Dom pojedzie za tobą

Znane przysłowie mówi, że małe jest piękne. Maciej Półrolnik z Tiny House udowodnił, że małe jest nie tylko piękne, ale także opłacalne. Tworzone przez jego firmę domki i akcesoria do domków na kółkach znajdują odbiorców w całej Europie. Ich zalety doceniła stacjonująca we Włoszech amerykańska armia czy Norwegowie, którzy zamienili mieszkanie w centrum Oslo na przenośny domek zaprojektowany nad Wisłą. Gdyby przetłumaczyć wprost tiny house to nic innego jak mały domek. W rzeczywistości pod tymi małymi domkami kryje się jednak bardzo dużo: wolność, oszczędność pieniędzy, zrównoważony styl życia czy większa mobilność. 

Jak mówi Maciej Półrolnik mały dom to styl życia. – Kiedy Krystian Scheurer zaprosił mnie do współpracy przy rozwijaniu Tiny House nasze działania rozpoczęliśmy od budowania w społeczeństwie wiedzy na temat mobilnych domków. Dziś stworzona przez nas wokół tego tematu społeczność internetowa jest największą w kraju. Obecnie rozwijamy podobne społeczności w Skandynawii, krajach bałtyckich i u naszych południowych sąsiadów. I jak się okazuje wiedza ta jest bardzo potrzebna, bowiem wokół domków na kółkach zbudowano wiele mitów i jeszcze więcej wyobrażeń, które nie zawsze sprzyjają prowadzeniu biznesu w tym sektorze.

Pogromcy mitów

Mit numer jeden brzmi następująco: mały domek to nieco lepsza wersja przyczepy campingowej. Nic bardziej mylnego. Najlepiej zobaczyć...