Metal droższy niż złoto
fot. Adobe StockBiorąc pod uwagę, że roczne wydobycie palladu to nieco ponad 200 t, przy ponad 3 tys. t wydobywanego złota, nie powinniśmy się dziwić, że pallad (2,5 tys. dol. za uncję) jest wyceniany wyżej niż królewski kruszec (1,6 tys. dol. za uncję). Sęk jednak w tym, że zastosowanie palladu jest znacznie mniejsze niż złota. Chociaż zaliczany jest do metali szlachetnych (platynowców), to 65–80 proc. wydobycia wykorzystuje przemysł samochodowy (według różnych źródeł), kilkanaście procent producenci elektroniki, a jubilerzy bardziej cenią inne metale. Skąd więc ten nagły palladowy boom?
Euro 2011
Na początku 2008 r. notowania platyny skoczyły do 2,2 tys. dol. za uncję, co oznaczało podwojenie ceny (i przebicie notowań złota) w ciągu niespełna roku. 35 proc. produkcji platyny zużywanych jest przez przemysł samochodowy, a pallad i rod (wszystkie trzy pierwiastki przeważnie wydobywane są z tych samych rud) do produkcji katalizatorów samochodowych. Im wyższe normy spalin mają być zachowane, tym większa jest zawartość metali szlachetnych w katalizatorach. A od 2011 r. na terenie UE producentów aut obowiązywały już normy Euro 5, które niewiele zmieniały w przypadku silników benzynowych, natomiast bardzo dokręcały wymagania dotyczące silników Diesla.
Niestabilne notowania platyny, kojarzone zarówno ze wzrostem spekulacyjnego popytu na metale szlachetne pod koniec pierwszej dekady XXI...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 3/2020 (54) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.