Hotel w Dubaju z imprezą w prywatnym odrzutowcu. 58 000 zł za godzinę

Hotele w Dubaju nieustannie próbują prześcignąć się nawzajem, oferując coraz to bardziej unikalne atrakcje dla zamożnych gości. Jedna z firm wpadła na pomysł, że zacznie organizować imprezy w powietrzu. Przyjmuje rezerwacje dla maks. 16 osób na imprezę we własnym prywatnym odrzutowcu, obiecując że można liczyć na wspaniałą rozrywkę. 

Co ważne, każdy może zarezerwować lot - nie tylko goście hotelu. Podróż trwa maksymalnie 12 godzin, a jedna godzina wyceniona jest na 14 000 dolarów, czyli ok. 58 tys. zł. 

Inspiracje: Ariana Grande

Five Hotels & Resorts, bo tak nazywa się firma zapewniająca te atrakcje, dysponuje samolotem wręcz stworzonym do imprezowania. Nie brakuje nowoczesnego designu, oświetlenia LED i załogi, która z całą pewnością nie prosi, aby przez całą podróż mieć zapięte pasy bezpieczeństwa. Nie brakuje też sypialni z łóżkiem typu king-size. 

Kabir Mulchandani, prezes firmy, który jest też właścicielem samolotu, przyznaje, że już od pewnego czasu zaczął myśleć o swojej firmie jak o "dostawcy rozrywki". Oprócz zapraszania do hotelu znanych DJ-ów i gwiazd z showbiznesu, zacznie też oferować unikalne loty samolotem.

Dubaj nie przejmuje się czynnikami ESG

Wybrana liczba hoteli ma własne samoloty, ale w celach logistycznych, a nie imprezowych. Przykładowo niektóre sieci na Malediwach obsługują samoloty, aby przywozić gości na odległe wyspy. Five Hotels & Resorts zdecydowanie więc wyróżnia się na rynku swoją ofertą. Ceny za "imprezowego jeta" wyniosą od 14 000 dol. za godzinę, ale nie licząć różnych kosztów relokacji. Jeśli np. klient zdecyduje się na podróż w obie strony między Londynem a Dubajem, zapłaci ok. 195 000 dol. (ok. 817 tys. zł) za taką przyjemność. 

Zobacz: Ile wynosi najniższa krajowa

Cena narzucana przez hotel nie jest jednak wysoka. Można powiedzieć: jest rynkowa. Taki koszt plasuje ofertę hotelu pomiędzy Airbusem z większą kabiną (od 15 do 20 tys. dol. za godzinę) a mniejszym odrzutowcem Gulfstream lub Bombardier ze stawką 12-14 tys. dol. za godzinę. 

Kabir Mulchandani zapowiada, że planuje jeszcze wprowadzić inną luksusową usługę: markowy jacht na masowe imprezy na morzu. Biznesmen mówi, że wpadł na pomysł zakupu samolotu w erze lockdownów Covid-19. - To wtedy dużo latałem i kiedy doświadczyłem po raz pierwszy lotu w prywatnym odrzutowcu, wiedziałem że nie wrócę już do podróżowania w inny sposób - mówi. 

Jednocześnie zarówno on, jak i goście hotelowi, nie przejmują się żadnymi czynnikami ESG i "zrównoważonym rozwojem". Liczy się przyjemność i komfort.