Branża nowoczesnych usług gotowa na epidemię, ale i tak potrzebuje wsparcia

fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock 76
Sektor nowoczesnych usług w Polsce wykorzystuje całą swoją wiedzę by sprawnie zarządzać kryzysem - wynika z badań firmy Mercer przeprowadzonych w połowie marca wśród członków Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych ABSL. W chwili ogłoszenia pandemii aż 80 proc. badanych firm miało gotowe plany utrzymania ciągłości biznesu, a 70 proc. z nich od razu było zdolnych przestawić się na tryb pracy zdalnej. Jednak samo przygotowanie nie ochroni sektora przed skutkami pandemii. Przedstawiciele ABSL postulują o wprowadzenie długofalowych rozwiązań umożliwiających realizację zadań.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

 Gotowi na kryzysy

 Sektor nowoczesnych usług zatrudnia w Polsce blisko 310 000 osób w centrach obsługi procesów biznesowych (BPO), centrach usług wspólnych (SSC/GBS), IT czy centrach badawczo-rozwojowych(R&D). 

 Aż połowa z obecnych w Polsce podmiotów działa w skali globalnej. Znakomita większość (80 proc.) w momencie pojawienia się wirusa w Polsce posiadała gotowy plan utrzymania ciągłości działania (Business Continuity Plan) lub program naprawczy (Disaster Recovery Plan), często przygotowywane i testowane m. in. w Indiach, a ostatnio również w Chinach, w szczycie koronowirusowego kryzysu. 

 Praca zdalna tak, choć nie zawsze możliwa

 Firmy sektora nowoczesnych usług obsługują z Polski jednostki biznesowe rozsiane po całym świecie. Posiadają technologie oraz know-how pozwalający na pracę zdalną, a dzięki inwestycjom w infrastrukturę teleinformatyczną w większości przypadków zdolne są do szybkiego przestawienia swoich pracowników na pracę z domu. Już w pierwszych dniach kryzysu koronawirusowego z takiej możliwości skorzystało 30 proc. pracowników branży, a możliwość natychmiastowego wdrożenia trybu zdalnego deklarowało 70 proc. firm zrzeszonych w ABSL.

 -  Z naszego badania wynika, że blisko jedna trzecia badanych (30 proc.) nie zgłasza obecnie żadnych problemów z przejściem pracowników na pracę zdalną. 40 proc. jednak przyznaje, że charakter niektórych prac na to nie pozwala – podkreśla Krzysztof Nowak, Partner, Mercer.

 Przygotowani, ale świadomi trudności

 Chociaż sektor nowoczesnych usług jest przygotowany, nie oznacza to, że pandemia nie zachwieje jego funkcjonowaniem. Aż 71 proc. badanych przez Mercer firm przyznaje, że będą zmuszone do przesunięcia realizacji niektórych projektów. Prawie jedna trzecia (29 proc.) obawia się zakłóceń w swoim łańcuchu dostaw, identyczny odsetek spodziewa się opóźnień w realizacji zleceń. 

 Mimo trudnej sytuacji, firmy z branży dość pozytywnie postrzegały swoją sytuację. W chwili realizacji badania zakończonego 19 marca, tylko 15 proc. badanych już zdecydowało o korekcie swoich celów biznesowych. Jedna trzecia (33 proc.) rozważała taką możliwość, zaś ponad połowa (52 proc.) była zdecydowana zrealizować plany.  Paweł Panczyj, Dyrektor ds. Strategii i Rozwoju, ABSL jednocześnie stanowczo podkreśla - Sytuacja może jednak ulec zmianie, na co największy wpływ będą miały m. in. rozwiązania zaproponowane przez rząd.

 Ważne są rozwiązania wspierające procesy

 Sytuacja sektora usług wspólnych uzależniona jest od wielu czynników pozasektorowych.  Ogłoszona przez rząd tarcza antykryzysowa to krok w dobrym kierunku. Czterdziestoprocentowe dopłaty do wynagrodzeń z pewnością pomogą wielu firmom utrzymać płynność finansową oraz zatrudnienie. Szczególnie tam, gdzie konieczna okaże się np. zatrzymanie produkcji lub świadczenia usług. - W przypadku sektora nowoczesnych usług kluczowe są rozwiązania wspierające realizację procesów, szczególnie, że marzec to miesiąc sporządzania bilansów rocznych. Dlatego ABSL apeluje m. in. o odroczenie niektórych terminów, doraźne zmiany w systemie rozliczeń podatkowych oraz o zdalną komunikację z urzędami skarbowymi – dodaje Paweł Panczyj, Dyrektor ds. Strategii i Rozwoju, ABSL 

 

Komentarz: Paweł Panczyj, Dyrektor ds. Strategii i Rozwoju, ABSL:

 Nieobecność wielu pracowników może powodować niewydolność działów księgowych w firmach. Biura rachunkowe, z których usług korzysta większość przedsiębiorców, nie są wstanie zapewnić terminowego wypełnienia licznych obowiązków sprawozdawczych ciążących na podatnikach. Niezbędne jest zatem odroczenie przez rząd terminów na złożenie deklaracji i zeznań podatkowych. 

 Przedsiębiorcy zrzeszeni w ABSL uważają, że w obecnej sytuacji pierwszy obowiązek sprawozdawczy powinien zostać odroczony. Warto dodać też, że nie został jeszcze opublikowany wzór raportu, który ma być składany przez przedsiębiorców. W przypadku dużych podatników przeprowadzających w skali miesiąca wiele transakcji handlowych, każdy nowy obowiązek sprawozdawczy oznacza zmiany w systemach księgowych, a zmiana w systemach księgowych i automatyczne rozwiązania wymagają dyskusji i analiz w ramach przedsiębiorstwa, w tym z ekspertami IT. W konsekwencji, od momentu opublikowania wzoru raportu, do chwili jego wdrożenia musi być zapewniony odpowiedni czas na przygotowanie się do nowego obowiązku. 

 Wnosimy też o umożliwienie zdalnej komunikacji z organami podatkowymi - nie tylko poprzez ePUAP, ale i urzędowe skrzynki mailowe inspektorów podatkowych. Zabiegamy o przywrócenie kwartalnego rozliczenia VAT dla wszystkich podatników oraz uproszczenie procedur korzystania ze środków zgromadzonych na rachunku VAT.

 Jak widać potrzeb i oczekiwań jest wiele – wszystkie postulaty, które zgłosiły nasze firmy członkowskie, zostały przekazane do odpowiednich Ministerstw.