Majowe My Love
Koce Panama Studio idealne na majówkowy piknik. / Fot. mat. pras.z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 5/2024 (104)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Mały wielki rower
Chcesz być na czasie? A także na czas – w pracy, na spotkaniu czy w kinie? Przesiądź się na rower. Nawet jeśli masz z domu do firmy czy kina, kawałek. Rozwiązaniem są składane rowery miejskie, które łatwo spakować do bagażnika czy przewieźć tramwajem lub autobusem. Marzy ci się model lekki, solidnie wykonany i prosty do złożenia? Pokochasz składaki amerykańskiej marki Dahon. Ich historia sięga latach 70. Wtedy to David T. Hon, wówczas doktorant fizyki na Uniwersytecie Kalifornijskim, dojeżdżał na uczelnię samochodem, zaś po rozległym kampusie poruszał się na rowerze. Problem tkwił w tym, że codziennie musiał odkręcać koło swojego jednośladu, żeby zmieścić go w bagażniku. Kilka lat później wraz z bratem, Henrym, inżynierem i specem od komputerów, opracował siedem niezwykłych petentów mających zrewolucjonizować konstrukcję rowerów. Mimo zdobycia wielu nagród, nie zyskały one jednak zainteresowania branży. Wówczas Henry sięgnął do własnych oszczędności, zdobytych dzięki pracy programisty i wraz z 35 innymi wizjonerami zainwestował w produkcję pierwszych rowerów na Tajwanie. I tak w 1982 r. powstała firma Dahon, która w pierwsze pół roku działalności sprzedała 6 tys. modeli. Dzisiaj produkcja odbywa się w Chinach i od niedawna w Bułgarii. A rowery Dahon dostępne są w ponad 40 krajach, także w Polsce.andnbsp;
(Pod)nosić poprzeczkę
Najmodniejsze okulary przeciwsłoneczne w tym sezonie? Top bar glasses, czyli okulary z górną poprzeczką. Są bardzo wyraziste i przyciągają uwagę, ale jednocześnie mogą być klasyczne i subtelne. To mocny trend modowy zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Dla pań jest alternatywa: w tym sezonie powracają kocie oczy! Takie oprawki wysmuklają i liftingują rysy. Szukając nowych okularów, warto przyjrzeć się ofercie polskiej luksusowej marki Làbas. Koncepcja powstała na podstawie wieloletniego doświadczenia w branży optycznej i znajomości aktualnych trendów. Wszystkie soczewki okularów Làbas są odporne na zarysowania i mają polaryzację. Przeciwsłoneczne zapewniają pełny zakres ochrony UV. Oprawki wykonane są z biodegradowalnego octanu celulozy, czyli półsyntetycznego tworzywa bazującego na naturalnej bawełnie i włóknach drzewnych.
Cicho sza!
Silent travel to odpowiedź na nadmierną stymulację, napór bodźców i informacji, którymi codziennie bombardowany jest nasz mózg. Receptą na idealny wypoczynek na łonie natury jest zaszycie się w małym domku na uboczu, najlepiej bez dostępu do Internetu. Taką formę wypoczynku proponuje Ewa Bukowiec, właścicielka Offline Glampingu. – Śmieję się, że sprzedaję ludziom święty spokój, ciszę i gwieździste niebo – mówi. – Namawiam gości, żeby włączyli tryb samolotowy w swoich telefonach i skupili się na sobie. Taki digital detoks pozwala w pełni odetchnąć od codzienności. Zależało mi na stworzeniu miejsca, które zapewnia nie tylko odcięcie od świata, ale też całkowitą prywatność, intymność. Stąd pomysł, aby była to przestrzeń tylko dla dorosłych. Coraz częściej na przyjazd tu decydują się osoby samodzielne, co bardzo mnie cieszy. Jeśli mają na to ochotę, rozmawiam z nimi o intencji ich przyjazdu, proponuję wykonanie prostych rytuałów oczyszczająco – transformujących: wody lub ognia.
Offline Glamping to dwa domki, położone w znacznej odległości od siebie, można skorzystać tu z sauny, balii, hamaków czy teleskopu Spragnieni ciszy poczują się komfortowo także w Domu blisko lasu. – Tworzyliśmy go dla siebie. Jesteśmy mieszczuchami i lubimy zgiełk i gwar, ale czasem odczuwamy potrzebę oderwania się od tego szumu i wypoczynku na łonie natury – opowiada Emilia Żukowska-Stępniak. – Znaleźliśmy najpiękniejsze miejsce na świecie, na skraju wsi, ale tak naprawdę w odległości ok. 250 m od najbliższych zabudowań. Dom położony jest pod lasem i często w okolicy pojawiają się zwierzęta: jelenie, sarny, łosie, a wiewiórki odwiedzają regularnie nasz taras. Ważne było dla nas, żeby nie tworzyć barier, stąd brak ogrodzenia. Pomyśleliśmy, że możemy się tym miejscem podzielić. Skoro my szukamy oderwania, to pewnie inni także go potrzebują. Częstym pytaniem, które zadają goście jest to, czy nie ma w okolicy sąsiadów, stąd wniosek, że faktycznie szukamy wyciszenia i oderwania od świata.
Dla miłośników natury gratką będzie również spędzenie nocy w domku na drzewie w czatowni w Krainie Dzikiej Kaczki. Powstała ona jako miejsce edukacji przyrodniczej dla dzieci. Stopniowo działalność była rozszerzana i tak powstały domki w koronach drzew, czyli właśnie czatownie. Są one w pełni wyposażone, jak tradycyjne apartamenty, a jednocześnie panują tu idealne warunki do obserwacji natury. Teren zajmuje 20 ha i znajduje się na nim także m.in. czatownia SPA oraz położony malowniczo nad rzeką budynek restauracyjny.
www.facebook.com/offline.glamping
www.facebook.com/dom.blisko.lasu
Śniadanie na kocu
Pogoda dopisuje, a ty nie masz rezerwacji w domku w głuszy? Spokojnie, możesz przecież wybrać się na piknik do parku lub na podmiejską polanę. Warunek konieczny: dizajnerski koc. Warto zwracać uwagę na takie detale, bo przecież dzięki nim smakujemy życie. Otaczanie się pięknymi przedmiotami jest zgodne z duchem slow life i wpływa na nasz dobrostan. Zwłaszcza, jeśli te przedmioty mają duszę. Z pewnością można to powiedzieć o kocach sygnowanych logo Panama Studio. Markę stworzył duet projektantek: Julia Luteracka i Kamila Lewandowska. – Współpracę zaczęłyśmy jeszcze na studiach. W ramach spontanicznego studenckiego projektu wprowadziłyśmy na rynek tkaniny z naszymi projektami, co doprowadziło do powstania nieźle radzącej sobie marki. Potem, chcąc wykorzystać w pełni zdobyte wtedy doświadczenie, nasz potencjał, założyłyśmy Panamę – opowiadają projektantki. Jak dodają, w ich kocach najważniejsze są wzory. – To pierwszy punkt szczególny w naszych kocach oraz pledach. Wyróżniają nas nasza estetyka i poczucie humoru, widzieliście wcześniej koc z psimi zadami? Robimy takie rzeczy, jakimi same chcemy się otaczać.
Warto dodać, że koce i pledy Panama Studio są tkane w Polsce na przemysłowych krosnach żakardowych. – Pracujemy na hiszpańskiej przędzy, która w minimum 60 proc. składa się z bawełny, a do 60 proc. zawartych w niej włókien bawełnianych pochodzi z drugiego obiegu – zaznaczają.
panama-studio.com
Więcej możesz przeczytać w 5/2024 (104) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.