Ktoś widział recesję? Na pewno nie sektor superjachtów. Sprzedaż jest rekordowa
Superjachty coraz częściej w rękach Amerykanów / Fot. Melody Temple, Unsplash.comBranża superjachtów ma się dobrze. Rosyjscy miliaderzy boją się zakupów, bo ich jachty mogą zostać przejęte, niemniej producenci nie skarżą się na spadki sprzedaży. Wręcz przeciwnie: teraz superjachty kupuje o wiele więcej Amerykanów.
Sektor jachtów przeżywa boom już od wybuchu pandemii Covid-19. Wtedy bowiem bogaci ludzie uznali, że własna, dobrze wyposażona łódź to świetny sposób na uniknięcie restrykcji i infekcji. Teraz obawy związane z pandemią już znacznie spadły, jednak popyt pozostał silny. Burgess, firma handlująca superjachtami, informuje że jej przychody wzrosły o 20% do ubiegłego roku i już teraz są rekordowe.
Sprawdź: Licznik słów
Jonathan Beckett, dyrektor generalny Burgess, powiedział, że "nasi klienci są bardzo zamożni i zawsze czuli się jakby kuloodporni" - chodzi tutaj o fakt, że bogaci klienci nie muszą martwić się problemami większości ludzi, bo na wszystko ich stać i na pewno nie zabraknie im środków do życia. Jednocześnie, jak zauważył Beckett, niektórzy zauważyli, że w dobie pandemii czy inwazji Rosji na Ukrainę wszystko może się zdarzyć, i że życie jest kruche. Dlatego wielu uznało, że nie ma sensu zwlekać i pora cieszyć się luksusem, stąd coraz więcej zamówień na superjachty.
Superjachty inflacji się nie boją
Obecny rok nadal jest świetny pod względem sprzedaży superjachtów. Firma Fraser Yachts podaje, że sprzedaż jest ciągle o 68% wyższa od średniej z 13 lat istnienia na rynku. Z kolei szef serwisu YachtBuyer.com informuje, że pośredniczył w sprzedaży 1001 superjachtów o długości co najmniej 24 metrów, z czego wiele z nich to nowe modele. Łącznie była to sprzedaż na poziomie 9,4 mld euro w 2021 r. W obecnym roku wyniki ciągle są bardzo dobre i na razie to 567 sprzedanych jachtów za 4,2 mld euro.
Inspiracje: Rafał Brzoska
Producenci podkreślają też, że ewentualne spadki w zamówieniach nie biorą się z braku popytu, ale braku surowców i części.
Warto dodać, że obecnie to Amerykanie najczęściej zamawiają superjachty, co wynika m.in. z silnego dolara. Nagle jachty produkowane np. w Europie stały się o wiele tańsze. Jak podaje Superyacht Times, na koniec sierpnia właściciele z USA stanowili największą część zarówno istniejącej floty, jak i nowych zamówień. Amerykanie to dziś 23% światowej floty superjachtów o długości ponad 40 metrów. Na drugim miejscu są Rosjanie (ok. 9%), a potem nabywcy z Grecji, Wielkiej Brytanii, Turcji i Włoch.