doświadczenie w pracy z uczeniem maszynowym i sztuczną inteligencją. Do tego najlepiej z mocnym doświadczeniem w informatyce, programowaniu, nauce o danych i statystyce oraz podobnych dziedzinach technicznych, a także w kierowaniu zespołem i umiejętnością współpracy między wydziałami. Na koniec dorzućmy biegłą znajomość języków programowania takich jak Python, R lub Java oraz frameworków, np. TensorFlow, PyTorch czy Keras.
Spore wymagania i odpowiedzialność, ale w parze za tym idzie też solidna pensja. Stanowisko Chief AI Officer jest jedną z najlepiej opłacanych prac związanych ze sztuczną inteligencją, jakie spotkacie w ogłoszeniach o pracę w internecie. Na razie nie znalazłam widełek płacowych w polskich ofertach, ale w Stanach Zjednoczonych za miesiąc pracy jako CAIO można otrzymać nawet 37 500 - 53 300 dol. Czyli nie jest tanio.
Czy jest w kim wybierać
Zdaje się, że na razie nie. Wiele firm ma trudności ze znalezieniem CAIO ze wszystkimi potrzebnymi umiejętnościami. Jednak zdarzają się firmy, które uważają, że zatrudnienie CAIO jest niepotrzebne. Rolę tę oddają często CTO lub po prostu angażują wszystkie działy w działania związane ze sztuczną inteligencją.
CAIO to relatywnie młoda funkcja, dlatego firmy eksperymentują z obsadzaniem tego stanowiska. Bywa, że tworzą zespoły projektowe ds. sztucznej inteligencji, komisje etyczne, a nawet tzw. fractional CAIOs, którzy działają jednocześnie w wielu organizacjach na część etatu lub na godziny.
Wielu z Chief AI Officerów awansuje z Data Science, inni z obszaru produktowego, a jeszcze inni są byłymi pracownikami dużych firm konsultingowych. Nie pochwala takich ścieżek kariery Bartek Pucek, ekspert w budowaniu usług i produktów opartych na Al, który na swojej stronie przekonuje, że „jak łatwiej się było ślizgać po temacie transformacji cyfrowej, tak po temacie AI nie da się tak łatwo. Jeżeli dodamy do tego brak na rynku wielu kandydatów w tym obszarze, to firmy stają przed podobnym zadaniem, czyli kto powinien odpowiadać za obszar AI w firmie?”.
Być może wiele firm boryka się z takimi problemami, ale z odnalezieniem się w swojej roli nie miał problemu wspomniany Jerzy Biernacki, który ukończył studia informatyczne na AGH w Krakowie oraz uzyskał tytuł doktora informatyki w 2020 r. Przez cztery lata pracował jako inżynier oprogramowania, zanim dołączył do Miquido na stanowisku kierownika projektów. W Miquido prowadził projekty dla takich gigantów jak Universal Music Group, Aviva, Play, Onkyo czy HelloFresh.
– W 2018 r. stworzyłem w Miquido dział badań i rozwoju (R&D), nad którym objąłem dowodzenie. To pozwoliło mi zająć się tworzeniem najbardziej innowacyjnych i wymagających rozwiązań. W tym samym roku przejąłem też pod swoje skrzydła rozwijający się od kilku miesięcy dział sztucznej inteligencji. W tej roli udało mi się naprawdę rozwinąć, jeśli chodzi o zrozumienie praktycznych aspektów wdrożeń sztucznej inteligencji w biznesie. W zeszłym roku osiągnąłem kolejny kamień milowy, dołączając do zarządu jako Chief AI Officer – opowiada Biernacki.
Wyzwania szefa ds. AI
CAIO to zawód, który nie doczekał się jeszcze pełnych regulacji prawnych. Choć w Stanach Zjednoczonych administracja prezydenta Bidena wprowadziła szereg rozporządzeń dotyczących AI, to na pełne i jednolite przepisy prawne dla CAIO trzeba będzie jeszcze poczekać, aż odpowiednie ustawy zostaną przyjęte przez Kongres.
Problemy z interpretacją ram działania AI to jedno wyzwanie. Kolejne to tempo, w jakim rozwija się sztuczna inteligencja. A rozwija się bardzo dynamicznie, więc wciąż należy aktualizować wiedzę. Śledzenie nowych badań, narzędzi, modeli, regulacji i trendów nie jest pewnie łatwym zadaniem dla CAIO.
– Nie zawsze prosto jest rozróżnić przemijające nowinki od rozwiązań o trwałej wartości, w które warto zainwestować. W Miquido opieram się na zespole specjalistów, którzy monitorują różne obszary AI, dzieląc się swoją wiedzą z resztą zespołu. To wspiera skuteczne zarządzanie wiedzą w całej organizacji. Konieczne jest również przyjęcie mentalności szybkiego uczenia się i iteracji. Traktowanie niepowodzeń jako części procesu uczenia się, szybkie eksperymentowanie i ciągłe doskonalenie pozwalają naszemu zespołowi na efektywniejsze innowacje i rozwój.
Innym wyzwaniem jest kwestia zarządzania ryzykiem związanym z AI. Obejmuje to kwestie jak regulacje prawne, zapewnienie przejrzystości AI, unikanie stronniczości, zabezpieczanie danych czy zarządzanie potencjalnymi „halucynacjami” modeli językowych – tłumaczy Biernacki.
Rola CAIO zyskuje na popularności w różnych branżach, bo firmy dostrzegają potencjał transformacyjny AI. Znaczenie Chief AI Officera będzie więc tylko rosło.
Więcej możesz przeczytać w 7/2024 (106) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.