Kupujemy laptop

© Shutterstock
© Shutterstock 53
Zakup laptopa, w porównaniu z komputerem stacjonarnym, może wydawać się prosty. Otrzymujemy przecież gotowe, już skonfigurowane urządzenie. Na rynku jest jednak tak dużo rozmaitych modeli i ich wariantów, że naprawdę trudno się w tym połapać.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 10/2016 (13)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Potrzebujemy prostego laptopa, który posłuży do przygotowania dokumentów i prostych obliczeń? Taki sprzęt można kupić za nie więcej niż 1,5 tys. zł. A może szukamy małego i lekkiego urządzenia o dużych możliwościach? Jego cena może przekroczyć 5 tys. zł. Są też oczywiście o wiele droższe laptopy, choćby w cenie małego samochodu. Mogą być albo niezwykle wydajne, albo bardzo wytrzymałe, stworzone z myślą o pracy w trudnych warunkach. Kiedy zatem warto zaopatrzyć się w droższy sprzęt, a w jakich sytuacjach wystarczą tanie laptopy? Cóż, jak zwykle: wszystko zależy od potrzeb. 

Procesor i pamięć

Przenośne komputery, dokładnie tak jak desktopy, wyposażone są w płytę główną, procesor, pamięć, kartę graficzną, twardy dysk, kartę sieciową, a czasem również napęd CD. Tyle że elementy te są zminiaturyzowane i zaprojektowane tak, by pobierać jak najmniej energii – im bardziej oszczędne komponenty, tym dłużej będzie działał komputer po naładowaniu baterii. W laptopach to bardzo ważna cecha. 

Właśnie dlatego Intel i AMD – liderzy na rynku procesorów – mają w swojej ofercie układy scalone przeznaczone do przenośnych urządzeń. Najbardziej popularne są te firmy Intel: od Core i3 (dość wydajny), poprzez i5 (wydajny), aż po i7 (najbardziej zaawansowany). Po nazwie oznaczającej rodzinę procesora pojawia się liczba określająca jego szybkość. Generalnie im wyższa, tym lepiej, np. procesor mobilny z najnowszej rodziny Skylake nazwany Core i5-6300HQ jest wolniejszy niż Core i5-6440HQ. Litery HQ oznaczają przy tym procesory 4-rdzeniowe, a więc szczególnie wydajne. Mobilny Core i5 występuje też w wariancie oznaczonym literą U (np. Core i5-6287U). To procesor o nieco mniejszej mocy obliczeniowej, 2-rdzeniowy, ale za to bardzo energooszczędny, idealny do zastosowania w urządzeniach, które mają długo działać bez podłączania do gniazdka. Osobną grupą są procesory Intela z rodziny Core M, które zużywają jeszcze mniej energii. Właściwie przeznaczone są do tabletów i podstawowych ultrabooków, jednak niektórzy producenci wykorzystują je również w najtańszych modelach laptopów. 

Tak jak w przypadku desktopów, na szybkość działania komputera ma też wpływ zainstalowana pamięć. Obecnie najczęściej są to 4 GB, co zwykle wystarczy do pracy biurowej, przeglądania zdjęć i podstawowej obróbki grafiki. W droższych modelach może to być 8, 12 lub nawet 16 GB. Oczywiście im więcej, tym lepiej (i drożej). A jeśli laptop ma służyć do montażu materiałów wideo, warto znaleźć taki, który ma nawet 32 GB. Jeśli myślimy o późniejszej poprawie konfiguracji, kupując laptop, musimy sprawdzić, czy producent daje możliwość dołożenia dodatkowej kości pamięci. W niektórych przenośnych komputerach jest to możliwe. 

Karta graficzna

Kolejny z podzespołów, który ma duży wpływ na wydajność i zużycie energii, to karta graficzna. Jeśli laptop przeznaczony jest tylko do uruchamiania biurowych aplikacji, nie ma sensu przepłacanie za dobrej klasy układy odpowiedzialne za wyświetlanie obrazu. Wystarczą nam możliwości, jakie dają chipy Intela wszczepione w sam procesor. To w sam raz, by uruchomić Worda, Powerpointa albo stworzyć plik w formacie PDF. Wykorzystując układy graficzne umieszczone w procesorze, można nawet zagrać w najprostsze gry, ale wybierając ustawienia detali dalekie od maksymalnych. 

Do biurowych zastosowań wystarczą więc układy graficzne opisywane w danych technicznych jako Intel HD Graphics. Liczba, która następuje po tej nazwie, określa wydajność, ale pamiętajmy o jednym: starsze chipy mają w oznaczeniu liczby 4-cyfrowe (np. 4200, 6200), najnowsze zaś – 3-cyfrowe (np. 520, 580). Alternatywą dla układów graficznych Intela mogą być chipy graficzne firmowane przez AMD, czyli podstawowe wersje Radeonów z mobilnej wersji rodziny R5. Jeśli potrzebne są wydajne układy graficzne, szukajmy laptopów z Radeonami R9 lub R7 albo układów Nvidia GeForce GTX z serii 8 lub 9 (np. GTX 850M i 950M oraz lepsze). Oczywiście z literką M, która oznacza niewielką różnicę w wydajności w porównaniu z wersjami tych samych kart graficznych przeznaczonymi dla desktopów. Najbardziej zaawansowane karty graficzne dla laptopów przygotowała ostatnio Nvidia – to układy z serii 1060 oraz 1080. Ich unikalną cechą jest to, że w wersji dla przenośnych komputerów mają parametry tylko nieznacznie gorsze niż ich warianty dla desktopów. 

Ekran

Elementem laptopa, który bezpośrednio współpracuje z kartą graficzną, jest ekran – stanowi jego integralną część i decyduje o funkcjonalności urządzenia oraz żywotności baterii. Przede wszystkim liczy się rozmiar, bo to on przesądza o tym, czy mamy do czynienia z ultrabookiem, który zmieści się w torebce, poręcznym laptopem czy też z dużym urządzeniem, które najlepiej pozostawić na biurku. Najczęściej wybierane są przenośne komputery z ekranem o przekątnej 15,6 cala. Taka wielkość daje komfort pracy nad tekstem lub zbiorami danych, pozwala zaprojektować wygodną klawiaturę i sprawia, że obudowa pozostaje na tyle duża, że nie płacimy dodatkowo za miniaturyzację wszystkich możliwych komponentów. Istnieją też o wiele mniejsze laptopy – nawet z 10-calowymi ekranami (to raczej netbooki lub ultrabooki) oraz większe, z wyświetlaczami 17-calowymi (zwykle przeznaczone do gier). Jeśli oszczędności nie są najważniejsze, najlepiej kupić urządzenie kompromisowe, czyli z ekranem 13–14-calowym. 

Na wielkości przekątnej ekranu możliwości wyboru się jednak nie kończą. Kolejna cecha to rozdzielczość, wpływająca na dokładność wyświetlanych zdjęć i filmów oraz czytelność tekstu. Najmniejsze, 10-calowe ekrany mogą wyświetlać 1280 x 800 pikseli (najczęściej), ale też 1980 x 1080 (Full HD). Wyświetlacze o przekątnej w granicach 13–14 cali najczęściej występują w wariantach 1366 x 768 oraz 1920 x 1080 pikseli. Te pierwsze parametry zwykle wystarczą, gdy komputer służy do przeglądania stron internetowych, pisania tekstów czy nauki. Nieco wyższa rozdzielczość, 1600 x 900 pikseli, pozwala wygodniej posługiwać się wieloma aplikacjami jednocześnie, nie mówiąc już o rozdzielczościach Full HD czy nawet Ultra HD (3840 x 2160), które dają znacznie wyższy komfort pracy. 

Pozostaje jeszcze jeden dylemat dotyczący ekranu: ma być błyszczący czy matowy. Ten pierwszy (tzw. glare) lepiej wyświetla zdjęcia i filmy, bardziej wiernie odwzorowując kolory. Pokrycie szklaną taflą sprawia też, że ekran łatwiej się czyści i jest lepiej zabezpieczony przed zarysowaniem. Tyle że odbija światło, co przeszkadza, gdy pracujemy przy mocnym, zewnętrznym jego źródle, np. w słoneczny dzień. W takiej sytuacji lepiej sprawdzi się ekran matowy, antyodblaskowy. I jeszcze jedno: coraz częściej w laptopach stosowane są panele dotykowe, szczególnie w ultrabookach lub laptopach mogących służyć jako tablet. Nie jest to cecha niezbędna na co dzień, ale ułatwia np. przeglądanie zdjęć i stron internetowych. 

Pamięć masowa

Kolejnym ważnym elementem laptopa, wpływającym i na zużycie energii, i na wydajność urządzenia, jest pamięć masowa. Jeszcze kilka lat temu jej funkcję pełniły twarde dyski o wielkości 2,5 cala. W droższych modelach miały one większą pojemność i szybciej zapisywały oraz odczytywały dane. Dziś również w większości sprzedawanych przenośnych komputerów montowane są dyski magnetyczne, ale coraz częściej, szczególnie w droższych modelach, mamy na pokładzie dyski SSD zapisujące dane w postaci elektronicznej. Ich ceny są ciągle zdecydowanie wyższe niż tradycyjnych dysków. 

Z tego też powodu ich pojemności zaczynają się od niezbyt imponujących 128 GB, podczas gdy w przypadku dysków magnetycznych standard to co najmniej 1 TB (czyli osiem razy więcej). Np. 512-gigabajtowy dysk SSD kosztuje grubo ponad 600 zł, a to cena dobrej klasy tradycyjnego dysku o pojemności 4 TB. Przewagą dysków SSD nad magnetycznymi jest jednak gigantyczna różnica w szybkości działania. Dysk SSD odczytuje i zapisuje dane niemal natychmiast. Dlatego często wykorzystuje się go jako partycję systemową – obsługującą Windows oraz najważniejsze aplikacje. Dzięki temu komputer działa szybciej, a programy wczytują się błyskawicznie. 

Często stosowanym rozwiązaniem, także w laptopach, jest użycie niedużego dysku SSD razem z dyskiem magnetycznym o dużej pojemności, służącym do przechowywania danych. Oczywiście na taką rozrzutność miejsca można sobie pozwolić tylko w dużych laptopach. Rozwiązaniem kompromisowym może być urządzenie np. ze 128-gigabajtowym nośnikiem SSD oraz dysk zewnętrzny podłączany przez szybkie złącze USB 3.0. 

O tym też pamiętaj

Bardzo ważną cechą przenośnych komputerów jest łączność bezprzewodowa. Absolutne minimum to standard Wi-Fi oznaczony jako 802.11n, pozwalający przesyłać dane z teoretyczną prędkością do  300 Mb/sek. – większość dostępnych na rynku routerów obsługuje go bez żadnych problemów, chociaż oczywiście realne transfery są około 5-krotnie wolniejsze. Jeśli jednak szukamy laptopa na wiele lat, lepiej znaleźć urządzenie obsługujące najnowszy standard Wi-Fi – 802.11ac  – o prędkości przesyłania danych do  1 Gb/sek. Wykorzystanie szybkiej, bezprzewodowej transmisji będzie jednak możliwe tylko wtedy, gdy potrafi to router. Nie liczmy na taką możliwość w hotelach albo na lotniskach. Oczywiście każdy „wyższy” standard jest zgodny ze wszystkimi poprzednimi. 

Inne cechy, które mogą być istotne w laptopach, to wbudowany model 3G, który po zainstalowaniu karty SIM po­zwala łączyć się z internetem właściwie wszędzie, podświetlana klawiatura pomocna podczas pracy w ciemnościach czy też złącze do stacji dokującej pozwalającej łatwo przekształcić laptop w komputer na biurko. 

Osobną kategorię laptopów stanowią te specjalnie wzmacniane: odporne na kurz, wodę, mróz, wysoką temperaturę, upadek, a nawet... przejechanie przez ciężarowy samochód. Takie maszyny są przeznaczone do użytku w terenie, np. na budowie lub poligonie wojskowym. Są jednak bardzo drogie i siłą rzeczy kupują je tylko ci, którzy faktycznie potrzebują bardzo wytrzymałego sprzętu... 


Jaki laptop za jaką cenę

Do 1,5 tys. zł

Wbrew pozorom nawet w tej cenie można kupić całkiem dobry sprzęt do pisania tekstów lub przeglądania stron internetowych. Zwykle urządzenia te potrafią bardzo długo pracować bez podłączania do prądu. Przykładem może być jeden z modeli HP z serii Pavilion X2. Jego sercem jest procesor Atom, który stosowany jest także w tabletach (zresztą komputer ten – z dotykowym ekranem – może również pełnić taką funkcję). Jego zaletą jest szybki dysk SSD o pojemności 64 GB. Podobnej klasy urządzenia to laptopy Asus z serii Transformer Book z 10,1-calowym ekranem, procesorem Atom i małym dyskiem SSD. W tej cenie można mieć też jednak laptop z większym, 15,6-calowym ekranem, tanim procesorem Intel Pentium N3540, 4 GB pamięci oraz 500-gigabajtowym dyskiem magnetycznym. Przykładem może być choćby Toshiba Satellite z serii C55. Co ciekawe, nie przekraczając 1,5 tys. zł da się też kupić laptop z procesorem Intel Core i3 w jednej z podstawowych wersji. Taki sprzęt, z 14-calowym ekranem, proponuje m.in. Lenovo (w serii B40). 

Do 3 tys. zł

Dysponując takim budżetem, można już  pozwolić sobie na komfort bycia wybrednym i poszukać dobrych, wydajnych maszyn. Opcji jest sporo: na cenę wpływ ma np. wielkość dysku SSD, wielkość ekranu, szybkość procesora i ilość pamięci. Jednym z ciekawych ultramobilnych urządzeń w tej cenie może być komputer Lenovo z serii Yoga 500 z 14-calowym, obracanym ekranem dotykowym, dzięki któremu komputer można przekształcić w duży tablet. W tej cenie na pokładzie można mieć procesor Intel Core i3 oraz dysk SSD lub bardziej wydajny i5, ale z dyskiem magnetycznym 1 TB. Jeśli potrzebne jest urządzenie z większym ekranem, to sensowną propozycją może być 15,6-calowy Asus z serii R510JX – z procesorem Core i5, 4 GB RAM-u, terabajtowym dyskiem oraz – co ważne dla entuzjastów gier – dobrą kartą graficzną Nvidia GeForce GTX 950M. Urządzenie o zbliżonych parametrach oferuje też m.in. Toshiba – w ramach rodziny Satellite Radius P55W. Ten interesujący laptop ma obracany, 15,6-calowy ekran, a na pokładzie szybki dysk SSD. Co ciekawe, mieszcząc się w zakładanym budżecie, można też znaleźć laptopa z procesorem Core i7, takiego jak choćby Asus z rodziny R556LB. 

Do 5 tys. zł

W tej klasie wybór jest ogromny, a parametry techniczne będą zawsze znakomite. Jeśli zdecydujemy się na mały komputer (ekran 12–13,5 cala), możemy liczyć na szybki procesor Core i5 lub i7, co najmniej 8 GB RAM-u i 256-gigabajtowy dysk SSD. Za ok. 5 tys. zł można też przebierać w laptopach z dużymi ekranami (15,6–17 cali). Mogą one należeć do grupy urządzeń przeznaczonych do gier. Sprawdzą się jednak również w roli komputerów do montażu filmów albo obróbki grafiki. Zwykle mają procesor Core i7, 16 GB RAM-u, szybką kartę graficzną i nierzadko duży (nawet 512 GB) dysk SSD oraz dodatkowy, magnetyczny, przeznaczony do przechowywania mniej istotnych danych. Alternatywą dla laptopów z Windows mogą być także urządzenia z systemem operacyjnym iOS, czyli po prostu MacBooki Air z ekranami o przekątnej 11,1 lub 13,3 cala albo MacBooki Pro z 13,3-calowym ekranem. Możemy przy tym liczyć na procesor Intel i5 lub i7 oraz 4 GB RAM i 128-gigabajtowy dysk SSD. MacBooki słyną jednak z doskonałych ekranów i baterii, które pozwalają pracować wiele godzin bez podłączania laptopa do prądu. 

My Company Polska wydanie 10/2016 (13)

Więcej możesz przeczytać w 10/2016 (13) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie