Miasta grają w zielone

Zielone miasta
Zielone miasta, fot. Shutterstock
„Zielone miasta” to idea przekształcenia miejskiej przestrzeni w bardziej ekologiczną i przyjazną człowiekowi. Jeszcze do niedawna głosili ją głównie ekolodzy i miejscy aktywiści. Dziś coraz częściej z pomocą przychodzi im biznes.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 10/2023 (97)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Idea Green City wiąże się m.in. z projektowaniem większej ilości terenów zielonych, zmniejszeniem zanieczyszczenia, rozwojem elektromobilności oraz odpowiedzialnymi i zrównoważonymi koncepcjami deweloperskimi. Zakłada też projektowanie i rewitalizację przestrzeni w taki sposób, aby w większym stopniu uwzględniać rozwiązania ekologiczne. Zrównoważone miasto to miasto sprzyjające zdrowiu, dobrostanowi mieszkańców i harmonijnemu godzeniu ich potrzeb z potrzebami środowiska. Są to też miejsca sprzyjające odpoczynkowi i rekreacji. 

Można powiedzieć, że idea narodziła się z połączenia dwóch kropek.

Pierwsza: miasta zajmują niecałe 2 proc. powierzchni Ziemi.

Druga: zużywają 78 proc. światowej energii i wytwarzają ponad 60 proc. emisji wszystkich gazów cieplarnianych.

Dodajmy do tego szacunki wskazujące na to, że w 2050 r. w miastach na całym świecie będzie żyło 70 proc. populacji. Wyłania się niepokojący obraz współczesnych miast – produkujących zanieczyszczenia, konsumujących ogromne ilości energii, przeludnionych. Nie dziwi więc, że zarządzający miastami z ich mieszkańcami i architektami coraz częściej szukają sposobów przeciwstawienia się tym trendom. Efekt? Obecnie zwraca się uwagę nie tylko na tworzenie nowych zielonych obszarów, ale także na ograniczenie emisji zanieczyszczeń powietrza, efektywne wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, wdrażanie transportu zrównoważonego, ograniczanie hałasu i promowanie zdrowego odżywiania. Miasta, które najlepiej radzą sobie ze stosowaniem tych zasad, nazywane są zielonymi lub ekologicznymi – właśnie Green Cities. 

Jak zrobić zielone miasto?

Pomysł na budowanie ekologicznych miast w rozumieniu tylko tworzenia i wykorzystywania terenów zielonych nie jest nowy. Warto przypomnieć koncept miast-ogrodów, który w Polsce na początku ubiegłego wieku zaowocował powstaniem takich miejscowości jak Podkowa Leśna czy Milanówek. Idea współczesnego miasta zielonego zakłada jednak o wiele więcej – może być realizowana w każdym mieście, które swoją politykę opiera na zrównoważonym rozwoju.

Najprostszym sposobem stopniowej zmiany miasta w prawdziwe green city jest przekształcanie nieużywanych obszarów w miejsca proekologiczne i służące lokalnej społeczności. Doskonałym przykładem takiego działania jest nowojorski High Line Park. Władze metropolii, po konsultacjach z mieszkańcami, zamiast wyburzać nieużywany wiadukt kolejowy, postanowiły przekształcić go w miejsce ekspozycji zieleni publicznej. Park powstały na dawnych torach kolejowych nie tylko został szybko pokochany przez mieszkańców, ale też stał się jedną z nowych atrakcji turystycznych Nowego Jorku i przyczynił się do rozwoju dzielnicy. W zielonych miastach zakłada się także specjalne ogrody na dachach budynków. Miejsca takie zmniejszają temperaturę, walcząc ze zjawiskiem wysp ciepła i doskonale wchłaniają różnego rodzaju zanieczyszczenia. Odgrywają również dużą rolę w poprawie bilansu wodnego przez infiltrację wód opadowych. Ciekawym przykładem takiego działania jest ogród na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego na stołecznym Powiślu. Z mostków i tarasu widokowego można podziwiać jedną z najciekawszych panoram Warszawy. Odwiedzający ogrody na dachu mają też okazję zajrzeć z góry do wnętrza biblioteki przez specjalne okna i przeszklenia.

Innym przykładem zielonego przekształcania miejskiej przestrzeni są powstające w centrum i na obrzeżach miasta ogrody rolnicze. Powstają one na nieużytkach lub w przestrzeniach zdegradowanych. Uprawa warzyw, owoców i kwiatów zachęca mieszkańców do obcowania z przyrodą i zielenią. Polskim odpowiednikiem miejskich ogrodów rolniczych są znane od dziesięcioleci ogródki działkowe. Kiedyś zwykle zakładane były na obrzeżach miasta, obecnie często znajdują się w ich obrębie, stanowiąc tym samym magnes dla deweloperów i ich przyszłych inwestycji. 

Zielone budynki

Skoro mowa o deweloperach – niewątpliwie jednym z najważniejszych elementów współczesnej wersji idei Green City jest zielone budownictwo. 

Nowe budynki – i to zarówno mieszkaniowe, usługowe, użyteczności publicznej, a nawet przemysłowe – projektowane są w zupełnie nowy, proekologiczny sposób, z uwzględnieniem zastosowania materiałów przyjaznych środowisku, wykorzystaniem rozwiązań energooszczędnych i z użyciem energii odnawialnej. Z kolei ze strony zarządzających miastem jest troska o działania strukturalne i organizacyjne wspierające przekształcenie przestrzeni w prawdziwie zielone miasto. Mowa tu np. o wspieraniu elektromobilności w transporcie zbiorowym czy wśród mieszkańców poprzez budowanie i udostępnianie ładowarek samochodowych.

Zielony znaczy także 15-minutowy

Współczesne miasto przyjazne dla mieszkańców powinno zaspokajać możliwie wszystkie aspekty naszego życia niedaleko miejsca zamieszkania – a konkretnie w odległości, którą pokonujemy w czasie 15-minutowego spaceru lub jazdy rowerem. Praca, dom, przychodnia zdrowia, restauracja, szkoła, kino czy klub sportowy w zasięgu ręki? Brzmi jak utopijne marzenie? Być może. Ale to już się dzieje tu i teraz.

Jeszcze w ubiegłym stuleciu standardowym rozwiązaniem przy projektowaniu miast było dzielenie ich na strefy. Kto z nas tego nie zna? Dzielnica biurowców, handlowa, przemysłowa czy rekreacyjna – każda z nich znajdowała się daleko od pozostałych, pełniła odrębne funkcje.

Obecnie największą popularnością cieszy się idea prof. Carlosa Moreno z Sorbony la ville du quart d’heure, czyli miasto na kwadrans. Miasto takie ma być kompleksowe, multifunkcjonalne i samowystarczalne. Koncepcja ta została wprowadzona w życie przez Anne Hidalgo, mer Paryża, i odmieniła sposób planowania przestrzennego w stolicy Francji. Okazało się, że pomysł ten doskonale sprawdził się w wielu miejscach na świecie podczas pandemii – nie tylko w stolicy Francji, ale także w Mediolanie, Londynie, Barcelonie, Wiedniu czy Szanghaju.

Czym jest 15-minutowe miasto w praktyce? Miejscem zorganizowanym w taki sposób, że mieszkańcy odczuwają korzyści zdrowotne, społeczne i organizacyjne. W 15-minutowym mieście dominuje aktywność piesza i rowerowa. Gdy trzeba pojechać dalej, mieszkańcy częściej wybierają komunikację miejską zamiast samochodu, gdyż przystanek tramwajowy czy autobusowy znajduje się blisko ich domu. Wypoczynek w plenerze? Proszę bardzo. Parki i tereny zielone znajdują się rzut beretem stąd. Wszystko pomyślane w ten sposób, aby spacer czy jazda rowerem nie zabierały więcej niż kwadrans.

W 15-minutowym mieście znajduje się dużo punktów usługowych, restauracji i kawiarni. Dzięki temu mieszkańcy są bardziej widoczni i aktywni. Łatwiej nawiązywać im relacje społeczne w obrębie własnej dzielnicy. Warunkiem sukcesu jest właściwa organizacja miasta tak, by codzienne życie pozwalało zaoszczędzić czas i efektywnie zaplanować swój dzień. Nie trzeba już przejeżdżać przez całe miasto, aby pójść do kina, pograć z przyjaciółmi w tenisa czy zrobić zakupy w księgarni. Czasami odległość od danego miejsca jest przyczyną rezygnacji z rozrywki, wypoczynku i spotkań, co może doprowadzić do pogorszenia jakości życia – w przypadku 15-minutowych miast ta przeszkoda nie istnieje.

Kwadrans dla smoka wawelskiego

W Polsce również możemy zaobserwować pierwsze działania zmierzające do przekształcania miast zgodnie z 15-minutową regułą. Deweloperzy chętniej inwestują w tereny gwarantujące dostęp do różnorodnej przestrzeni.

Kraków zakończył realizację przełomowego zadania urbanistycznego o nazwie „Klimatyczny kwartał”. W ramach projektu wybrano obszar zabytkowego Kazimierza oraz część dzielnicy Grzegórzki. Aby zagwarantować mieszkańcom jeszcze większy wpływ na kształt swojej dzielnicy postanowiono zintegrować jej rozwój i przeprowadzić zmiany strukturalne w tej części miasta. 

Głównym założeniem projektu było urzeczywistnienie w wybranym obszarze Krakowa idei miasta 15-minutowego umożliwiającego zaspokojenie wszystkich potrzeb życiowych mieszkańców w bezpośrednim sąsiedztwie i bez konieczności odbywania zbędnych podróży. Wykonawcy projektu dokonali rewitalizacji ulic, wykreowali nowe usługi w zasięgu 15 minut rowerem lub pieszo, zmodernizowali i wyremontowali wspólne przestrzenie, promowali aktywność fizyczną. Po zakończeniu projektu okazało się, że dzięki większej ilości zieleni poprawiła się jakość powietrza, obniżyła się emisja zanieczyszczeń, a w dzielnicy zwiększyło się bezpieczeństwo.

Jeśli szukamy miejsca zamieszkania i idea miasta 15-minutowego jest nam bliska, warto skorzystać z projektu www.15-minutes.city. Jest to narzędzie internetowe pozwalające tworzyć i przeglądać mapy atrakcyjności miejsc do zamieszkania. Aplikacja wykorzystuje dane przestrzenne oraz informacje o obiektach usługowych z OpenStreetMap.org oraz innych map i baz danych. Na podstawie analizy sześciu dziedzin życia istotnych dla mieszkańców uzyskiwana jest ocena punktowa danego miejsca, co pozwala w łatwy sposób ocenić „kwadransowy” potencjał konkretnego miasta czy dzielnicy.

Zielone miasta po chińsku…

Idea zielonych miast rozpala wyobraźnię i wpływa na rzeczywistość nie tylko w Europie czy USA. W Chinach powstaje właśnie od podstaw pierwsze na świecie „leśne miasto”, które, oprócz pełnej samowystarczalności energetycznej, będzie wyróżniało się całkowitym wkomponowaniem w przyrodę, wręcz wtopieniem się w las. 

Docelowo zamieszka w nim 30 tys. osób. Budynki, które tu powstaną – biura, domy, hotele, szpitale i szkoły – będą całkowicie pokryte przez roślinność niezależnie od rozmiaru czy przeznaczenia. W sumie będzie tu rosło prawie milion roślin z ponad 100 gatunków, w tym 40 tys. drzew.

Założenia architektoniczne są niezwykle ambitne – w 30-tysięcznym mieście rośliny będą występowały dosłownie wszędzie. A więc nie tylko w parkach, ogrodach i alejach, ale też na każdym dachu i na fasadzie każdego budynku. Przewidywany efekt? Rośliny rocznie pochłoną 10 tys. t dwutlenku węgla i 57 t innych zanieczyszczeń, a wyprodukują ok. 900 t tlenu. A to dopiero początek. W mieście spadnie średnia temperatura powietrza, rośliny utworzą naturalne bariery dźwiękowe, a także zwiększy się różnorodność biologiczna fauny i flory. 

Liuzhou Forest City – taka jest oficjalna nazwa miasta – ma zostać wybudowane w zaledwie trzy lata, w południowej części Chin, wzdłuż rzeki Liujiang na obszarze 175 ha. Żeby w pełni zasłużyło na miano prawdziwego zielonego miasta, Chińczycy zaplanowali, że jedynym środkiem transportu będą na jego terenie samochody elektryczne, a samowystarczalność energetyczna zostanie osiągnięta dzięki energii geotermalnej i słonecznej.

Także Singapur stawia na wszechobecne rośliny. Wyspiarskie państwo-miasto planuje do 2030 r. podwoić ilość tzw. podniebnej zieleni, czyli fasad i dachów pokrytych roślinnością. Dodajmy do tego 300 km sieci zielonych korytarzy łączących wszystkie parki, 200 ha planowanych dodatkowych terenów zielonych oraz 1 mln posadzonych drzew i 900 km nowych ścieżek rowerowych. Tak właśnie będzie wyglądał Singapur już za siedem lat.

Europa wspiera 

Unia Europejska od wielu lat wspiera działania samorządów i włodarzy zmierzające do transformacji miast w miejsca przyjazne naturze i mieszkańcom. Wyrazem tego jest tytuł Zielonej Stolicy Europy – nagroda przyznawana corocznie przez Komisję Europejską miastu wyróżniającemu się ze względu na zrównoważony rozwój: dbałość o środowisko, wzrost gospodarczy, poprawę jakości życia mieszkańców. 

W konkursie wziąć może udział każde miasto, które ma co najmniej 100 tys. mieszkańców i położone jest w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub w państwie kandydującym. Jury złożone z ekspertów Komisji Europejskiej ocenia każdą kandydaturę według 12 wskaźników, wśród nich znajdziemy lokalny wkład na rzecz zapobiegania globalnej zmianie klimatu, zarządzanie terenami zieleni miejskiej, zwalczanie hałasu, wytwarzanie i utylizacja odpadów, jakość powietrza czy zużycie wody. 

Pierwszą w historii konkursu Zieloną Stolicą Europy został w 2010 r. Sztokholm, nagrodę za 2023 r. zdobył Tallin. Jak dotąd żadne polskie miasto nie zdobyło tego tytułu, najbliżej sukcesu był w tym roku Kraków.

Wniosek aplikacyjny miasta został oceniony pozytywnie, Kraków znalazł się w gronie ośmiu metropolii, których działania na rzecz zieleni, ekologii i zrównoważonego rozwoju zostały najwyżej ocenione przez ekspertów. Ostatecznie podwawelski gród nie zakwalifikował się jednak do ścisłego finału konkursu o tytuł „Zielonej Stolicy Europy 2024”.  Zwycięzcą zostanie Walencja lub Cagliari. 

-----------------------------------------

Maciej Matelski, dyrektor Biura Kompetencji, ds. Rynku Samochodów Osobowych w PKO Leasing

Coraz więcej przedsiębiorców prowadzi swoją działalność zgodnie z założeniami ESG, aktywnie działając na rzecz redukcji swojej emisyjności. Jest to wynik zarówno wymogów rynku, regulacji prawnych, jak i oczekiwań kontrahentów czy klientów. Swoją uwagę kierują zatem w stronę elektromobilności oraz pozostałych produktów w segmentu OZE, dzięki którym mogą realnie przyczynić się do ograniczenia emisji dwutlenku węgla. 

Aktywnie wspieramy ich w tych działaniach, poszerzając ofertę finansowania samochodów elektrycznych, jak również oferując pomoc w uzyskaniu finansowania na nabycie pojazdów zeroemisyjnych w ramach programu „Mój elektryk”. Chcemy, aby nasza oferta finasowania zielonego transportu była kompletna, dlatego nie może w niej też zabraknąć  możliwości  finansowania urządzeń zasilających samochody elektryczne: punktów i stacji ładowania oraz magazynów energii. Zakup pojazdu elektrycznego, a następnie nabycie ładowarki, to droga do pełnej elektromobilności. Posiadanie własnej stacji ładowania w postaci carportu, w której prąd wytwarzany jest za pomocą paneli fotowoltaicznych, to nowoczesne i praktyczne wyjście opłacalne zwłaszcza obecnie przy rosnących cenach prądu. 

Chcemy zatem w sposób zaawansowany współpracować z tymi klientami, którzy inwestycją w środki trwałe spełniające normy ekologiczne i środowiskowe. Leasing to popularna forma finansowania różnych projektów i inwestycji, także tych związanych ze zrównoważonym rozwojem miejskim. Jesteśmy otwarci na współpracę z klientami o różnym profilu działalności, również spółkami miejskimi, które mają wpływ na rozwój ekologicznej infrastruktury w swoich miastach. Chcemy, poprzez oferowanie dopasowanych do profilu odbiorcy ofert finansowania, brać aktywny udział w rozwijaniu zeroemisyjnego transportu w naszym kraju. 

Wśród ostatnich realizacji możemy np. pochwalić się udzieleniem finansowania Spółce KM w Rybniku na zakup 11 nowych autobusów wodorowych, które na początku lipca wyjechały na miejskie trasy. 

-----------------------------------------

Przyczyniamy się do realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju, tworząc wartości w świecie odpadów

Karolina Mulhern, kierownik ds. ESG VIVE Textile Recycling

Większość liderów biznesowych, w tym VIVE Textile Recycling, uwzględnia w swoich strategiach ESG wkład w realizację Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Branża tekstylna ma szczególnie wiele do zrobienia, jeżeli chodzi o cel 12 – „odpowiedzialną konsumpcję i produkcję”.  Przemysł modowy odpowiada dziś za 10 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla. To więcej niż cały transport lotniczy. Co roku na wysypiska trafia 39 mln t odzieży, gdzie rozkładają się przez kolejnych 200 lat! A przecież zdecydowana większość nadaje się do dalszego wykorzystania…

W VIVE widzimy potrzebę procesowego podejścia i współpracy podmiotów uczestniczących w całym łańcuchu dostaw. Począwszy od producentów, a skończywszy na konsumentach. Nasza rola jest podwójna.

Z jednej strony dajemy niechcianym ubraniom i tekstyliom drugie, trzecie, a nawet czwarte życie. Pierwszą drogą jest udostępnienie tych tekstyliów do ponownej sprzedaży czy to w naszych sklepach VIVE Profit, czy w placówkach naszych partnerów biznesowych, którzy działają na całym świecie. Z odzieży, która nie znalazłaby już nabywców w sklepach, produkujemy czyściwo przemysłowe, które ma zastosowanie w wielu branżach. Trzecią ścieżką jest VIVE Texcellence. Jest to niespotykany na świecie kompozyt tekstylny, którego produkcja została opracowana w laboratoriach naszej spółki córki VIVE Innovation. Można z niego wyprodukować elementy małej architektury takie jak tarasy, ławki altany czy nawet areny do gry w padla. Ten materiał jest niezwykle wytrzymały na warunki atmosferyczne, dzięki czemu jest idealną alternatywą dla drewna. Z drugiej strony naszą misją jest edukacja. Wpływamy na minimalizowanie ilości odpadów tekstylnych poprzez sukcesywne zmienianie negatywnego postrzegania odzieży z drugiego obiegu oraz wzmacnianie odpowiedzialnych postaw konsumenckich.

Już dziś w VIVE Textile Recycling zamykamy obieg tekstyliów w ponad 90  proc., ale nie poprzestajemy nad tym i pracujemy nad realizacją naszej ambicji, by zamknąć obieg naszej działalności w 100 proc. Wierzymy, że będzie to możliwe nie tylko dzięki podejmowanym przez nas inwestycjom w obszarze innowacji, ale przede wszystkim dzięki rosnącej świadomości partnerów biznesowych i społeczeństwa. 
-----------------------------------------

Waldemar Smarz, General Manager Honeywell Building Technologies, Central & Eastern Europe

Kryteria ESG w sektorze nieruchomości nabierają coraz większego znaczenia w decyzjach inwestorów, a deweloperzy wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom. W rezultacie budynki stają się mniej energochłonne, co przyczynia się do tworzenia bardziej ekologicznej przestrzeni miejskiej. Wyzwania modernizacyjne dotyczą zatem budynków komercyjnych oraz dużej liczby obiektów użyteczności publicznej: szkół, szpitali, obiektów administracyjnych i przemysłowych. Sektor potrzebuje tym samym gotowych technologii dostępnych zarówno w nowych projektach, jak i łatwych do realizacji projektach modernizacyjnych.

Transformacja cyfrowa pomaga operatorom budynków w pełni zrozumieć, gdzie leży wzrost wydajności w ich działalności, zapewnia wgląd w to, jak wykorzystać te zyski i umożliwia dokładne, bieżące raportowanie wyników ESG. Duża część portfolio oprogramowania i zintegrowanych technologii Honeywell jest specjalnie ukierunkowana na pomoc operatorom budynków w optymalizacji zużycia energii i obniżeniu emisji dwutlenku węgla. Widzimy, że popyt na tę część portfela znacznie wzrasta, co odzwierciedla pozytywne nastawienie do ESG w najnowszym kwartalnym „Indeksie Zrównoważonego Rozwoju Honeywell”. Według badania zrównoważony rozwój znacznie przewyższa inne najważniejsze priorytety liderów biznesu i jest kluczowy dla 75 proc. organizacji. To wzrost o 10 proc. w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Spodziewamy się kontynuacji tego trendu, zwłaszcza w budynkach, w których operatorzy dążą do osiągnięcia wyników dotyczących zrównoważonego rozwoju przy jednoczesnym obniżeniu kosztów.

 

 

 

My Company Polska wydanie 10/2023 (97)

Więcej możesz przeczytać w 10/2023 (97) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ