Technolog i humanista

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe 63
Okno możliwości jest otwarte. To rzadka okazja w dziejach. Skorzystajmy z tej szansy – radzi Bartłomiej Gola. Od blisko 20 lat ma wpływ na nowatorskie branże. Człowiek-legenda polskiej reklamy i marketingu, a dzisiaj innowator.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 2/2015 (2)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Weterani wolnego rynku w Polsce kojarzą Golę z kilku ról, zwykle głównych. Najczęściej pamiętają go jako prezesa Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego. Integrował i reprezentował to środowisko. Był widoczny i słuchany na wielu wydarzeniach. Zapadał w pamięć. Do dziś ma markę świetnego doradcy i wyrazistego mówcy na konferencjach i w bezpośrednich kontaktach. Do niedawna prowadził blog o przedsiębiorczości internetowej.

Z jego nazwiskiem łączą się tak znane firmy, jak agencja BTL Group (jeden z założycieli), którą w 2002 r. przejął amerykański Omnicom (notowany na NYSE), największy holding reklamowy na świecie, BTL-Tequila/Polska (członek zarządu i partner) oraz Indigity (prezes zarządu i współtwórca). Od kilku lat kieruje SpeedUp Venture Capital Group, skupiającą  fundusze inwestujące w przedsiębiorstwa z globalnymi aspiracjami znajdujące się na wczesnym etapie rozwoju. Na co dzień spotyka się z ludźmi marzącymi, by znaleźć swoje miejsce w rozpędzonej branży nowych technologii.

Zmiana daje szansę

Przeciął swoją dotychczasową ścieżkę kariery i zrobił zwrot, bo, jak sam mówi, woli być przedsiębiorcą niż gdzieś pracować. Chce być odpowiedzialny za coś od początku do końca i fundusze mu to umożliwiają. Jest przy rozwoju różnych inwestycji na etapach seed (zalążkowy), start-up (wstępny) i speed-up (przyspieszenia). Znaczenie ma również to, że SpeedUp Group powstała na przełomie lat 2008 i 2009. Ówczesny kryzys dotknął także Indigity – budowany przez Golę pierwszy polski holding reklamowy z myślą o upublicznieniu go na GPW. W związku z pogorszeniem koniunktury właściciele zdecydowali o sprzedaży aktywów, a Gola dostał szansę na zmianę w życiu zawodowym.

– Z perspektywy czasu widzę, że w reklamie wykonywałem rzeczy, które były wycinkowe, a więc pozbawione większego sensu, może nawet miałkie, niemniej ukształtowały mnie i sporo dzięki nim zrozumiałem. Ale to już rozdział zamknięty, choć, patrząc z innej strony, nadal żywy, gdyż zaowocował trwającymi do dziś wieloma znajomościami z fantastycznymi osobami – opowiada.

Podczas studiów na Wydziale Zarządzania Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, na początku lat 90., zawiązała się jego przyjaźń z kolegami z uczelni: Michałem Lehmannem, Arkadiuszem Piechockim i Piotrem Mularewiczem. Wszyscy są w SpeedUp Group. Byli też razem w BTL Group i BTL-Tequila/Polska.

Jeden na dziesięć

Gola-inwestor uważa, że najważniejsza w jego pracy jest właściwa ocena projektu. Ćwiczy się ją w boju. Jest mieszanką wiedzy i intuicji. – Widzimy zespół pomysłodawców, który rysuje jakąś szansę, ma potencjał. Razem szukamy sposobów na rozwinięcie idei i stworzenie modelu biznesowego. Nieustająco testujemy, eksperymentujemy – mówi i dodaje: – Kiedy słyszymy o historii jakiegoś sukcesu, widzimy tylko ten sukces. Banalne, bo przecież wcześniej na pewno były tam porażki, dramatyzm. Najwartościowsza w biznesie jest, według mnie, stopniowa realizacja stawianych sobie celów. Wciąż jestem na początku drogi, ale wiem,że idę w dobrą stronę. Teraz robię to, co mnie kręci.

Są ludzie, którzy robią biznesy, i są ci drudzy, którzy zmieniają świat. Pieniądze nie są ich celem. Zamierzają się na wielkie rzeczy – mówi Gola.

Komu z tych, na których stawia, się powiedzie? Statystyki mówią, że na całym świecie, także w królującej w innowacjach Ameryce, udaje się 10 proc. Jeden projekt na dziesięć jest bardzo trafiony, jeden na trzy – taki sobie, a pozostałe przepadają. Horyzont inwestycyjny SpeedUp Group to trzy do ośmiu lat. Preferuje e-commerce, internet, technologie mobilne, SaaS, innowacyjne urządzenia, a także – life science, czyli przedsięwzięcia związane z nauką o żywych organizmach, clean tech (recykling, energia odnawialna itd.), opiekę zdrowotną czy przemysł produkcyjny.

– Na naszych oczach dokonuje się rewolucja umysłowa. Okno możliwości otwiera się tylko raz na wiele lat i to właśnie my, teraz, mamy je otwarte – mówi z satysfakcją. Okazjami, kiedy Gola w swoich wystąpieniach motywuje do angażowania się w tę rewolucję, są konferencje na temat technologii internetowych, np. StartUp Weekend Vienna, Internet Beta, InfoShare.

Skacz wysoko

Polacy, zauważa, „nie są w czubie zmian”. Raczej konsumują ich efekty. Nowoczesność to nie posiadanie najnowszego iPhone’a, ale umiejętność jego wyprodukowania. Musimy tworzyć nowe miejsca pracy i lepiej zarabiać. – Zastanówmy się, czy chcemy, żeby czekał nas status Meksyku pracującego dla Kalifornii, czy postaramy się znaleźć w forpoczcie zmian – zachęca.

– Są ludzie, którzy robią biznesy i są ci drudzy, którzy zmieniają świat. Pieniądze nie są ich celem. Zamierzają się na wielkie rzeczy. Cechuje ich brak przyziemności. Jest w tym pycha, ale wolę taką pychę niż zwykłe zarabianie. Ci ludzie zostawiają po sobie pomniki. Mają za nic rady w stylu: „Nie skacz za wysoko”. Skaczą. Mają ambicję. Szalone idee wcielają w życie – wylicza Gola i dodaje, że jest oczywiście za tym, by „ci drudzy” dzięki swoim pomysłom mogli dużo zarabiać.

Jest fanem branży wydawniczej, dlatego pytany o przykład firmy, której SpeedUp Group pomógł wypłynąć na szerokie wody, od razu mówi o Legimi. – Założyciele tej spółki przyszli do nas kilka lat temu. Chcieli być agregatorem newsów, a zostali sprzedawcą e-booków w modelu abonamentowym – opowiada. W sierpniu br. ogłosili nadejście pierwszego e-czytnika za złotówkę z nielimitowanym dostępem do e-booków. Dla wszystkich. Gola mówi, że bez inteligencji twórców Legimi nie byłoby dzisiejszego sukcesu tej spółki. Szacuje, że 90 proc. zasługi jest po ich stronie, a 10 proc. po stronie funduszu. – Umieli znaleźć niszę, iść do przodu i zdefiniować się na nowo.

Bartłomiej Gola łączy cechy humanisty i umysłu ścisłego. Uważa, że najnowsze osiągnięcia technologiczne nie czynią nas mniej ludzkimi, a wręcz przeciwnie. Kreują twórców, wychodzą naprzeciw potrzebom użytkowników, wzbogacają cywilizację. Jego wspólnicy i cały zespół SpeedUp Venture Capital Group chcą inwestować w ludzi, którym za ciasno na świecie, z wyobraźnią i odwagą taką jak u symbolicznych już geniuszy z Doliny Krzemowej.


CV Bartłomiej Gola

  • Prezes zarządu i współtwórca SpeedUp Venture Capital Group (przełom lat 2008 i 2009), zarządzającej kilkudziesięcioma milionami złotych. Fundusze należące do SpeedUp Group zainwestowały w takie spółki, jak Holicon, Booklikes, Zencard, Ifinity, Mustache.pl, UsabilityTools, Absolvent.pl, Monster & Devices, Omni3D, Legimi i inne.
  • Współzałożyciel agencji BTL Group (1998–2002), członek zarządu/partner BTL-Tequilla/Polska (2002–2007), prezes zarządu oraz współtwórca holdingu reklamowego Indigity (2007–2009).
  • Prezes Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego (2004–2008).
  • Studiował (1992–1996) na Wydziale Zarządzania Akademii Ekonomicznej w Poznaniu (dziś Uniwersytet Ekonomiczny).
  • Autor wielu artykułów o tematyce biznesowej, mówca na konferencjach, twórca bloga www.speedblog.pl.
  • Najlepiej relaksuje się na meczu piłkarskim.
My Company Polska wydanie 2/2015 (2)

Więcej możesz przeczytać w 2/2015 (2) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie