Przetrwanie HREIT jest niepewne? Firma będzie restrukturyzowana, ale są wątpliwości

Nowa inwestycja mieszkaniowa, fot. Shutterstock
Nowa inwestycja mieszkaniowa, fot. Shutterstock
Jeden z większych podmiotów na polskim rynku nieruchomości, grupa HREIT, ma poważne problemy - informuje Puls Biznesu.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Puls Biznesu kilka dni temu informował, że grupa HRE specjalizująca się w budowie inwestycji mieszkaniowych zamierza złożyć wniosek o restrukturyzację jednej z głównych spółek - HREIT. Taki wniosek miał trafić do sądu w piątek, 5 lipca, ale dziennik nie potwierdził, czy zostało to zrobione.

Problemy HREIT

Przyczyną problemów HREIT jest m.in. nietypowy model finansowania inwestycji mieszkaniowych. Zazwyczaj firma deweloperska realizuje je w oparciu o pożyczki uzyskiwane np. od banków. HREIT finansował je poprzez pieniądze inwestorów - zarówno detalicznych, jak i instytucjonalnych. Puls Biznesu szacuje, że do tej pory firma pozyskała od nich miliard złotych. Wraz z nabywcami mieszkań, które nie zostały jeszcze oddane do użytku, kwota zagrożonych środków to 2 mld złotych. 

Zgodnie z deklaracjami szefa grupy, Michała Sapoty, restrukturyzacją miałaby zostać objęta tylko jedna spółka - HREIT. Przyczyną ma być "konieczność zmiany źródeł finansowania działalności deweloperskiej" oraz "gwałtowny wzrost kosztów finansowania i inne czynniki rynkowe". Jak wynika z wyliczeń Pulsu Biznesu, trudno jednak mówić, by w ostatnim czasie do takiego wzrostu doszło - od niemal roku stopa WIBOR 3M (na której opiera się finansowanie grupy) pozostaje niezmienna - a przez poprzednie półtora roku była wyższa, niż obecnie.

Do tej pory grupa rozpoczęła realizację 50 projektów, z czego 30 pozostaje nierozliczona. Według Pulsu Biznesu oznacza to, że firma nie zwróciła inwestorom około 900 mln złotych. Przykładowo, inwestycja na łódzkich Bałutach (spółka Łódź Bałuty) pozyskała od 785 osób aż 86,7 mln złotych.

Prawdopodobnie kwota 900 mln złotych to tylko część zobowiązań, które grupa musi spłacić. Od listopada 2023 roku pożyczaniem pieniędzy od inwestorów zajmowała się inna spółka, ale zabezpieczeniem tych pożyczek było m.in. poręczenie od HREIT. W inwestycje Sapoty wchodzili także duzi inwestorzy, np. jeden z przedsiębiorców z branży zabawek zainwestował ponad 100 mln złotych. Łączne zaangażowanie takich inwestorów mocno przekracza 200 mln złotych, ale co ciekawe, ich warunki pod względem zabezpieczenia zwrotu pieniędzy są lepsze, niż inwestorów detalicznych - chodzi m.in. o zwrotne przeniesienie niektórych nieruchomości czy hipoteki na konkretnych nieruchomościach.

"Wisienką" na torcie są duże opóźnienia w realizacji projektów deweloperskich. W niektórych przypadkach wynoszą one - jak donosi Puls Biznesu - nawet 3 lata. Grupa HRE przekonuje, że możliwe jest ich nadgonienie, ale jak wynika z informacji Pulsu Biznesu - w ostatnich miesiącach do niczego takiego nie doszło. Wejście jednej ze spółek w stan restrukturyzacji prawdopodobnie nie ułatwi ich realizacji. 

Co dalej

Grupa HRE planuje zwrócić inwestorom 100 proc. pozyskanego kapitału. Zgodnie z publikacją Pulsu Biznesu - jest to mało prawdopodobne. Jeśli zadłużenie grupy wynosi 2 mld złotych, to oznacza, że firma musi je pokryć ze wzrostu wartości nieruchomości, na których zakup firma wydała 1 mld złotych. Po drugie firma musiałaby znaleźć chętnych na odkup nieruchomości, a to nie jest wcale takie pewne. Deweloperzy, którzy podjęliby się takiego wyzwania, musieliby ryzykować np. roszczenia o odwrócenie transakcji ze strony wierzycieli. Zgodnie z informacjami Pulsu Biznesu, takie ryzyko spowodowało, że kilku deweloperów odmówiło już HRE zakupu nieruchomości. 

Przeczytaj cały artykuł