Rekordowa strata Szwajcarskiego Banku Centralnego

szwajcarski bank narodowy
Fot. shutterstock.
Thomas Jordan, szef Szwajcarskiego Banku Narodowego nie ma powodu do dumy. Zarządzona przez niego instytucja zanotowała największą stratę w swojej stuletniej historii.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Sam prezes SNB nie miał zbyt wielkiego wpływu na niechlubny wynik banku, którym zarządza od 2012 roku. Co więcej, Polacy mogą tylko pomarzyć o tak kompetentnym zarządcy banku centralnego. Jednak roczne podsumowanie słynnego banku nie wygląda zbyt optymistycznie.

Rekord straty finansowej

Jak wskazują szacunki strata SNB wynosi aż 132 mld franków. Tak złego wyniku nie zanotowano od 1907 r. kiedy powstała ta ceniona na świecie instytucja obracająca walutą do niedawna uznawaną za jedną z najbardziej stabilnych na świecie.
Pięciokrotnie mniejszą kwotę bank stracił w 2015 r. kiedy zanotowano 23 mld franków pod kreską. Dokładnie ta kwota stanowiła do tej pory niechlubny rekord. Tymczasem jeszcze w 2021 r. nic nie zapowiadało fatalnych wyników, bo za ten rok SNB doliczył się 25 mld franków zysku.  

Jak zaznacza portal Bankier.pl mówimy o wyniku księgowym.

„Zeszłoroczna strata w większości pozostaje niezrealizowana, lecz widoczna "tylko" w bilansie. Szwajcarski Bank Narodowy nie zamknął bowiem pozycji na zniżkujących inwestycjach. Strata banku centralnego jest także zupełnie czymś innym niż strata zwykłej firmy czy nawet banku komercyjnego. SNB jest emitentem franka szwajcarskiego, nie doskwierają mu więc problemy z płynnością czy kapitałami ani nie grozi bankructwo” – czytamy w analizie portalu finansowego.

Straty na setki miliardów franków

Skąd taki wynik? To złożony problem nakładających się na siebie problemów. W zeszłym roku spadały ceny akcji i obligacji, w które zainwestowali Helweci. Dodatkowo frank w ostatnim czasie umacniał się, co również nie pomogło uratować bankowego bilansu. Z informacji przedstawionych przez SNB wynika, że w pierwszych 9 miesiącach roku na papierach dłużnych SNB stracił ponad 70 mld CHF, natomiast na udziałowych – niemal 55 mld CHF.

Kryzys dotyka zamożne narody

Co to oznacza dla Szwajcarów? Przede wszystkim brak dodatkowych wpływów do budżetu federalnego, a także środków dla kantonów. Od lat jednostki samorządu mogły liczyć na dodatkowe fundusze wypłacane z nadwyżki środków w banku centralnym. W tym roku ich nie otrzymają. Co ciekawe to dopiero druga taka sytuacja w historii.

To pokazuje, że kryzys dotyczy wszystkich narodów europejskich. Nawet tych najbardziej zamożnych. Choć oczywiście bogatsze społeczeństwa lepiej radzą sobie z perturbacjami rynku finansowego.

Czytaj dalej: Elon Musk z Rekordem Guinnessa: człowiek, który najszybciej stracił osobistą fortunę

ZOBACZ RÓWNIEŻ