Luksus w wielkim mieście

Gdy spojrzymy na parking pod rządowymi budynkami albo zwrócimy uwagę na samochody stojące w garażu wielkiej korporacji, to najczęściej będą to czarne limuzyny znanych dobrze marek takich, jak Mercedes, BMW albo Audi. Rzadziej pojawiają się marki premium producentów z innych krajów, których jest przecież wiele, a należą do nich choćby Lexus czy Volvo. Jednak nie uświadczymy w tym gronie małych samochodów. A przecież wielu z nas, choć oczekuje wygody w trakcie jazdy samochodem, to wcale nie potrzebuje 5-metrowej limuzyny lub SUV-a ważącego ponad 2 t. W mieście o wiele lepiej od takich aut sprawdzą się nieduże samochody, mierzące niewiele ponad 4 m, a w wielu przypadkach nawet mniejsze. Po prostu kierując takim samochodem, łatwiej jest znaleźć miejsce na parkingu.

Sprawdzone w Monachium

Chcąc kupić wygodny samochód marki premium, ale niekoniecznie duży, mamy naprawdę ogromny wybór. Także w gronie wspomnianych już marek rodem z Niemiec. O ile przed laty Audi, BMW i Mercedes produkowały jedynie spore limuzyny, to teraz mają w ofercie też relatywnie nieduże auta. Świetny przykład to Audi A1, czyli typowe auto do miasta, ale klasy premium. Kupując je, można wybrać jeden z trzech benzynowych silników o mocach od 110 aż do 207 KM. Cena? W przypadku najtańszej wersji to 107 tys. zł, ale oczywiście – jak to u marek premium – lista opcji, które można zamówić, jest bardzo długa.

Do Audi A1 można bowiem zamówić skórzaną tapicerkę, liczne systemy wspomagające kierowcę, układ wspomagania parkowania z kamerami, lepsze diodowe reflektory, a także wirtualny kokpit zamiast tradycyjnych wskaźników czy rozbudowany system muzyczny ze wzmacniaczem o mocy 560 KM. W konsekwencji cenę miejskiego auta można łatwo podwyższyć nawet o połowę. Podobnie, jak to się dzieje w przypadku limuzyn klasy premium. Jeżeli od miejskiego hatchbacka ktoś woli crossovera, Audi daje wybór – można kupić nieco droższe Audi Q2 (ceny od 122 tys. zł).

Oczywiście podobną ofertę mają również BMW i Mercedes, choć ich najmniejsze modele są bliższe autom kompaktowym niż typowo miejskim. Do wyboru mamy BMW serii 1 oraz Mercedesa klasy A. Nieco mniej zapłacimy za BMW – auto ze 109-konnym silnikiem kosztuje 132 tys. zł, a Mercedes ze 136-konnym napędem 154 tys. zł. Listy wyposażenie dodatkowego dla tych modeli są przy tym równie długie jak w przypadku Audi. Bez trudu podwyższymy więc cenę tych kompaktowych modeli tak, by znacznie przekroczyła 200 tys. zł, dodając elektroniczne systemy lub pakiety wpływające na wygląd.

Na tym jednak nie koniec. Po pierwsze, BMW i...