Koniec roku trudniejszy dla firm budowlanych, produkcyjnych i handlowych
fot. Adobe StockGłówny indeks Barometru EFL na IV kwartał 2019 roku wyniósł 49,7 pkt., czyli był o 2,5 pkt. proc. niższy niż w III kwartale br. Jest to drugi pomiar w historii, w którym wartość Barometru spadła poniżej 50 pkt. (pierwsza taka sytuacja miała miejsce w I kwartale tego roku – 49,9 pkt.). Oznacza to, że warunki do rozwoju firm w Polsce są obecnie niekorzystne.
Mniej inwestycji w handlu
Firmy handlowe oceniły swoją sytuacją najsłabiej wśród 5 badanych branż. Ich subindeks wyniósł tylko 47 pkt., czyli o 1,9 pkt. mniej niż w poprzednim kwartale. Jest to nie tylko najsłabszy wynik dla handlu w historii pomiaru (czyli od stycznia 2015 roku), ale również drugi najniższy biorąc pod uwagę wszystkie badane branże. Na taki rezultat zapracowały przede wszystkim prognozy dotyczące inwestycji. Tylko 10 proc. firm transportowych liczy na ich wzrost (w III kwartale br. prawie 18 proc.) – najniższy (razem z HoReCa) wynik wśród branż, podczas gdy ich spadku spodziewa się blisko 4 na 10 przedsiębiorców. Nieco mniej niż w poprzednim pomiarze jest również sprzedażowych optymistów – niecałe 26 proc., podczas gdy w trzecim kwartale było ich ponad 29 proc.
Mroźna zima dla budowlanki
W IV kwartale br. subindeks „Barometru EFL” dla budownictwa wyniósł 55,1 pkt. i był o 2,2 pkt. niższy niż w III kwartale br. Był to najwyższy wynik wśród badanych branż. Na odczyt wpłynęły głównie słabsze prognozy dotyczące inwestycji i sprzedaży. Po pierwsze, prawie 17 proc. firm budowlanych spodziewa się więcej inwestować. Odsetek inwestycyjnych optymistów jest więc o prawie 12 p.p. niższy niż kwartał wcześniej. Co więcej, po dosyć wysokim odsetku optymistów sprzedażowych w III kwartale, w tym pomiarze nie ma już śladu. Na wzrost zamówień liczy 29 proc. respondentów, kwartał wcześniej było to ponad 41 proc. Biorąc jednak pod uwagę wszystkie branże, ten wynik jest najwyższym uzyskanym w tym kwartale w obszarze sprzedaży.
Huśtawka nastrojów w produkcji
W IV kwartale br. subindeks „Barometru EFL” dla produkcji wyniósł 51,5 pkt. Jest to wynik słabszy niż w poprzednim kwartale (-5,1 pkt.). Widać jednak, że w całym 2019 roku w produkcji panują zróżnicowane nastroje – po bardzo słabym początku roku (wynik poniżej progu ograniczanego rozwoju), nieco lepszy drugi kwartał, jeszcze lepszy trzeci, aby znowu nastroje pogorszyły się na koniec roku. Zaważyły na nich, podobnie jak przy pozostałych branżach, słabsze niż kwartał wcześniej prognozy dotyczące inwestycji i sprzedaży. Po pierwsze, tylko 22 proc. firm produkcyjnych spodziewa się więcej inwestować (kwartał wcześniej prawie 36 proc.). Po drugie, przedstawiciele branży sygnalizują spadek zamówień. Więcej spodziewa się sprzedawać tylko 26 proc. firm, co oznacza spadek o 10 p.p. w porównaniu do III kwartału tego roku.
Inwestycje ciągną transport
W IV kwartale br. subindeks dla branży transportowej wyniósł 51 pkt., o prawie 4 p.p. więcej niż kwartał wcześniej. Jest to jednak nadal jeden z najsłabszych wyników tej branży w całym 2019 roku. Na lekki wzrost wyniku, wpływ miał głównie inwestycyjny optymizm wśród firm transportowych. Ponad dwa razy więcej ankietowanych niż w poprzednim kwartale planuje więcej inwestować (18 proc. vs. 8 proc.). W przypadku sprzedaży, większych zamówień spodziewa się taka sama grupa jak w III kwartale (prawie 19 proc. respondentów).
Firmy usługowe stoją w miejscu
Subindeks Barometru EFL dla usług wyniósł 50,5 pkt. i był o 1,1 pkt. wyższy niż kwartał wcześniej. Jest to jednak nadal jeden z najsłabszych wyników tej branży, choć już powyżej progu OR. Podobnie jak w większości badanych branż, na odczyt wpłynęły przede wszystkim prognozy dotyczące inwestycji. Więcej inwestować planuje 19 proc. firm usługowych, podczas gdy kwartał wcześniej tylko 10,5 proc.