10 szokujących prognoz na 2021 r.

● Rosja odcina dostawy gazu do Polski

Walka między PGNiG a Gazpromem, jeśli chodzi o ceny gazu,wchodzi w nową fazę. Dla Rosji to ostatni dzwonek na uratowanie lukratywnego kontraktu. Wykorzystując zamieszanie związane z pandemią oraz – być może – uszkodzenie terminalu LNG w Świnoujściu w niewyjaśnionych okolicznościach, Rosja stawia Polskę w sytuacji bez wyjścia. Jeśli nie zgodzimy się na rosyjskie warunki, dostawy nie zostaną wznowione. Polski rząd nie chce się na to zgodzić. Niestety mimo apeli ani Unia Europejska (kryzys wokół budżetu), ani USA (zamieszanie powyborcze) nie reagują w zdecydowany sposób. Polska gospodarka przeżywa kryzys, firmy dotknięte są limitami zużycia gazu. 

● Nowa faza wojny handlowej USA–Chiny

Cały świat oczekuje na zmianę polityki USA względem Chin. Takie deklaracje składa nowo zaprzysiężony prezydent, Joe Biden. Niestety, Chiny mają inną strategię. Widząc zmianę trendów na światowych rynkach, przyjmują ofensywę – podpisują nowe umowy handlowe z Indiami i Rosją, coraz mocniej wchodzą do Europy, która wciąż boryka się z perturbacjami gospodarczymi. Chiny nakładają na USA nowe cła. Traci na tym przede wszystkim osłabiona amerykańska gospodarka. Kończy się era dolara jako międzynarodowej waluty wymiany handlowej.

● Na rynkach akcji Pękają globalne bańki 

Rynek akcji na całym świecie zachowuje się nieprzewidywalnie. Notowane są rekordowe wyceny, mimo że dane z gospodarki nie powalają. Luzowanie pandemicznych obostrzeń nie idzie w parze ze wzrostem konsumpcji. Przez wzrost bezrobocia oraz dużą niepewność na rynku konsumenci wstrzymują się z wydatkami. Szczepionki produkowane są zbyt wolno, poza tym wiele osób nie chce się zaszczepić. W końcu „bańka” pęka. Jest połowa kwietnia 2021 r. – amerykański indeks S&P 500 spada do poziomu 1500 punktów. Kryzys potęgowany jest upadłościami wielkich firm, co powoduje efekt domina na rynku obligacji korporacyjnych. Inwestorzy uciekają z niepewnych inwestycji, upadają m.in. wielkie, ale wciąż nierentowne jednorożce.

● Nowe opłaty dla przedsiębiorców

Zanim dochodzi do globalnego kryzysu, polski rząd boryka się z innym problemem – deficytem budżetowym. Cięcia wydatków socjalnych na dużą skalę nie wchodzą w grę. Zaczyna się więc szukanie nowych wpływów budżetowych. Wprowadzana jest „opłata solidarnościowa” dla firm, które nie zanotowały spadku przychodów w kryzysie. Jednocześnie w ramach jednej z kolejnych ustaw covidowych wprowadzony jest „test przedsiębiorcy” oraz zlikwidowana jest „30-krotność składek na ZUS”. Pojawia się także koncepcja wprowadzenia podatku cyfrowego od firm technologicznych z Polski, które prowadzą aktywną działalność poza granicami kraju, ale nie generują zysków. 

● Polska składa deklarację wyjścia z Unii Europejskiej

Do wyjścia Polski z Unii Europejskiej wystarcza zgoda wyrażona przez Sejm zwykłą większością głosów. Wraz z narastającym kryzysem wokół budżetu i powiązania wypłaty pieniędzy z praworządnością oraz debatami prowadzonym na posiedzeniach Parlamentu Europejskiego, Polska chce wywrzeć presję na wypłatę pieniędzy np. z Funduszu Odbudowy. Dokument nie jest jednak opublikowany w Dzienniku Ustaw i sprawa pozostaje w zawieszeniu. 

● Masowe upadłości polskich firm

Agresywne działania rządu względem przedsiębiorstw prowadzą do nowej fali likwidacji firm. Upadają także firmy, które muszą się rozliczyć z tarczy finansowej PFR oraz mnóstwo przedsiębiorstw z branży turystycznej i hotelarskiej. Znów rosną zatory płatnicze. UOKiK zaostrza działania względem nierzetelnych kontrahentów, ale nie przynosi to rezultatów. Banki w obawie przed własną płynnością znów wstrzymują akcje kredytowe, mimo nowych programów gwarancyjnych od BGK. Do września wnioski o ogłoszenie upadłości składa 5 tys. firm. – dla porównania, w 2020 r. było to zaledwie 500. Likwidowane są także działalności jednoosobowe. 

● Superbezrobocie w Polsce

Upadłości firm błyskawicznie doprowadzają do mocnego wzrostu bezrobocia. Stopa bezrobocia szybko rośnie do 10 proc., ale prognozy wskazują, że może wynieść nawet 15 proc. do końca roku. Problemem nagle staje się obecność Ukraińców, którzy zarabiają mniej niż Polacy i mimo kryzysu nie uciekają z Polski. Nagonka na imigrantów narasta, podobnie jak ekstremizmy ideologiczne.

● Polska staje się „chińskim przyczółkiem” w Europie

Słabość polskiej gospodarki oraz postępująca wojna handlowa sprawia, że Chiny widzą okazję do stworzenia tu przyczółku gospodarczego. Jest jeden warunek – Polska nie może wyjść z Unii Europejskiej. W zamian za to Chiny pompują w kraj miliardy złotych. Rozpoczyna się realizacja Centralnego Portu Komunikacyjnego, dostawy towarów za pośrednictwem Nowego Jedwabnego Szlaku osiągają rekordowe poziomy. Chińskie firmy tworzą, dzięki zmianie przepisów podatkowych, swoje lokalne oddziały i zalewają rynek europejski tanimi produktami. Próby zablokowania tych działań przez inne kraje Unii nie zdają egzaminu, bo nie istnieje procedura usunięcia kraju z Unii Europejskiej. Prowadzi to do głębokiego kryzysu politycznego w Unii.

 ● Odwrót od zielonych inwestycji

W obliczu kulejącej globalnej gospodarki polityka proekologiczna upada. Mimo protestów społecznych państwa wycofują się z inwestycji w OZE ze względu na koszty. Niemcy i Wielka Brytania ogłaszają plan budowy nowych elektrowni węglowych. Sytuację potęgują arcyniskie ceny ropy.

● Rozbłysk słoneczny

Sytuacja pod koniec 2021 r. zdaje się wracać do normalności. Pandemia jest opanowana, wprowadzone reformy gospodarcze zaczynają działać, firmy stopniowo podnoszą się po zapaści. Stabilizuje się również sytuacja w Polsce – napływ inwestycji sprawia, że pojawiają się nowe okazje biznesowe, z których polscy, pomysłowi przedsiębiorcy błyskawicznie korzystają. Niestety, nagły i potężny rozbłysk słoneczny doprowadza do gigantycznych strat na całym świecie. Zniszczona zostaje większość satelit, przez co przestaje działać GPS. Setki milionów ludzi traci na tygodnie dostęp do prądu. Straty sięgają bilionów dolarów.