Podpalili taksówkę autonomiczną. Nie podobało im się, że kierowcy tracą zatrudnienie
W sobotni wieczór tłum w San Francisco podpalił robo-taksówkę Waymo — poinformował lokalny departament straży pożarnej. Powód? Przede wszystkim brak zaufania do technologii bez kierowców w mieście. Ale też obawa, że wielu kierowców może tak stracić zatrudnienie.
Pojazd został "otoczony, a następnie pokryty graffiti, wybito w nim okna i odpalono wewnątrz fajerwerki" — czytamy w poście na X, jaki dodała San Francisco Fire Department.
Waymo Vehicle surrounded and then graffiti’d, windows were broken, and firework lit on fire inside the vehicle which ultimately caught the entire vehicle on fire. #SFFD
— SAN FRANCISCO FIRE DEPARTMENT MEDIA (@SFFDPIO) February 11, 2024
Photos by Séraphine Hossenlopp pic.twitter.com/aOTqL3Rk8V
Nagranie udostępnione przez obserwatora zdarzenia, Michaela Vandi, pokazuje tłum otaczający pojazd podczas obchodów Chińskiego Nowego Roku w Chinatown w San Francisco.
Jeden z członków tłumu, co można usłyszeć, krzyczy: "Podpal to gów**!".
W samochodzie nie było ludzi
W pojeździe nie było ludzi, nikt też nie został ranny. Rzecznik Waymo, Sandy Karp, potwierdziła zdarzenie i powiedziała, że firma "ściśle współpracuje z lokalnymi służbami bezpieczeństwa, aby odpowiedzieć na sytuację."
Waymo rozpoczęło testy taksówek bez kierowcy w 2022 roku, pod różnymi ograniczeniami w San Francisco.
Waymo, należące do Alphabet, twierdzi, że jego pojazdy autonomiczne są "znacznie" bezpieczniejsze niż te prowadzone przez ludzi, powołując się na badanie z 2023 roku oparte na danych, które udostępniło firmie ubezpieczeniowej Swiss Re.