Bardziej swobodni jeźdźcy

Poprawa koniunktury i rozwój e-commerce powodują, że polskie firmy produkcyjne i handlowe coraz więcej zadań logistycznych zlecają na zewnątrz. Ich korzyści z takiej kooperacji można by długo wymieniać, ale wśród najważniejszych jest ograniczenie wydatków, bo nie finansują już własnej logistyki. Różnicę na plus odczuwają szczególnie ci, którzy działają w sezonowych branżach. Do tego dochodzi poprawa płynności: nie ma już potrzeby zamrażać gotówki w flocie, magazynach, czy w systemach informatycznych służących do ich obsługi. Niebagatelne znaczenie, zwłaszcza w obecnej sytuacji na rynku pracy, ma także to, że nie trzeba zatrudniać pracowników, którzy zajmowaliby się spedycją czy transportem.

W sumie, w zależności od swojej wielkości i profilu, firma korzystająca z outsourcingu może  zaoszczędzić nawet 40 proc. ogólnych kosztów logistycznych.

Poza tym przedsiębiorstwa, dostosowując się do wymagań swych odbiorców, szukają rozwiązań, dzięki którym mogłyby zaoferować lepsze terminy i warunki dostaw. Często zapewnić to może tylko zewnętrzny usługodawca. 

Transport meblowy

W branży meblowej, jak twierdzi Michał Strzelecki, dyrektor biura Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli (OIGPM), już zdecydowana większość producentów bazuje na logistyce zewnętrznej. Dotyczy to przede wszystkim transportu, ale również magazynów czy centrów logistycznych. Okazuje się, że tylko najwięksi polscy producenci mebli nadal utrzymują własne działy logistyki, bo jest to dla nich opłacalne i...