Samotność w czasach technologii

Krzysztof mieszka na wsi pod Warszawą z robotyczną partnerką, zamówioną w sklepie internetowym. Agata, bo tak ma na imię, towarzyszy mu na spacerach, zakupach, w social mediach i w łóżku. Trochę rozmawiają. Nie są to może rozmowy intelektualnie wykwintne, ale wystarczają, by się porozumieć. Wzajemnie i z otoczeniem, które traktuje ich jak parę. Na świecie żyją tysiące osób takich jak Krzysztof. Pokochali sztuczną inteligencję czy uwierzyli w marketingowy przekaz producentów seksrobotów, który mówi, że między samotnością a niedoskonałym związkiem istnieje trzecia droga? A może po prostu zrobili krok w przyszłość, w której za chwilę spotkamy się prawie wszyscy?

To historia przedstawiona w książce Ewy Stusińskiej „Deus sex machina”. Choć na razie brzmi raczej niczym science fiction, nie można wykluczyć, że taka właśnie rzeczywistość czeka za rogiem. Już teraz producenci robotów humanoidalnych prezentują modele, które mają stać się naszymi towarzyszami życia. Podczas ubiegłorocznego CES – czyli największych targów elektronicznych na świecie – firma Realbotix pokazała robota Melody, przedstawiając go światu jako odpowiedź na „ogromną epidemię samotności”. Jego ceny, w zależności od wersji, wahają się między 12 a 175 tys. dol. – Jakiś czas temu poruszyły mnie dwie historie. W pierwszej pewien mężczyzna już teraz opowiadał, że jego partnerka jest robotem. W drugiej, bardzo głośnej zresztą, nastolatek w Stanach Zjednoczonych popełnił samobójstwo, bo wirtualnie zaprzyjaźnił się z postaciami z gry, które namawiały go do tak drastycznego kroku. Chciałbym jednak wierzyć, że tego typu sytuacje nie staną się normą. Że pozostaną skrajnymi przypadkami – mówi Aleksander Dunin, Lead Experience Manager w Timeleft.

Rozwój technologiczny miał nam ułatwić nawiązywanie relacji. I choć z jednej strony tak się stało, z drugiej – dziś rozmawiamy o epidemii samotności, która w dużym stopniu wybuchła właśnie przez technologię. Z raportu Meta-Gallup z 2023 r. wynika, że jedna na cztery osoby dorosłe czuje się samotna w różnej skali.

Zyski w dół

Poznajcie Whitney Wolfe Herd. To szefowa Bumble, jednej z najpopularniejszych aplikacji randkowych na świecie. Tym, co od początku wyróżniało Bumble (czyli od 2014 r., bo wtedy powstała apka), jest odwrócenie paradygmatu – inicjowanie kontaktów należy wyłącznie do kobiet. W 2021 r. o Whitney usłyszał cały biznesowy świat, ponieważ Bumble zaliczyło jeden z najlepszych debiutów na nowojorskiej giełdzie Nasdaq od wielu lat, a ona sama stała się najmłodszą miliarderką w historii Wall Street. – Miłość nie jest uczuciem, miłość to algorytm – mówi otwarcie Whitney Wolfe Herd.

Dziś nastroje wokół aplikacji randkowych stały się znacznie chłodniejsze, czego najdobitniejszym przykładem...