Huawei nova 10 Pro, czyli czy da się uchwycić moment
Niemal dokładnie rok temu, moja siostra – wraz ze swoim chłopakiem oraz zaprzyjaźnionym małżeństwem – pojechała na weekend do Pragi. To miał być wyjazd jak każdy inny: trochę zwiedzania, jakaś impreza, pewnie poznanie nowych ludzi.
I do sobotniego wieczoru tak właśnie było. Aż tu nagle, w pobliżu Mostu Karola, chłopak mojej siostry uklęknął i zadał pytanie, na które czeka niemal każda dziewczyna. Wszystko wydarzyło się tak niespodziewanie, że towarzysze podróży ledwo zdążyli wyciągnąć smartfony, by w pośpiechu uwiecznić ten niezwykły moment. Jedyne, co pozostało po zaręczynach to kilka niewyraźnych zdjęć i wspomnienie klaszczących wokół ludzi. Moment zdecydowanie nie został złapany.
A niektóre momenty warto złapać.
Balon w kształcie pierścionka
Jak wiadomo, telefony od dawna przestały służyć wyłącznie do dzwonienia. Równie ważne – o ile nie najważniejsze – stały się funkcje multimedialne i coraz częściej to właśnie na nie zwracamy uwagę przy wyborze smartfona. Urządzenia z serii Huawei nova 10 chcą wykorzystać ten trend, nie tylko kusząc nowoczesnym designem, ale również pozycjonując się jako najlepsze smartfony do vlogowania. Czy skutecznie?
Historia z pierwszego akapitu, oczywiście, ma swój dalszy ciąg. Zanim padnie sakramentalne „tak”, a po nim odbędzie się zabawa do rana, trzeba zorganizować wieczory – kawalerski oraz panieński. Siostra i jej narzeczony postanowili połączyć te dwie imprezy w jedną, zapraszając wspólnych znajomych. Trudno było wyobrazić sobie lepszą okazję do przetestowania nowego smartfona Huawei nova 10 Pro. Czekał nas wieczór pełen momentów. Trzeba je tylko było uwiecznić.
Choć na horyzoncie czaiły się chmury, pogoda była całkiem przyjemna. Garden party wystartowało o godz. 16. Dzienne zdjęcia nie były żadnym wyzwaniem, więc nova 10 Pro poradził sobie bez problemu – zarówno z kobiecymi selfie przy balonie w kształcie pierścionka zaręczynowego, jak i grupowych sesjach w większym towarzystwie. Na płocie ułożyliśmy z balonów napis „Para Młoda”, a dzięki ultraszerokokątnemu aparatowi przedniemu o rozdzielczości 60 MP udało się uchwycić wszystkich gości na jego tle i to bez konieczności ścieśniania kogokolwiek. Fotografie wyszły perfekcyjnie ostre, co okazało się moim przekleństwem, gdyż dokładnie było widać, że przymknąłem oczy... Mam tak odkąd pamiętam, że na ważnych zdjęciach wychodzę kiepsko. Może następnym razem powinienem skorzystać z drugiego, portretowego obiektywu z możliwością dwukrotnego zbliżenia?
Jak to w przypadku imprez bywa, sporo zdjęć i filmików wykonywaliśmy w sytuacjach, nazwijmy je, dynamicznych – podczas tańca, przechylania kieliszka czy podchodząc niespodziewanie do innych gości. I choć oczywiście niektóre zdjęcia wyszły niewyraźne, jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów – co najmniej 80 proc. fotek nadaje się do wydrukowania i stworzenia okolicznościowej antyramy. Na razie wylądowały jednak wyłącznie na naszych InstaStories – udostępnianie było bardzo proste, intuicyjne, ale to we współczesnych smartfonach już w zasadzie standard. Nova 10 Pro spełnia normy.
Odwracając tekst słynnej piosenki Budki Suflera, po dniu przyszła noc. I wtedy Huawei nova 10 Pro zaskoczył nas najbardziej! Muszę przyznać, że testowałem już wiele smartfonów, również flagowców, ale mało który model radził sobie tak dobrze z nocnymi zdjęciami, co nowy smartfon od Huawei. Nieważne czy tańczyliśmy do Young Leosi czy braliśmy udział w quizie wiedzy o parze młodej, filmiki i fotki wyszły świetnie. Bardzo spodobała mi się funkcja rozmycia tła w ruchu – podobne ujęcia widziałem wcześniej podczas piłkarskich meczów ligi hiszpańskiej (Real Madryt, do boju!), fajnie było stworzyć coś podobnego u siebie.
Sprzęt na festiwale
Świetne filmy i zdjęcia to zdecydowanie największe atuty serii nova 10. Ale na uwagę zasługuje też nowoczesny design. Przyznam, że w smartfonach mocno zwracam uwagę na ich wygląd – podczas imprezy czy w trakcie wywiadu dobrze jest wyciągnąć urządzenie, które po prostu ładnie się prezentuje. Huawei nova 10 Pro być może nie jest najpiękniejszym telefonem świata, ale z pewnością plasuje się w czołówce. Mocna ósemka w dziesięciostopniowej skali. Zresztą podczas imprezy wiele osób zwróciło na niego uwagę, choć nie jestem pewien czy to ze względu na design czy fakt, że to zupełnie nowy model.
W minione wakacje byliśmy z siostrą na kilku festiwalach muzycznych. Ja może nie muszę robić zdjęcia co kilkanaście minut, ale ona uwieczniała praktycznie każdy moment: jedzenie śniadania, koncerty, nawet nocne powroty do namiotu. Chyba nie muszę zaznaczać, że wyjątkowo często można było spotkać ją w strefie z ładowarkami... Smartfona Huawei nova 10 Pro nie mogliśmy co prawda zabrać ani na Open’era ani na Jarocin, ale zrobiliśmy mu chrzest bojowy w domu. Ładowanie rzeczywiście jest ultraszybkie i zapewnienia producenta o ładowaniu do poziomu 100 proc. w zaledwie 20 minut ma swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Trudno wyobrazić sobie lepszy smartfon na muzyczne festiwale – w przyszłym roku życie na polu namiotowym może być o wiele lepsze. Nareszcie.
Czas na wesele
„Mogłabym mieć taki telefon” – podsumowała moja siostra, zagorzała wielbicielka urządzeń od pewnej modnej firmy technologicznej. Jeśli chodzi o dodatkowe funkcje, to warto wspomnieć o 120 Hz-owym zakrzywionym ekranie OLED, jak również stereofonicznych głośnikach, których jakość jest zadowalająca, choć na imprezę w plenerze nadal rekomendujemy zabranie głośnika bluetooth.
Kolejne testy? Oczywiście podczas wesela, choć rywalizacja z profesjonalną fotografką będzie pewnie znacznie trudniejsza... Jestem jednak dobrej myśli! Spytacie pewnie: „skąd ten optymizm?”. Otóż Huawei nova 10 Pro może pochwalić się topowym aparatem głównym – to aparat Ultra-Vision RYYB o rozdzielczości 50 MP, wraz z ultraszerokim obiektywem (112 stopni z matrycą 8 MP), sensorem głębi, autofocusem i obsługą jakości 4K. Razem daje to doskonałą rozdzielczość i wysoką czułość na światło, co w połączeniu z moimi nieprzeciętnymi umiejętnościami fotograficznymi (ha ha ha...), może znacznie ułatwić rywalizację z panią fotograf. Strzeżcie się!
PS Ten materiał powinien być okraszony zdjęciami z opisywanych wydarzeń. Ale niektóre momenty warto zostawić tylko dla najbliższych.