Weto prezydenta zatrzymało reformę. Czy to koniec batalii o niższą składkę zdrowotną?

składka zdrowotna
przedsiębiorcy / Fot. Pixabay/ iModDesign
Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę obniżającą składkę zdrowotną. Wielu przedsiębiorców nie ucieszy się z jego decyzji. Czy jest szansa, że po wyborach prezydenckich wróci ten temat?

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę obniżającą składkę zdrowotną. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania, natomiast premier Donald Tusk deklaruje powrót do tematu po wyborach. 

Weto składki zdrowotnej

We wtorek prezydent Andrzej Duda odbył konsultacje z Radą Dialogu Społecznego w sprawie ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Taki dokument trafił do podpisu prezydenta, jednak Andrzej Duda ją zawetował. Zmiana dotyczyłaby 2,5 mln prowadzących działalność gospodarczą i miała kosztować budżet państwa 4,6 mld zł. Ustawa zakładała wprowadzenia części ryczałtowej (od 9 do 75 proc. minimalnego wynagrodzenia) i zmiennej składki zdrowotnej.

Skutki dla przedsiębiorców

Jak podaje pit.pl, doradcy podatkowi i ekonomiści wskazywali, że proponowany system może nie był idealny, ale był przynajmniej przejrzysty. Często też mówi się, że składka zdrowotna stała się nie tyle składką, co podatkiem, który nadmiernie obciąża przedsiębiorców.

Co prezydenckie weto oznacza dla przedsiębiorców? – Naliczenie składki zdrowotnej miało bazować na podstawie dwuelementowej. Pierwsza część to podstawa ryczałtowa, która dla każdej formy opodatkowania wynosić miała 75% minimalnego wynagrodzenia. Od wskazanej podstawy miało był odliczone 9% składki zdrowotnej. Drugim elementem podstawy miała być część procentowa – obliczana od nadwyżki dochodów lub przychodów powyżej określonego progu, różnie w zależności od wybranej przez przedsiębiorcę formy opodatkowania – wyjaśnia Monika Piątkowska, doradca podatkowy fillup.pl.
Najwięcej mieli do stracenia przedsiębiorcy korzystający z ryczałtu, zwłaszcza Ci, których zarobki były wysokie, ponieważ od nadwyżki przychodu musieliby płacić składkę procentową. ​ – Na chwilę obecną maksymalna stawka składki zdrowotnej, choć uzależniona progowo od osiągniętego przychodu, jest ograniczona do konkretnej kwoty. Innymi słowy, ryczałtowiec nie zapłaciłby większej miesięcznej składki zdrowotnej niż ta określona dla konkretnego progu dochodowego. W rządowych rozwiązaniach takiego ograniczenia nie było – dodaje Monika Piątkowska.

Proponowane przepisy nie tylko wprowadziłyby zmiany w rozliczeniach względem ZUS, ale wpłynęłyby również na wybór formy opodatkowania, a więc także na rozliczenia z fiskusem. – Trzeba pamiętać, że przedsiębiorcy rozpatrują obciążenie składką zdrowotną jako składową przy wyborze sposobu rozliczeń z fiskusem. Jeśli zmiany weszłyby w życie, oznaczałoby to konieczność przemodelowania rozliczeń wielu firm – zarówno z urzędem skarbowym, jak i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. – podsumowuje Monika Piątkowska z fillup.pl.

Czy nowy prezydent będzie mógł cofnąć weto?

Małgorzata Paprocka w rozmowie z money.pl stwierdziła, że według niej nie ma żadnych podstaw prawnych, które pozwalałyby prezydentowi zmienić zdanie po zawetowaniu ustawy i jednak ją podpisać, jak sugerował Rafał Trzaskowski w swoich wypowiedziach. Jej zdaniem z punktu widzenia ustroju państwa taka możliwość nie istnieje. Prezydent, kierując ustawę do Sejmu z wnioskiem o jej ponowne rozpatrzenie, kończy swój udział w procesie legislacyjnym na tym etapie. Od tego momentu to marszałek Sejmu decyduje, kiedy i czy dojdzie do ponownego głosowania. Z perspektywy rządu wyjściem może być stworzenie kolejnej ustawy, już po wyborach. Pytanie tylko, czy nowy prezydent ją podpisze. Premier Donald Tusk jeszcze przed prezydenckim wetem zapowiedział, że jeśli prezydent nie podpisze tej ustawy, to jako premier podejmie kroki, by wrócić do tego tematu po wyborach prezydenckich.

ZOBACZ RÓWNIEŻ