6 mln złotych na premie dla dwóch ministerstw
Mateusz Morawiecki, fot. ShutterstockW zeszłym roku urzędnicy pracujący w ministerstwach nie otrzymali nagród z powodu oszczędności zaplanowanych przez rząd. Obecnie nie ma co liczyć na podobną dyscyplinę finansową. W okresie przed wyborami pieniądze zostały odblokowane i popłynęły szerokim strumieniem do pracowników administracji.
Miliony na premie
Konta pracowników rządowych resortów zasiliły dodatki o łącznej kwocie 6,6 mln złotych. Szczegóły dotyczące wypłaty wynagrodzeń znamy dzięki interpelacji posłanki KO Barbary Dolniak. Odpowiedź na jej zapytanie jako pierwszy zacytował dziennik „Fakt”.
Najwięcej na dodatkowe wypłaty wydały ministerstwa obrony narodowej oraz spraw zagranicznych. To ostatnie zgarnęło największą część puli – bo od początku 2022 roku jego pracownicy otrzymali łącznie około 4,3 mln złotych brutto premii. Średnia nagroda wyniosła 3,6 tys. zł.
Wybitne rezultaty?
Nagrodę za „szczególne osiągnięcia” i „wybitne rezultaty” otrzymało 1165 pracowników ministerstwa i służb dyplomatycznych. Opozycja postrzega wypłaty za kontrowersyjne. Posłanki KO wskazują, że spór z Komisją Europejską i blokada funduszy z KPO dla Polski to wystarczająca recenzja dla polskiej polityki zagranicznej.
W dobie konfliktu zbrojnego na Ukrainie dodatki do pensji wypłaciło też ministerstwo obrony narodowej. Pracownicy resortu otrzymali premie o łącznej wartości 2,7 mln.
Premie w innych ministerstwach
Jak donosi "Fakt" pierwszy raz od dwóch lat nagrodzeni zostali (łącznie na razie kwotą 4 tys. zł) pracownicy resortu rolnictwa. Z kolei ministerstwo edukacji i nauki wypłaciło na razie 1,5 tys. zł premii.
Czytaj dalej: Packhelp zaprojektuje opakowanie dla twoich produktów