McDonald's, Starbucks, Coca-cola i Pepsi wstrzymują sprzedaż w Rosji

Kultowe marki znikają z Rosji / Fot. Brett Jordan,
Kultowe marki znikają z Rosji / Fot. Brett Jordan, Unsplash.com
Kultowe marki wstrzymują sprzedaż swoich produktów na terenie Rosji. To kolejny sygnał, że wojna i atak Rosji na Ukrainę nie jest akceptowalny.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Marki, które dla większej części świata definiują Amerykę, znikają z Rosji. McDonald's, Starbucks, Coca-cola i Pepsi od wczoraj nie będą już sprzedawać swoich produktów w Rosji. 

Pepsi i MacDonald's były pionierami korporacyjnymi, których praca ze Związkiem Radzieckim i postsowieckim państwem rosyjskim kilkadziesiąt lat temu była postrzegana jako poprawa stosunków międzynarodowych. Putin jednak przekreślił te stosunki, kiedy zdecydował o inwazji na Ukrainę i wywołał wojnę. 

Zobacz: Kanapka Drwala

Wszystkie cztery wspomniane firmy prowadziły bardzo duże operacje w Rosji. Decyzja o wycofaniu się z kraju była dla nich trudna - i kosztowna. 

McDonald's powiedział, że będzie nadal wyplacał pensje 62 000 pracownikom w Rosji. Firma zamknęła 847 restauracji. Jej pierwsza lokalizacja została otwarta w centrum Moskwy w 1990 r. 

"Cieszę się, że podjęli taką, właściwą decyzję" – powiedział Jeffrey Sonnenfeld, profesor Yale School of Management, który śledzi stanowisko głównych firm w sprawie Rosji. "To naprawdę ważny wpływ i jest zarówno symboliczny, jak i merytoryczny".

Starbucks tymczasowo zamyka setki swoich kawiarnii, a PepsiCo zawiesi wszystkie reklamy w Rosji i zaprzestanie sprzedaży swoich napojów, jednocześnie kontynuując sprzedaż podstawowych produktów, takich jak mleko i żywność dla niemowląt. Z kolei Coca-Cola poinformowała, że zawiesi tam swoją działalność. 

Wiele innych firm opuściło już Rosję, a Amazon.com poinformował, że przestanie przyjmować nowych klientów do swoich usług w chmurze w Rosji. Universal Music zawiesiło wszelkie operacje w Rosji, a serwis randkowy Bumble usunie swoje aplikacje ze sklepów w Rosji i na Białorusi. 

Inspiracje: Carrie-Anne Moss

Moskwa dalej uparcie prowadzi swoją propagandę na zlecenie Putina, twierdząc że dokonuje jedynie "specjalnej operacji wojskowej", której celem nie jest okupacja Ukrainy, a jedynie zniszczenie jej zdolności militarnych. To oczywiście klamstwa i w dobie internetu niezwykle łatwo je rozpoznać, co sprawia, że działania Putina należy uznać za bezczelne.