Strefa euro wraca do wzrostu. Inflacja nie chce odpuścić
Co dalej z inflacją? / Fot. Denys Kurbatov, Shutterstock.comGospodarka strefy euro powróciła do wzrostu, podczas gdy presja inflacyjna utrzymywała się – to wspiera wcześniejsze argumenty za kolejnym podniesieniem stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny.
Produkt krajowy brutto drugiego kwartału wzrósł o 0,3% w porównaniu do trzech poprzednich miesięcy, po skurczeniu i stagnacji w dwóch wcześniejszych okresach - podaje Eurostat. Analitycy przewidywali wzrsot rzędu 0,2%, więc liczby zaprezetowane przez Eurostat są nieco lepsze.
Oddzielnie publikowane dane pokazały, że ceny konsumpcyjne wzrosły jednak o 5,3% w porównaniu do roku poprzedniego w lipcu. W dobie trwających zagrożeń ściśle monitorowany wskaźnik inflacji bazowej, który nie uwzględnia kosztów zmiennych, takich jak żywność i energia, przekroczył prognozy i utrzymał się na poziomie 5,5%, przekraczając wskaźnik główny po raz pierwszy od 2021 roku.
PKB ma się lepiej. To jednak nie wystarczy
Chociaż dane PKB strefy euro wyglądają zachęcająco, były one wspierane przez rekordowe trzy miesiące z Irlandii, która rozwinęła się o 3,3%. Kraj ten stanowił mniej niż 4% ogólnej produkcji bloku w ubiegłym roku i przyczynił się do wzrostu drugiego kwartału o ok. 0,1 punktu procentowego.
Patrząc w przyszłość perspektywy regionu są znacznie gorsze - ostrzega EBC, który podniósł stopy procentowe po raz dziewiąty od lipca 2022 r. Europa ponoć ma przejść "dość twarde lądowanie", podczas gdy w USA powinno być ono "dość miękkie" w kontekście zwalczania inflacji.
Rok po rozpoczęciu spowolnienia w przemyśle, usługi teraz również zaczynają zwalniać. To trend, który prawdopodobnie przyspieszy po zakończeniu sezonu turystycznego.
Co więcej, popyt firm na kredyty spada w rekordowym tempie. Inwestycje mieszkaniowe i biznesowe również wykazują oznaki słabości. W Polsce pojawił się np. "bezpieczny kredyt 2%", ale wraz z nim skoczyły ceny nieruchomości.
Prezes EBC Christine Lagarde powtórzyła swoje przesłanie w weekend, że w obecnej niepewnej sytuacji kolejna podwyżka lub "być może przerwa" to opcje na następne decyzje polityczne, które zapadną we wrześniu. O obniżaniu stóp nie ma jednak mowy.