Marka – od miłości do nienawiści
mat. prasoweZdarzyło się panu zakochać w marce od pierwszego wejrzenia?
Oczywiście! Każdy woli myśleć, że podejmuje decyzje w sposób racjonalny. Ale w rzeczywistości nikt z nas nie jest bezpieczny od czaru, jaki roztaczają marki. Nie uodporniłem się, nawet pisząc o tym książkę.
Widziałam, jakim pożądliwym wzrokiem patrzył pan na okładkę z reklamą Mazdy, kiedy pokazywałam panu ostatni numer „My Company Polska”.
Historia z Mazdą jest następująca: Pewnego razu przeglądam media społecznościowe i widzę tekst o estetyce japońskiej. Klikam, bo kiedyś pisałem doktorat z estetyki i chętnie korzystam z okazji, żeby odświeżyć wiedzę w tym zakresie. Już po kilku akapitach orientuję się, że to wcale nie artykuł, tylko materiał sponsorowany, czyli w zasadzie reklama. Ale tekst na tyle interesujący, że doczytałem do końca. Od tamtej pory za każdym razem, gdy widziałem na ulicy Mazdę, przypominałem sobie: „Aha, to Kodo – dusza ruchu, sylwetka wzorowana na dzikich kotach i tradycyjne rzemiosło japońskie”. Co tu się wydarzyło? Opowieść marki zadziałała nawet wówczas, gdy podchodziłem do niej z negatywnym nastawieniem: „O rany, znowu chcą mi coś sprzedać”.
Przymknął pan oko na fakt, że marka nabrała pana na pseudoinformacyjną treść?
W tym przypadku musiałem trochę przymknąć, ale wydaje mi się, że to jest ciekawy kierunek, w...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 6/2019 (45) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.