Inwestycje w ziemię. Czy to wciąż opłacalny pomysł?
Mazury, fot. ShutterstockPandemia doprowadziła do prawdziwego wystrzały na rynku nieruchomości gruntowych. Weźmy przykład woj. mazowieckiego. W połowie 2015 roku przeciętna cena mkw. nieruchomości pod zabudowę wynosiła 130,57 zł (dane za portalem bankier.pl i Cenatorium). W połowie 2020 roku było to 160,4 zł. Wzrost o prawie jedną czwartą w zaledwie 5 lat.
W woj. pomorskim ceny nieruchomości budowlanych wzrosły w latach 2015-2020 wzrosły również o 25 proc., ale dla przykładu w mocno turystycznym Jantarze ceny nieruchomości wzrosły przeciętnie ze 100-150 zł do nawet 300 zł.
Wzrost cen wynika ze zwiększonego popytu. Powodów jest kilka, pierwszy to przewartościowanie życia wielu Polaków wynikające z pandemii. Doświadczenia lockdownu sprawiły, że wiele osób poczuło potrzebę posiadania własnej przestrzeni, z dala od sąsiadów. Inni chcą po prostu większej swobody. Dodatkowo ucieczkę z centrów miast wspiera przejście na pracę zdalną, bez konieczności przyjazdów do biura.
Czy mimo to ceny będą dalej rosły? W odróżnieniu od np. inwestycji w mieszkania, inwestycje w grunty nie zależą w tak dużym stopniu od kosztów kredytu i samej zdolności kredytowej. W dodatku wiele obszarów terenów w Polsce przeżywa nieustanny rozkwit – to okolice dużych miast czy też ośrodki turystyczne.
O tym, czy te argumenty przemawiają za inwestycjami w grunty, przeczytacie więcej w specjalnym raporcie Rodzinnych Inwestycji.