Buzzwordy 2024 roku
Buzzwordy 2024 / Fot. ShutterstockNa blockchain czy big data trudno już poderwać inwestora. Musisz pójść z duchem czasu i niczym David Rowan, redaktor naczelny magazynu „Wired”, porwać słuchaczy, używając takich słów jak:
AGI
Słowem – a raczej skrótem– 2023 r. było bez wątpienia AI. Od czasu publicznego udostępnienia ChatGPT ekspansja różnych narzędzi związanych ze sztuczną inteligencją była masowa, wręcz absurdalnie. Palmę pierwszeństwa mieli dwaj główni gracze – OpenAI (twórca ChatGPT) ze wsparciem Microsoftu oraz Google ze swoim Bardem. O tym, który wielki model LLM jest lepszy, trwają zażarte dyskusje. Ten rok będzie zaś stał pod znakiem AGI, czyli Artificial General Intelligence. W dużym uproszczeniu jest to sztuczna inteligencja mająca (co najmniej) takie zdolności intelektualne jak człowiek. Nie chodzi tu jednak o posiadanie wiedzy czy umiejętności logicznego myślenia. Przede wszystkim takie AI musi mieć zdolność do samodzielnego uczenia się i adaptacji.
Czy to w ogóle możliwe? To pytanie zadawano sobie przez lata. Dziś nie pytamy już „czy”, ale „kiedy” to się stanie. Liderami w wyścigu pozostają OpenAI oraz Deepmind, czyli wyspecjalizowany oddział Google’a tworzący rozwiązania z szeroko rozumianego AI. Oficjalnie AGI jeszcze nie powstała, choć jedna z teorii spiskowych stojących wokół ubiegłorocznej rewolucji w OpenAI (przypomnijmy, rada naukowa firmy odwołała niespodziewanie m.in. szefa firmy, Sama Altmana, podając bardzo niejasne przyczyny) zakładała, że firma jest o krok od stworzenia AGI, a usunięcie Altmana miało to powstrzymać. – Cztery razy w historii OpenAI, ostatni raz było to kilka tygodni temu, miałem okazję być świadkiem przełomowego momentu, w pewnym sensie odsłonięcia kurtyny niewiedzy. Przesunęliśmy naprzód granicę odkryć, a dokonanie tego to szczyt mojego zawodowego życia – mówił Altman podczas szczytu APEC, tuż przed swoim zwolnieniem.
Niezależnie od tego, czy powstanie AGI to kwestia miesięcy czy lat, to zdecydowanie modny temat. W sam raz dla startupowców, którzy nie potrafią już skusić inwestorów na hasła o machine learning albo dla standupowców. To niestety druga strona medalu rozwoju tej technologii. Nadchodzą żarty w stylu: „AGI jest gorsze od człowieka, bo nie naleje piwa”.
Quantum Computing
Komputery kwantowe nie są, rzecz jasna, niczym nowym. Ostatnio znów się jednak przebiły do mainstreamu dzięki znacznym krokom w rozwoju tej technologii. Na czym polega ten postęp? Tradycyjne komputery bazują na najmniejszych jednostkach informacji, czyli bitach. Mogą one przyjmować tylko dwie wartości:
0 i 1. Współczesne komputery opierają się na bardzo długich ciągach tych wartości, które są interpretowane przez oprogramowanie. W praktyce: jeśli odpalasz Counter-Strike’a czy wysyłasz wiadomość na Messengerze, komputer generuje (i interpretuje) olbrzymie zestawy zer i jedynek. Komputery kwantowe bazują nie na bitach, ale na kubitach, które mogą przyjmować także wartości pośrednie między 0 a 1. Teoretycznie to zdecydowanie bardziej...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 2/2024 (101) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.