Finansowy Golfsztrom

Międzynarodowe programy, z których polskie podmioty – przy czym częściej instytuty badawcze niż firmy – mogą pozyskiwać granty to nie nowość. Naliczyć można byłoby ich kilkadziesiąt. Jednak zwykle pozostają w cieniu funduszy unijnych. Ze zrozumiałych względów: ich budżety są zwykle dużo mniejsze. Alokacja na dwadzieścia tego typu konkursów, które w 2019 r. ogłosiło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) to w sumie 70 mln zł. Mieszczą się w tym zarówno konkursy w ramach programów wielostronnych, np. ERA NET, EUREKA, jak i współpracy dwustronnej m.in. z Tajwanem, Niemcami, Izraelem czy Luksemburgiem. Często z takiego programu grant otrzymuje jeden lub dwa polskie podmioty w roku.

Pokazuje to chociażby przykład programu polsko-izraelskiego. – Aby wziąć udział w konkursie, należy zbudować konsorcjum polsko-izraelskie i podpisać umowę konsorcjum. Konkurs ogłaszany jest raz w  roku, a nabór trwa około trzech miesięcy. Po stronie izraelskiej musi być przedsiębiorca, po stronie polskiej przedsiębiorca MSP lub MSP i jednostka naukowa – opowiada Paulina Wojda z Sieci Badawczej Łukasiewicz – Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów (PIAP).

PIAP (który od kwietnia 2019 r. stał się częścią większego tworu: Sieci Badawczej Łukasiewicz) jeszcze jako samodzielna jednostka badawcza wspólnie z izraelskim MaxSoftem oraz z polską firmą ESCO zrealizował projekt CPS-AGRI. Polskie podmioty uzyskały...