Cztery grupy krajów, cztery scenariusze odmrożenia gospodarki

fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock 95
Zapowiedziane przez premiera Morawieckiego odmrożenie gospodarki to decydujący moment dla polskich firm. Eksperci Euler Hermes sprawdzili, w jaki sposób taki proces może przebiegać w zalezności od kraju.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W miarę jak coraz więcej krajów ogłasza przyszłe daty zakończenia blokad (Francja, Zjednoczone Królestwo, Niemcy), już rozpoczyna je łagodzić (Chiny, Austria i teraz Włochy i Hiszpania), wszystkie z nich prezentują swoje plany stopniowego wznowienia działalności. Należy jednak mieć na uwadze, że nie wszystkie kraje znajdują się w takiej samej sytuacji; każdy narażony jest na inne ryzyka w przededniu znoszenia ograniczeń. Zaczynając od warunków początkowych, z danych epidemiologicznych w sposób oczywisty wynika, że niewiele krajów jest już w momencie, aby rozpocząć znoszenie ograniczeń, tj. szczyci się szacowaną podstawową liczbą replikowania R0

Analiza Euler Hermes pokazuje cztery grupy krajów. Struktura jest dynamiczna, dlatego grupy mogą ewoluować z czasem wraz z postępami walki z wirusem oraz wraz ze zwiększaniem przez kraje swojego potencjału medycznego lub potencjału w zakresie wykonywania testów. Pierwsza grupa, głównie złożona z tzw. rynków wschodzących, jest wciąż nieprzygotowana na znoszenie ograniczeń, ponieważ rozprzestrzenianie wirusa przyspiesza, a opieka zdrowotna zmaga się z utrzymaniem swojej wydolności. Co więcej, kraje te są wysoce narażone, ponieważ „zamknięcie” jest trudniejsze do wdrożenia w wysoce zaludnionych obszarach (Brazylia, Indie…). Niedoinformowanie społeczeństw, braki w skutecznym dotarciu z informacją utrudniają stworzenie realnej sieci bezpieczeństwa społecznego, mimo że działalność stanęła (Meksyk), a co więcej –rośnie już polityczna presja ponownego uruchomienia gospodarki. Wpływ ograniczeń będzie nie tylko ogólnie niszczący, ale ich skutki mogą nawet hamować gospodarkę w perspektywie średnioterminowej. A ryzyko błędów polityki – zbyt szybkie uruchomienie gospodarki i zagrożenie wtórnego wybuchu epidemii – majaczy na horyzoncie. Stopniowe znoszenie ograniczeń wydaje się rozwiązaniem optymalnym, nawet jeżeli oznacza to niemrawe ożywienie w kształcie litery U.

Druga grupa, „ranne ptaszki”, jest blisko pokonania wirusa, zwiększając swój potencjał w zakresie wykonywania testów i potencjał medyczny. Wykazują również mniejszą wrażliwość (na epidemię jak i jej skutki) niż inne grupy ze względu na centralny odgórny proces decyzyjny (Chiny), skuteczne stabilizowanie aktywności gospodarczej i stworzoną sieć bezpieczeństwa społecznego (Dania) lub ograniczone kontrolowane zamknięcie (Korea Południowa). Ich strategie dotyczące znoszenia ograniczeń są ostrożne i stopniowe, jak widać po niedawnych zapowiedziach, wg. których niektóre podsektory usług pozostaną zamknięte do czerwca. Doświadczenie Chin pokazuje, że środki ograniczające rozprzestrzenianie się choroby są rozluźniane w sposób ostrożny lub niekiedy nawet ponownie zaostrzane w miastach, w których występuje ryzyko drugiej fali zakażeń ze względu na przypadki „importowane” lub asymptomatyczne.

Trzecia grupa obejmuje kraje z pogranicza, w których poczyniono postępy w zatrzymaniu rozprzestrzeniania wirusa (Włochy) lub w których potencjał medyczny i potencjał w zakresie wykonywania testów przewyższa potencjał krajów o porównywalnej gospodarce (Niemcy, Singapur). Jednak wiele z tych krajów jest względnie bardziej ekonomicznie podatne na ekonomiczne efekty ograniczeń w porównaniu do poprzedniej grupy „rannych ptaszków”. W tym przypadku prawdopodbne jest, że dążąc do zmniejszenia negatywnego wpływu gospodarczego ograniczeń (zwłaszcza na handel, turystykę i łańcuchy dostaw przemysłu), ich zniesienie nastąpiłoby wcześniej lub byłoby mniej stopniowe niż w poprzedniej grupie. W efekcie mielibyśmy do czynienia z wyższym ryzykiem wystąpienia nowej fali zakażeń (Singapur); mogłoby to zostać skompensowane jedynie dzięki wyższemu potencjałowi w zakresie wykonywania testów i śledzenia dróg rozprzestrzeniania się zakażenia.

Ostatnia grupa obejmuje kraje wciąż walczące z epidemią i w których poziom wykonywania testów nie osiągnął jeszcze standardu krajów mających nalepsze wyniki w tym względzie (w tej grupie jest Polska). W tej grupie odnajdziemy także kraje o gęsto zaludnionych obszarach miejskich (USA, Japonia, Zjednoczone Królestwo, Francja), w których z powodów logistycznych trudno egzekwować ograniczenia. Ponadto, niektóre kraje są wysoce podatne w ekonomicznym aspekcie na efekty pandemii m.in. ze względu na elastyczny rynek pracy (USA) i już wcześnie osłabioną gospodarkę (Japonia) lub ograniczoną swobodę w prowadzeniu polityki fiskalnej (Hiszpania). Wreszcie, wiele krajów jest podatnych na efekty blokady, ponieważ w krajach tych jest wysoka koncentracja działalności w sektorach najmocniej dotkniętych ograniczeniami. Optymalnym rozwiązaniem byłoby jeszcze bardziej stopniowe i powolne odblokowywanie działalności, aby uniknąć wtórnych wybuchów epidemii, a także dlatego, że niektóre z tych krajów (głównie w UE) muszą zmienić regulacje, aby móc wprowadzić aplikacje śledzące kontakty dla skutecznego śledzenia i zapobiegania zakażeniom. Kraje te mogłyby zdecydować się na pewien określony (większy) odstęp pomiędzy nakładaniem i znoszeniem ograniczeń, aby mieć pewność, że posiadają wystarczający potencjał zapobiegania chorobie w postaci zachowanych miejsc OIOM, rosnącej liczby wykonywanych testów i rygorystycznwego przestrzegania samoizolacji. Ryzyko zbyt wczesnego zniesienia ograniczeń z powodu nacisków gospodarczych (przypadek np. Hiszpanii, która zaczęła luzować ograniczenia w sektorze budowlanym i przemysłowym) jest realne.

Wstępne wnioski w odniesieniu do znoszenia ograniczeń: co należy, i czego nie należy robić

Długość i chronologia znoszenia ograniczeń:

W celu utrzymania R0 < 1>

Jednak wydaje się, że osiemnastomiesięczne blokady są nie do utrzymania: stopniowe znoszenie ograniczeń (od minimum dwóch miesięcy do sześciu miesięcy) wydaje się akceptowanym standardem, ale muszą temu towarzyszyć: masowe wykonywanie testów, docelowa izolacja i identyfikacja przypadków asymptomatycznych.

Segmentacja sektorowa:

Efekt braku zaufania będzie długotrwały, więc nie powinniśmy spodziewać się natychmiastowego powrotu do konsumpcji: samoizolacja i strach będą trwać dłużej niż ograniczenia.

W pierwszej kolejności mogłyby zostać otwarte sektory o niskim ryzyku zakażenia, np. wysoce zautomatyzowane fabryki, oraz dotyczące osób mniej podatnych na zagrożenia, np. edukacja - przedszkola i szkoły. „Ważne sektory” mogłyby również wznowić działalność pod warunkiem przyjęcia rygorystycznych reguł zdrowotnych.

Sposób, w jaki sektory zorganizują proces dekoncentracji, ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia procesu wychodzenia z kryzysu: nie wszyscy będą w stanie zrobić to szybko, w zależności od ich integracji w globalnym łańcuchu dostaw, ich akumulacji zapasów podczas ograniczeń, stopnia spadku zaufania konsumentów i od skali opóźnień logistycznych.

Należy uwzględnić komplementarności pomiędzy sektorami. Np. wiele ludzi mających dzieci nie może pójść do pracy, kiedy ośrodki opieki dziennej i szkoły są zamknięte;

Segmentacja geograficzna:

Regiony z większymi rezerwami w opiece zdrowotnej mogą otworzyć się wcześniej.

Jeżeli w pewnych regionach zostanie osiągnięta „odporność populacyjna”, to te regiony o wysokiej odporności mogą zostać otwarte wcześniej;

Restrykcje dotyczące poruszania się

Utrzymanie zamkniętych granic lub egzekwowanie rygorystycznych ograniczeń w podróżowaniu będzie nową normą do końca roku. Unikanie przypadków „importowanych” będzie kluczowe, ponieważ znoszenie ograniczeń różni się co do czasu i strategii pomiędzy krajami

Pierwszeństwo należy dać łagodzeniu ograniczeń, które pociągają za sobą wysoki stres społeczny lub psychologiczny

Protokół zdrowotny

Zarządzanie przypadkami asymptomatycznymi (nietypowymi, utajonymi): o ile nie będzie dokładnego szacunku liczby przypadków asymptomatycznych lub powszechnego wykonywania testów w celu ich wykrycia, zniesienie ograniczeń nie będzie nigdy kompletne. Przypadek Chin wskazuje, że bez względu na to, jakie będą odgórne wytyczne i ograniczenia, jednym z największych wyzwań jest zarządzanie rozprzestrzenianiem epidemii poprzez przypadki asymptomatyczne.

Śledzenie kontaktów wydaje się do dziś jednym z najlepszych sposobów monitorowania rozprzestrzeniania wirusa, jeżeli zostanie połączone z odpowiednim masowym wykonywaniem testów. Jednak wzbudza to obawy dotyczące prywatności i może być to trudniejsze do wdrożenia w Europie zważywszy na regulacje w zakresie ochrony prywatności. Masowe wykonywanie testów połączone ze ścisłym egzekwowaniem samoizolacji mogłyby być alternatywą sugerowaną w krajach europejskich.