100 pomysłów na biznes cz. 4

Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock 73
Prezentujemy ostatnią już w naszym cyklu część pomysłów, które można spróbować zamienić w udany biznes albo przynajmniej się nimi zainspirować i zrobić coś innego, własnego. Pięć z nich, które szczególnie nam się spodobały, oznaczonych jako „nasz wybór”, omawiamy nieco szerzej.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 1/2018 (28)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

76. Własna pasieka (nasz wybór)

Urok obcowania z naturą, satysfakcja podczas miodobrania i zarabianie na proekologicznej działalności. To mogłaby być nasza działalność gospodarcza. Na dodatek na miód jest popyt (Polacy wolą krajowy), a jego ceny są zadowalające  (22–25 zł za kilogram). Biznes ten warto prowadzić, gdy ma się w pasiece co najmniej 10 rodzin pszczół. Wtedy przynajmniej część z nich przetrwa zimę. Najlepiej również odkupić od kogoś gotową pasiekę (wielu wiekowych pszczelarzy nie ma następców). Jeśli stworzymy ją od podstaw, np. w środku miasta, trzeba się liczyć z tym, że w pierwszym roku miodu może w ogóle nie być. W kolejnych latach silna rodzina potrafi dawać nawet po 30–40 kg. 

Hodowla pszczół wymaga na początku zainwestowania ok. 9 tys. zł (o ile mamy własny teren), a także dużej wiedzy. Poza tym, gdy ten biznes krok po kroku rozkręcamy, dopiero czas pokazuje, czy nam się udało. Najpierw należy kupić ule (po ok. 300 zł) i pszczele odkłady, czyli młode rodziny (po ok. 200 zł), oraz: bluzę pszczelarską (100 zł), szczoteczkę (20 zł), podkurzacz (50 zł), dłuto (20 zł), ramki (2 zł) po 10 sztuk na każdy ul, węzy (po 60 zł) i kraty odgrodowe oddzielające matkę od miodni. Na tym nie koniec, bo wkrótce trzeba będzie dokupić miodarkę z blachy kwasoodpornej (1,5 tys. zł), pojemnik na miód (50 zł), widelec do odsklepiania ramek (50 zł) i wanienkę (za 300–1000 zł). Jeśli zapiszemy się do Polskiego Związku Pszczelarstwa, będziemy mogli ubiegać się o dopłaty czy refundacje z Agencji Rynku Rolnego (o ile będziemy mieli choć 10 rodzin i pasiekę od co najmniej roku). 

Ten biznes to wyzwanie, lecz jeśli się uda – nie tylko da zarobić, ale i nas uszczęśliwi. 

77. Farma z wieprzowiną (i nie tylko) premium

Polacy coraz lepiej rozumieją, że istotne jest to, co jedzą, a także – że należy dbać o dobrostan zwierząt hodowlanych. Tymczasem wciąż brakuje miejsc, które oferowałyby mięso klasy premium (np. wieprzowinę ze świń polskich ras puławskiej i złotnickiej) oraz stosowne przetwory w rozsądnych cenach. Farma, na której hodowano by świnie, a następnie w sklepiku sprzedawano świeże, doskonałej jakości mięso i porządne, zdrowe wędliny oraz przetwory mięsne, byłaby odpowiedzią na to zapotrzebowanie. Przychody pochodziłyby od klientów indywidualnych oraz restauracji, moglibyśmy też współpracować z wybranymi sklepami. 

78. Mobilna myjnia parowa (nasz wybór)

Podobno Polacy zrobili się wymagający i wolą myjnie ręczne, oferujące wyższą jakość niż bezdotykowe. Ale pojawiają się już także myjnie parowe i cieszą się dużym wzięciem u klientów, szczególnie zamożniejszych. Myją bowiem nie tylko dokładnie, ale i ekologicznie. A ponieważ odpadają problemy z odpływem wody, wystarczy własny samochód, stosowne urządzenie i już można z taką myjnią przyjechać do klienta. My oferowalibyśmy nie tylko mycie auta i pranie w nim tapicerki, ale też inne usługi, jak pranie meblowych obić, dywanów, czyszczenie terakoty czy usuwanie mchu. Naszymi klientami mogłyby być także sklepy spożywcze czy różne punkty usługowe, gdzie ważna jest higiena. Wystarczy 100–150 stałych klientów, gotowych zostawić miesięcznie 100–150 zł za mycie i pranie tapicerki, by nasz interes był dochodowy. Zawsze można mnożyć takie myjnie, dzieląc się zarobkiem ze współpracownikami. 

Aby uruchomić tego typu biznes, trzeba za kilkanaście tysięcy złotych kupić specjalne urządzenie, lecz sprzedawcy proponują je nieraz w leasingu. Dodat kowe koszty, poza leasingiem, to chemia  i paliwo, czyli z opłatami na ZUS daje  to ok. 4 tys. zł. Za tanią promocję w internecie i na ulotkach zapłacimy niecały  1 tys. zł (w tym druk 1 tys. ulotek). Jeśli zapragniemy mieć stronę www (ale można zacząć od darmowej na Face- booku), na jej najprostszą wersję wydamy minimum 1 tys. zł. 

79. Organizacja spotkań networkingowych

Dla ludzi zaangażowanych w jakąś dziedzinę, problem albo szukających okazji do rozwoju. Należałoby zatroszczyć się też o wartość dodaną w postaci ciekawych prezentacji, spotkań z autorytetami, konkursów czy warsztatów. Plus porady, jak budować markę osobistą. 

80. Śmieciarki 2.0

Nasza aplikacja byłaby połączona z czujnikami zainstalowanymi w śmietnikach, dzięki czemu śmieciarki otrzymywałyby sygnał, dokąd podjechać i zabrać śmieci. Korzyść: optymalizacja kursów śmieciarek. Można to połączyć z nowoczesnymi koszami na śmieci, które mają wbudowane zgniatarki. Klienci: ci, którzy odpowiadają za gromadzenie i wywóz odpadów komunalnych. 

81. Przywracanie do pracy byłych więźniów

Zakładamy firmę szkoleniową, która pomaga więźniom wrócić do pracy. Uczymy takie osoby poszukiwanych umiejętności, przydatnych w cyfrowym świecie i globalnej gospodarce (np. programowanie, marketing cyfrowy), a także prowadzimy agencję pracy kojarzącą je z pracodawcami i usługobiorcami. Nasi fachowcy byliby nieco tańsi niż średnia na danym rynku, moglibyśmy też pozyskać dla naszego projektu dofinansowanie z funduszy publicznych, a może założyć fundację? 

82. Niebanalne zapachy

A dokładnie specjalne świece do wnętrz. Mieszkania też potrzebują czasem zapachów nadających im szczególny klimat, i nie chodzi o typowe kadzidełka czy kwiatowe wonie, ale np. o zapach tytoniu do fajki, świeżo skoszonej trawy, rozgrzanego słońcem siana, smażonego boczku, gorącej czekolady, piekącej się szarlotki czy wysuszonej na słońcu bawełnianej poszewki. W USA pewien bardzo młody człowiek świetnie zarabia, produkując np. świece z zapachem cygar. My zaproponowalibyśmy takie ciekawostki na naszym rynku. 

83. Spersonalizowane spódnice

Chodzi o szybkie szycie i wysyłkę spódnic (klasycznych i zgodnych z najnowszymi trendami), na zamówienie online, zgodnie ze znacznie bardziej rozbudowaną rozmiarówką, niż to się zwykle spotyka (mielibyśmy zestawy gotowych wykrojów). Wzory i rodzaj tkanin klient mógłby dobrać indywidualnie, korzystając z naszego szerokiego katalogu (współpracowalibyśmy z przedsiębiorstwami oferującymi tkaniny z personalizowanym nadrukiem). Część klasyczną spódnic (np. ołówkowych) można by połączyć z szyciem odpowiednich bluzek (według trzech, czterech krojów, przy rozmaitości kolorów i wzorów tkanin). Nie bylibyśmy zatem internetowym butikiem modowym, ale wygodną pracownią krawiecką. 

84. Drewniane domki na kółkach

Nie bylibyśmy ich pierwszymi producentami, ale konkurencję mielibyśmy niewielką. Można je holować jak przyczepę kempingową i ustawić gdziekolwiek, ale to byłyby prawdziwe domki z dużymi oknami, normalnej wysokości ścianami, poddaszami, pachnące i klimatyczne. Klientami mogliby być potencjalni turyści, posiadacze działek za miastem, ktoś, kto chce mieć swoje studio w ogrodzie albo domek dla gości czy też mieszkać w takim cudeńku cały rok i np. czasami zmienić otoczenie. 

85. Przechowalnia rowerów i serwis (nasz wybór)

Od jesieni do wczesnej wiosny na rowerze jeżdżą nieliczni. Wszyscy pozostali nie mają co zrobić ze swymi jednośladami (niszczeją one na balkonach, giną z piwnic), a tymczasem mogliby oddać je do nas na przechowanie za opłatą (abonament lub jednorazowa stawka tygodniowa) i na wiosnę odebrać sprzęt po serwisie, gotowy do jazdy. Wiosną przyjmowalibyśmy natomiast... narty, kaski, buty, a nawet pudła z narciarską odzieżą zagracające mieszkania. 

Główny koszt takiego biznesu to cena przechowalni z ogrzewaniem i monitoringiem (wynajem za ok. 17–25 zł za mkw., w zależności od miejscowości). Do tego dochodzą m.in. koszt ubezpieczenia mienia od kradzieży i zdarzeń losowych (kilkaset złotych rocznie) oraz strony www. Podstawowy sprzęt do serwisu to z kolei wydatek od 6 do ok. 30 tys. zł, a pensja serwisanta od 2 tys. do 2,6 tys. zł netto. 

Ceny konkurencji: 5-miesięczny abonament – 121–169 zł, stawka za dzień przechowywania – 0,55–0,80 zł, przegląd roweru – 150–250 zł. Serwisant spędzi na tej czynności 3–4 godz., a jeśli jest dobry, robi dwa całościowe przeglądy dziennie. 

86. Rozkoszne szkółki matematyczne

Szkółka lub sieć szkółek, w których uczylibyśmy  małe i nieco większe dzieciaki matematyki  i informatyki metodami, które zamiast zniechęcać  je do tych przedmiotów, wciągałyby je. 

87. Remonty i aranżacja piwnic oraz garaży

Coraz więcej osób traktuje swoje garaże jako kolejne domowe pomieszczenia, inni nie chcieliby mieć graciarni w piwnicy. My wkraczalibyśmy z pomysłem, jak estetycznie, wygodnie i zgodnie z potrzebami właściciela urządzić takie miejsce (również w ramach zabudowy prywatnych miejsc parkingowych na parkingach podziemnych). Moglibyśmy też pośredniczyć w zdobywaniu nowatorskich urządzeń, jak choćby zajmujące bardzo mało przestrzeni stojaki na rowery z podnośnikiem. 

88. Niezwykłe drobiazgi

Chodzi o handel różnymi ciekawymi drobiazgami, które chwyciły w Polsce i na świecie. Wyszukiwalibyśmy je i oferowali w jednym miejscu: w naszym sklepie internetowym, a część np. także w firmowych automatach (przerobionych choćby z automatów vendingowych) umieszczonych w różnych miejscach (jak ciągi w galeriach handlowych, kawiarnie, okolice przystanków, hole w biurowcach). Przykłady takich drobiazgów: lokalizator przedmiotów, spinacze do skarpet, prześwietlacz posiłków, ochraniacze na obcasy butów pań kierujących autem, kofeina w spreju, kieszonkowa chłodziarka, wykrywacz glutenu, kieszonkowy skaner, pierścienie-przypominajki, kubek, który parzy kawę, fałszywe okna, parasole czy kubki z uchwytami dla osób chorych lub starszych itd. 

89. Renowacja ukochanych butów

Tę usługę przetestowali już w Warszawie z powodzeniem nowego typu „szewcy”, którzy, stosując nieznane zwykłym szewcom techniki, ratują ukochane obuwie swoich klientów (wszelkiego rodzaju: plastikowe, płócienne czy skórzane, sportowe  albo wyjściowe), a następnie przywracają je do formy „z młodych lat” lub, na życzenie, nadają mu nowy wyraz. I nie mogą opędzić się od klientów. 

90. Osiedlowa wędzarnia

Mnóstwo osób tęskni za wędlinami jak za dawnych lat, wędzonymi rybami czy serami. Ich przygotowanie nie jest bardzo skomplikowane, ale dla wielu barierą jest np. konieczność zbudowania lub kupienia przydomowej wędzarni. Pomysł zakłada powstanie miejsca, w którym – za opłatą – nasi klienci mogliby samodzielnie uwędzić swoje produkty. Nowoczesne szafy wędzarnicze są niemal bezobsługowe, a ich używanie nie wymaga specjalistycznej wiedzy. 

91. Trener personalny, dietetyk i catering dietetyczny w jednym

Każdy wie, że właściwa dieta i ruch to przepis na zdrowie i lepszą jakość życia. Ale niewielu udaje się do niego stosować przez dłuższy czas. Zazwyczaj wybierają trenera, ale nie dopracowują diety. Jeśli nawet wykupią usługę łączoną (trener i dietetyk), brakuje im czasu i sił na przygotowywanie proponowanych posiłków, często pracochłonnych, więc znowu klapa. My zaproponowalibyśmy usługę kompleksową – wymówek zabraknie, a życie klienta będzie o tyle prostsze!

92. Ekodomek

Miejsce, do którego klienci mogliby odnieść wszystkie te rzeczy, z którymi często nie wiadomo co zrobić: żarówki, baterie, stare zabawki elektroniczne, elektrośmieci. Dodatkowo prowadzilibyśmy serwis zepsutych urządzeń (golarki, lokówki, suszarki, odkurzacze) i komis tych już naprawionych, których pierwotni właściciele nie potrzebują. Wiele osób – świadomych ekologicznie, dbających o Ziemię – chętnie zleciłoby taką naprawę lub, także dla oszczędności, kupiło używany, ale wciąż sprawny sprzęt. 

93. W rozszerzonej rzeczywistości

Tworzenie na zamówienie aplikacji do rzeczywistości rozszerzonej (np. na platformę Microsoft HoloLens). Jest coraz większe zapotrzebowanie na takie usługi, choćby ze strony biznesu, a wciąż mało jest agencji, które by je świadczyły. 

94. Coworkingowy warsztat majsterkowiczów (nasz wybór)

Wiele osób co jakiś czas chce lub musi coś naprawić albo zrobić, przeszkodą jest jednak zwykle brak miejsca lub odpowiednich narzędzi. Rozwiązaniem mogłaby być współdzielona, płatna przestrzeń ze wszystkim, co niezbędne do majsterkowania. Naszą ofertę uzupełniałyby kursy uczące obróbki drewna, metalu czy drobnych napraw domowych urządzeń. 

Koszt wynajęcia lokalu na warsztat to np. 2,5 tys. zł miesięcznie za 154 mkw. w pomieszczeniach po dawnej warszawskiej stolarni czy 1,5 tys. zł za 200 mkw. w Zgierzu. Kupując meble i sprzęt, moglibyśmy skorzystać z wyprzedaży, promocji czy nabyć używane po atrakcyjnych cenach. Należy jednak założyć wydatek od kilku do kilkunastu tysięcy złotych na podstawowe wyposażenie, jak maszyny, urządzenia, narzędzia, wraz z odpowiednio dobranym oświetleniem, stoły, regały, półki. Profesjonalny stół stolarski z wmontowanym imadłem kosztuje np. ok. 2,5 tys. zł. Do tego dochodzą wydatki na stronę www (kilka tysięcy złotych plus kilkaset za miesięczną obsługę lub prosta wersja, nawet za 1 tys. zł), tanią promocję w internecie, ewentualne ulotki (ok. 600 zł za tysiąc sztuk) i na ubezpieczenie (kilkaset złotych rocznie). 

Miejsca w warsztacie wynajmowalibyśmy np. za 7–10 zł i 12–15 zł za godz. (praca z narzędziami tradycyjnymi lub elektronarzędziami). Wprowadzilibyśmy karnety lub  nawet roczny abonament z odpowiednio niższym przelicznikiem za godzinę. W przypadku warsztatów moglibyśmy liczyć od osoby  90–150 zł za trzy godz. (zniżki dla stałych bywalców). 

95. Porządkowanie grobów (nasz wybór)

Nie tylko z okazji Wszystkich Świętych. Nasza firma dbałaby o miejsce spoczynku osób bliskich naszym klientom, czego oni sami – z uwagi na wiek, choroby, oddalone miejsce zamieszkania czy brak czasu – nie są w stanie robić. Po każdej wizycie klient mógłby dostać zrobione telefonem zdjęcie grobu. Oprócz tego na naszej stronie www można by wybrać kwiaty, wazony, znicze itp. Klienci rozliczaliby się doraźnie, w pakietach i w abonamencie całorocznym. 

Zakładane koszty: strona www (im bardziej skomplikowana, tym droższa, minimum to 1 tys. zł), tania promocja i strona za darmo w mediach społecznościowych, niedrogie ogłoszenia w sieci i ulotki (ok. 600 zł za tysiąc sztuk), narzędzia: do pielenia, grabie, łopatka, nożyce do trawy (każde za kilkadziesiąt do ok. 300 zł), dobre szczotki, maszyna do mycia pod ciśnieniem (250–1,3 tys. zł) oraz torby na śmieci, konewka, środki czystości. W kalkulacji cen trzeba uwzględnić koszty benzyny (dalszy dojazd – 0,80 zł za kilometr). Nasi ewentualni współpracownicy otrzymywaliby  20–30 proc. prowizji. Konkurencja jest, ale wciąż mała. Oto jej ceny: sprzątanie grobu i jego otoczenia z myciem – 50–150 zł za wizytę (w Warszawie 59–199 zł). Opieka całoroczna (dwa sprzątania i 3-krotne mycie) – od 700 zł, pakiet trzech wizyt – od 300 zł. Sprzątanie po pogrzebie – 45–79 zł, odśnieżanie – 25 zł, pastowanie grobu – 79 zł, usługi ogrodnicze – cena do negocjacji. 

96. Warsztat mechaniki precyzyjnej

Jest mnóstwo miejsc, choćby mniejsze i większe zakłady produkcyjne, które od czasu do czasu potrzebują wymiany jakiejś części w używanych przez siebie urządzeniach czy dorobienia potrzebnego elementu. To okazja do zarobku dla mechanika precyzyjnego (lub firmy, która go zatrudnia jako np. szefa odpowiednich fachowców). Na początek wystarczy nam jedna lub dwie maszyny kupione z drugiej ręki. Jeśli będziemy fachowi, solidni, terminowi, sprawni w znajdowaniu klientów, mamy szansę rozwinąć się w spore przedsiębiorstwo. Sprawdzone w praktyce. 

97. Obiady w wekach

Pamiętacie pyszną wekowaną cielęcinę albo bitki jedzone pod namiotem na wakacjach? Choć czasy się zmieniły, idea zabierania ze sobą jedzenia w wekach wciąż ma rację bytu. Ktoś jedzie z rodziną na narty w Alpy i nie chce wydawać majątku na restauracje? Nie ma też ochoty pichcić w apartamencie po powrocie ze stoku? U nas kupiłby wcześniej gotowe weki z pysznym domowym jedzeniem. Sosy do makaronu, różne mięsa, duszone warzywa – wszystko w kilka minut po odkręceniu słoika. Owszem, gotowych obiadów w słoikach w sklepach nie brakuje. Ale my proponowalibyśmy delicje bez konserwantów, potrawy w pakietach nawet na cały tydzień albo dwa, pod godną zaufania marką, w opakowaniu jak „od babuni” i oczywiście nie tylko dla turystów, choć ci mogliby być istotną grupą klientów. 

98. Program e-rozszerzony

Platforma e-learningowa, uzupełniająca obowiązującą podstawę programową. A na niej, podzielone na klasy, przedmioty i lekcje, omówione kolejno tematy. Jak w szkole – choć nie do końca, bo odbywałoby się to w nowoczesny i wciągający sposób (z użyciem wideo, audio, gier i testów), a lekcje prowadziliby wybitni specjaliści i edukatorzy. W zalewie portali oferujących wiedzę z błędami, nasz wszechstronny tematycznie portal miałby duże szanse. Dostęp w abonamencie. 

99. Zetnij swoją choinkę

Plantacja choinek, na którą klienci mogliby przyjechać, obejrzeć drzewko w naturze i samodzielnie je ściąć. Unikałoby się marnotrawstwa, pomyłek, a poza tym pełniłoby to funkcję edukacyjną, bo wraz z wycięciem choinki klient miałby obowiązek zasadzić nową (w odpowiednim terminie – wcześniej lub później). Przy okazji – frajda dla całej rodziny. Taka choinka byłaby też tańsza niż te na mieście. Na miejscu tymczasowa kawiarnia z gorącą czekoladą i domowym ciastem, urocze stoisko ze stojakami, lampkami i stylowymi ozdobami choinkowymi. Wszystko w świątecznej atmosferze, bo przez cały rok hodowalibyśmy choinki (opcjonalnie również iglaki do sklepów ogrodniczych), a żniwa mielibyśmy przed Gwiazdką. 

100. Turystyka meczowa

Firma organizująca wyjazdy na mecze ukochanych drużyn. Ktoś jest fanem FC Barcelona, Juventus FC czy Bayern Monachium? A może kocha wszystkie trzy i marzy o obejrzeniu ich meczów na żywo? Nasza firma organizowałaby wyjazdy na mecze dowolnego klubu na świecie. Kupowałaby bilety, zapewniała transport, nocleg i szereg nie tylko piłkarskich atrakcji. 

My Company Polska wydanie 1/2018 (28)

Więcej możesz przeczytać w 1/2018 (28) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie