Na lepszy początek

Na lepszy początek
46
Rodzic, dziadek, a nawet pracodawca rodzica, może wykupić dla danego dziecka polisę posagową. Dzięki temu, wkraczając w dorosłe życie, będzie miało zapewnione wsparcie finansowe, gdy zechce iść na studia, kupić pierwszy samochód czy założyć firmę. Taka polisa ma też kilka przewag nad odkładaniem pieniędzy w banku.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 11/2019 (50)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Wioleta Cylwik, doradca ubezpieczeniowy PZU Życie, wspomina historię pewnego ojca, który  wykupił w PZU dla swojej córki ubezpieczenie posagowe, aby zapewnić jej lepszy start, gdy dorośnie. Miał ok. trzydziestki, był zdrowy, założył więc, że przez najbliższe kilkanaście lat będzie spokojnie wpłacać co miesiąc 100 zł, a na koniec córka dostanie minimum 15 tys. zł, na które opiewała w umowie suma ubezpieczenia. Wyda wtedy te pieniądze np. na studia albo może wykorzysta je do sfinansowania innych ważnych dla niej rzeczy, jak choćby wkład własny na mieszkanie, auto czy koszty wesela. Niestety, po dwóch latach u ojca wykryto guz mózgu, a wkrótce zmarł. 

Jednak polisa posagowa PZU z odkładaniem kapitału dla dziecka łączy ubezpieczenie na wypadek śmierci osoby opłacającej składki. Jeśli ubezpieczony umrze, PZU przejmie na siebie obowiązek regulowania składek przez wszystkie lata pozostałe do końca umowy. Tak też się stało w opisywanym przypadku. Na tym nie koniec: zakładając polisę, ojciec zadbał też o rozszerzenie jej o dodatkową ochronę w postaci renty.  

 – W rezultacie po jego śmierci PZU Życie do końca okresu trwania polisy będzie wypłacać jego córce co roku 2 proc. aktualnej sumy ubezpieczenia, co razem z wypłatą na koniec umowy powinno dać około 100 tys. zł – mówi Wioleta Cylwik. –  Gdyby zaś córka uległa przed upływem okresu ubezpieczenia nieszczęśliwemu wypadkowi i zdarzenie to skutkowałoby jej niepełnosprawnością znacznego stopnia, rentę otrzymywałaby do końca życia – dodaje. 

W ostatnim czasie polisa posagowa PZU Życie została  uzupełniona o jeszcze większy wybór   ubezpieczeń dodatkowych, które przeważnie można „włączać” , zależnie od potrzeb, przez cały okres trwania umowy (ale np. rentę wykupuje się tylko w momencie jej zawierania). Wśród nowych możliwości jest choćby świadczenie wypłacane członkom rodziny lub innym wskazanym osobom w przypadku śmierci ubezpieczającego w wyniku nieszczęśliwego wypadku i wypadku komunikacyjnego czy też dodatkowe ubezpieczenie na życie z miesięczną wypłatą świadczenia. 

– Poza tym na przykład renta może teraz wynosić 2 albo 5 proc. aktualnej sumy ubezpieczenia – zauważa Wioleta Cylwik.

Składka zaczyna się od 100 zł

Polisę „PZU – Na Dobry Początek” można wykupić, zanim dziecko, które chcemy uposażyć, skończy 18. rok życia. Jeśli założymy ją zaraz po jego urodzeniu, okres ubezpieczenia może obejmować nawet 25 lat (to dopuszczalne maksimum, minimum wynosi osiem lat). 

–  Uposażonym może być w ramach danej polisy tylko jedno dziecko, z kolei ubezpieczającym może być osoba fizyczna, prawna lub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej. Produkt ten może więc wykupić także pracodawca, traktując go jako benefit dla kluczowych pracowników, którzy mają dzieci – mówi Agnieszka Borkowska, doradca ubezpieczeniowy PZU Życie.  

Minimalna składka wynosi 100 zł, a minimalna suma ubezpieczenia – 10 tys. zł. Oczywiście mogą to być kwoty znacznie większe. Na ich wysokość wpływa kilka czynników, m.in. wiek dziecka, czas trwania polisy czy też cele, jakie wypłacony kapitał powinien pomóc zrealizować w przyszłości. Produkt jest zawsze dopasowywany do potrzeb i możliwości finansowych ubezpieczającego. Dlatego doradca PZU Życie najpierw stara się je dobrze poznać, prosząc klienta m.in. o wypełnienie specjalnej ankiety, a dopiero potem przedstawia stosowne symulacje.

Wariant, w którym ubezpieczający jest zarazem osobą ubezpieczoną na życie, jest oczywiście najczęstszy.  – To zrozumiałe, skoro wśród naszych klientów przeważają przezorni rodzice. Są oni bezpośrednio zaangażowani w to, co będzie się działo z dzieckiem i jego uposażeniem w przypadku, gdyby ich zabrakło wskutek trudnych do przewidzenia okoliczności – stwierdza Agnieszka Borkowska. 

Jednak czasami ubezpieczający wskazuje w umowie kogoś innego jako ubezpieczonego na życie (może nim zostać tylko osoba między 18. a 55. rokiem życia). Wówczas, jeżeli ten pierwszy umrze w okresie obowiązywania umowy, ubezpieczony będzie mógł wybrać jedną z trzech opcji: oświadczyć, że podejmuje się dalszego płacenia składek, zrezygnować z ich opłacania lub zamknąć polisę.

Zgodnie z warunkami ogólnymi ubezpieczenia PZU Na Dobry Początek, ubezpieczającym  może być zarówno osoba fizyczna, jak również osoba prawna albo jednostka organizacyjna nie posiadająca osobowości prawnej.  Stawarza to możliwość zawierania ubezpieczenia np. przez firmy na rzecz swoich kluczowych pracowników. Ubezpieczenie to staje się w ten sposób ważnym benefitem skierowanym do pracowników,  długofalowo wiążącym ich z pracodawcą.

Najczęściej wybierana jest w takich wypadkach pierwsza opcja. W sytuacji zaś, gdy ubezpieczony nie zamknie polisy, ale nie podejmie się zarazem opłacania składek, zgromadzony do tej pory kapitał, choć nie jest już powiększany o kolejne wpłaty, i tak nadal jest co roku indeksowany przez PZU Życie o maksymalny wskaźnik – aż upłynie okres ubezpieczenia. To sprawia, że realna wartość tego kapitału nie topnieje np. wskutek inflacji. Do końca też działa wspomniane ubezpieczenie na życie, którego aktualna suma jest pomniejszona. 

Lepiej niż w banku 

Celem polisy posagowej PZU Życie jest przede wszystkim bezpieczne gromadzenie kapitału dla dziecka. – PZU dzieli się w ramach polisy zyskami z lokowania składek w bezpieczne aktywa, ale gwarantuje również wypłatę minimalnej kwoty kapitału ustalonej przy zawieraniu ubezpieczenia. Natomiast w przypadku typowej inwestycji nie ma żadnej pewności. Możemy zyskać, ale i dużo stracić – zwraca uwagę Wioleta Cylwik.  

W momencie wypłaty pieniędzy odłożonych w drodze zwykłego inwestowania zapłacimy też podatek od zysków kapitałowych. Uposażony w ramach polisy jest z tej daniny zwolniony. 

O zaletach „PZU – Na Dobry Początek”  świadczy również to, że nie tylko zapewnia ochronę, ale jest też elastyczna, co ma duże znaczenie w sytuacji, gdy umowa może trwać nawet 25 lat. Z czasem rośnie choćby prawdopodobieństwo ciężkiej choroby, pojawiają się też nowe potrzeby. Z jednej strony, dodatkowe pakiety można dobierać indywidualnie i są one tak pomyślane, by zapewnić ubezpieczonym i uposażonemu kompleksową ochronę. Z drugiej, w każdą rocznicę zawarcia polisy można podnieść kwotę składki czy sumę ubezpieczenia, stosując mechanizm indeksacji. Można też zmienić sposób opłacania składek na wygodniejszy, powiedzmy, co miesiąc czy raz na kwartał zamiast raz na rok – lub odwrotnie. Wreszcie, jeśli ubezpieczający ma na przykład kłopoty finansowe, może zawiesić na jakiś czas opłacanie składek lub całkiem zrezygnować z kolejnych wpłat (wtedy suma ubezpieczenia będzie obniżona).  

– Kiedy jestem na spotkaniu z potencjalnym klientem, staram się przedstawić mu ideę bezpiecznego gromadzenia kapitału, odwołując się do jego wyobraźni. Dlatego, gdy poznam jego potrzeby i możliwości, pokazuję mu odpowiednie symulacje. Zawsze również zabieram na takie spotkanie świnkę skarbonkę. Na jej przykładzie widać, jaki jest najważniejszy sens polisy posagowej. Ale pokazuję też, że ta skarbonka nie jest typowa – zaznacza Agnieszka Borkowska. – Dopóki bowiem nie upłynie wyznaczony okres, nie można z niej wyciągać nawet drobnych kwot, żeby finansować swoje doraźne potrzeby. Można jedynie w każdej chwili dokonać wykupu ubezpieczenia – ale wtedy traci się umowę. Czyli jest inaczej niż choćby w przypadku konta w banku. Polisa jest tak skonstruowana, aby pod każdym względem wspierać ubezpieczającego w wytrwałym oszczędzaniu. Wioleta Cylwik lubi z kolei odwoływać się na spotkaniach z klientami do obrazu drogi na szczyt. To pomaga unaocznić im, jak ważne jest, by ubezpieczeniem posagowym objąć dziecko odpowiednio wcześnie – zgodnie z logiką systematycznego gromadzenia kapitału. 

– Pokazuję długie, łagodne zbocze, tym łagodniejsze i bardziej komfortowe, jeśli chodzi o finansowy wysiłek ubezpieczającego, im dłużej trwa polisa. Im okres ubezpieczenia krótszy, tym podejście robi się bardziej strome. Okres ten nie może być także zbyt krótki, gdyż wtedy ubezpieczający mierzyłby się z niemożliwą do pokonania ścianą – zauważa Wioleta Cylwik. A przecież wypłacony na koniec kapitał powinien być na tyle duży, by faktycznie były to pieniądze na dobry początek.

---

Agnieszka Borkowska doradca ubezpieczeniowy PZU

Mam klienta, który 20 lat temu wykupił w PZU Życie polisy posagowe dla swoich dwóch synów. W przypadku pierwszego z nich koniec okresu ubezpieczenia nastąpił w zeszłym roku i akurat tak się złożyło, że wypłata zgromadzonego kapitału miała miejsce tydzień przed jego 21. urodzinami. Jego tata zadzwonił do mnie, że syn się tego zupełnie nie spodziewał i że jego radość była niesamowita. Jako doradcy staramy się zresztą odpowiednio wcześnie przypominać ubezpieczającym, że w danym dniu przypada koniec okresu trwania polisy. Mogą wtedy zaplanować różne wydarzenia, np. zgrać to z terminem ślubu dziecka czy jego usamodzielnieniem się, aby wypłata tym bardziej je ucieszyła i aby od razu mogło zobaczyć związane z nią korzyści. 

Wioleta Cylwik doradca ubezpieczeniowy PZU

Podpisując umowę o zawarcie polisy „PZU – Na Dobry Początek”, klienci praktycznie zawsze wykupują też, jako dodatkowe ubezpieczenie do niej, tzw. rentę. Świetnie rozumiem ich podejście – osobiście jestem wielką zwolenniczką wykupienia tego ubezpieczenia. Dziecko jest wtedy kompleksowo chronione na wypadek śmierci ubezpieczonego. W razie nieszczęścia jest zabezpieczone godną kwotą, a pieniądze są mu wypłacane co miesiąc do końca okresu trwania polisy. W przypadku zaś, gdy w czasie trwania umowy doszłoby u niego do powstania niepełnosprawności znacznego stopnia – do końca jego życia. Inne dodatkowe pakiety to ubezpieczenie na życie z miesięczną wypłatą świadczenia czy ubezpieczenie od śmierci wskutek nieszczęśliwego wypadku i wypadku komunikacyjnego. Jeśli dojdzie do śmierci ubezpieczonego wskutek NW lub WK, PZU Życie wypłaca pieniądze dziecku, o ile jest pełnoletnie, a jeżeli nie jest – jego prawnym opiekunom. Można w ten sposób zabezpieczyć któregoś z członków rodziny. Wówczas on także w razie nieszczęścia dostanie rodzaj renty do końca trwania polisy. 

 

My Company Polska wydanie 11/2019 (50)

Więcej możesz przeczytać w 11/2019 (50) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie