Przegląd gadżetów

Podróżnik

Prostota jest kluczem do elegancji i funkcjonalności. Nowy monitor przenośny Philips 16B1P3302 ma 15,6 cala i jedno złącze. Port USB-C, który odpowiada za łączności: przesyła sygnał obrazu oraz go zasila. Oznacza to, że do korzystania z monitora wystarczy tylko jeden kabel podłączony do komputera lub urządzenia mobilnego takiego jak telefon czy tablet. Jest jeszcze wyjście audio (minijack), jeśli chcemy korzystać z tradycyjnych słuchawek. Ten minimalizm czyni z monitora idealnego kompana podróży. W zestawie mamy stylowy pokrowiec, wrzucamy więc monitor do plecaka i w drogę. Możemy podłączyć do niego laptopa, by zrobić prezentację (monitor ustawia się pod dowolnym kątem), możemy podłączyć telefon, by obejrzeć film czy pograć albo poczytać książkę w czarno-białym trybie Easy Read. Całość jest lekka i solidnie wykonana, a monitor nie pożera nam baterii, bo zużywa jakieś 8 W. To plusy. Minusem jest jednak mała rozdzielczość. Ale kompensuje go cena, urządzenie można kupić za 1200 zł.

Nike w metawersie

Choć dla tokenów NFT wraz z wyprzedażą kryptowalut i upadkiem giełdy FTX przyszły trudne czasy, nie oznacza to, że biznes zupełnie się zatrzymał. Kolejny wielki gracz postanowił wejść w ten sektor. Nike ujawnił platformę o nazwie .Swoosh pozwalającą użytkownikom nie tylko kolekcjonować, ale też samodzielnie tworzyć wirtualne koszulki, buty i inne towary, z których można korzystać w grach i innych przestrzeniach online. Firma przekonuje także, że .Swoosh to również dostęp do rzeczywistych produktów i wydarzeń specjalnych, bo celem Nike jest stworzenie „inkluzywnej” społeczności. Na razie .Swoosh jest w fazie beta, ale rejestracja zostanie otwarta jeszcze w tym miesiącu. W przyszłości będzie na niej można tworzyć i sprzedawać własne buty Nike.

Wrażenie wizualne i finansowe

Chcielibyście zaszaleć? Proszę bardzo. Za 675 tys. zł możecie sobie kupić najnowszy telewizor Samsunga. Ma 110 cali i jest zbudowany w technologii MICRO LED, która wedle producenta zapewnia prawdziwie rewolucyjne doświadczenia podczas oglądania filmów czy transmisji sportowych. Samsung zastosował w tym urządzeniu 25 mln diod LED wielkości mikrometra, z których każda indywidualnie generuje światło i kolor, co powoduje niezwykle wciągające wrażenia wizualne – doskonałą czerń, imponującą głębię, żywe barwy oraz podwyższoną wyrazistość i niespotykany dotąd kontrast. A całość jest niezwykle dizajnerska, ekran zajmuje 99,9 proc. powierzchni telewizora. Idealny na mecze, chyba że nie macie jeszcze takiej gotówki.