Kolejny inwestor odwraca się od Palikota

Marek Maślanka opublikował oświadczenie na portalu Linkedin: - Po głębokim namyśle oraz po konsultacjach z doradcami, podjąłem decyzję o zaprzestaniu dalszego angażowania się w Grupę Manufaktura Piwa Wódki i Wina Pana Janusza Palikota. Nie zamierzam angażować środków finansowych w projekty, co do których ujawniło się tak dużo wątpliwości - napisał.

Jak zaznaczył, "Jako jedyny wierzyciel od połowy 2023 roku, gdy holding Janusza Palikota zaczął mieć poważne kłopoty finansowe, podjąłem szereg prób wsparcia tego projektu dla jego uratowania. Kierowała mną chęć doprowadzenia do spłaty wierzycieli spółek kierowanych przez Janusza Palikota i wizja sukcesu wszystkich. Dziś, podobnie jak wielu z nich jestem zawiedziony sytuacją, w której znalazła się Grupa."

Co teraz z biznesem Palikota

- Spodziewam się, że teraz będą podejmowane próby obarczenia mnie odpowiedzialnością za działania i deklaracje, które podejmował i składał twórca projektu. Stanowczo podkreślam, że wywiązałem się ze wszystkich swoich obietnic i nie pozwolę na szkalowanie mojego dobrego imienia, a także dobrego imienia i renomy moich spółek. Jestem gotów do natychmiastowego odsprzedania swoich wszystkich aktywów z branży alkoholowej Januszowi Palikotowi lub nowemu inwestorowi. Wskazywałem na to od momentu zwiększenia mojego zaangażowania w próbę ratowania tego przedsięwzięcia - napisał Marek Maślanka.

W dokumencie Maślanka twierdzi, że "osiągnięcie zakładanych efektów restrukturyzacji jest niemożliwy a cały proces nie zabezpiecza należycie interesów wierzycielI".

Co ciekawe, zdaniem Marka Maślanki na początku stycznia Janusz Palikot poinformował, że znalazł inwestora dla spółki Manufaktura Piwa, Wódki i Wina. Maślanka zadeklarował swoją gotowość do odsprzedania udziałów. 

Jak podaje Rzeczpospolita, Marek Maślanka miał około 18 proc. udziałów w spółce. Grupa Janusza Palikota była jednak o wiele bardziej skomplikowana, bo Maślanka jest właścicielem spółki Kraftowe Alkohole blisko współpracującą z MPWW. 

Kolejny cios w biznes Palikota

Przypomnijmy, w styczniu Kuba Wojewódzki odciął się publicznie od biznesów, które robił z Januszem Palikotem. Jak przyznał, "to mój największy błąd inwestycyjny". Stwierdził również, że jest jednym z pokrzywdzonych. Publikacja wywołała reakcję samego Janusza Palikota, który przy okazji... zapowiedział publikację własnej książki o tym, jak wydał 220 mln złotych.