Tesla znów traci. Cena akcji w dół o 48 proc.

Notowania giełdowe dobrze pokazują duży niepokój inwestorów związany z popytem, który wyraźnie spada na największych rynkach pojazdów elektrycznych czyli w Europie i Chinach.

Horrendalne ceny prądu hamują popyt

Jak zauważa portal Bankier.pl kryzys i podwyżki stóp procentowych negatywnie wpływają na wyceny spółki Muska i koszty finansowania, bo przemysł motoryzacyjny pozostaje jedną z najbardziej kapitałochłonnych branż na świecie.

Jeśli porównamy dane z początku listopada 2021 r. cena akcji spadła o 61 proc. To wynik z jednej strony przeszacowania wartości akcji z drugiej horrendalne ceny prądu wpływają na decyzję konsumentów o rezygnacji z technologii opartej na tym źródle napędu. Dodatkowo drożeją materiały do produkcji baterii używanych w autach elektrycznych.

Przeszacowane przychody w 2023 r.

Tylko w ostatnich 3 miesiącach cena akcji spadła o 48 proc.  Tymczasem konsensów wokół przychodów koncernu zakłada przychody na poziomie 116 mld USD w 2023 roku. Analitycy jasno wskazują, że takie założenie wobec obecnej sytuacji jest po prostu nierealne.

Tesla była pionierem w produkcji elektrycznych aut, a jej rozwiązania rzeczywiście prześcigały konkurencję. Jednak osłabienie popytu zadziała na ich korzyść. Im więcej czasu dostaną (a zapowiada się na dłuższy spadek popytu na auta elektryczne) tym więcej zdążą nadrobić w zakresie projektów i procesów produkcyjnych. To może zagrozić pozycji Tesli w branży.

Czytaj dalej: Feedforward - ciastko, które chcesz zjeść