Jak zarażać ludzi ideami

Żeby tworzyć wirusowe treści, trzeba znać kilka schematów, które podnoszą temperaturę naszych emocji. Zwykle jest to coś, co budzi lęk, gniew i frustrację. Najpierw jednak musi być interesujące.

Rady co do tworzenia zaraźliwych treści można ograniczyć do jednego zdania: zrób wszystko, żeby twoje treści były nowe i interesujące. Gdybym zostawił was tylko z tą radą, byłby to jednak srogi bieda-coaching. Na całe szczęście wiemy, co jest dla ludzi interesujące, ergo: jakie treści skupią uwagę i wzmocnią motywację, by się nimi dzielić dalej. 

Naszą uwagę zwraca wszystko, co jest szansą lub zagrożeniem. Szansa wzbudza radość i wzruszenie, zagrożenie – lęk, gniew, frustrację. Nic dziwnego, że wirusowe stają się treści „bekowe” i fake news o rzekomych atakach (oraz prawdziwe o prawdziwych atakach). To już wiesz – chodzi o temperaturę emocji, którą dana treść wywoła.

Naszą uwagę zwraca również to, co interesujące – nowe teorie, nowe wiadomości, nowe odkrycia, nowe ciekawostki. Przez dłuższy czas sądzono np., że wielkie teorie są wielkie, ponieważ są prawdziwe i przełomowe. Niekoniecznie. Są wielkie, bo są „interesujące”. Czynniki, które czynią je interesującymi skatalogował w latach 70. XX wieku  Murray S. Davis2.

Polska i jedno hasło

Cukier krzepi. Za te dwa słowa autor dostał 1 tys. dol. Ówczesne...