Wiosna w pełni. Stylowe zakupy w stylu 2023. Wydaj na to!

Miejski rower lekki jak piórko

Japońska marka Tokyo Bike stworzyła idealny rower do jazdy po mieście: wygodny, kompaktowy, zwinny i lekki jak piórko. Można nim jeździć po wąskich ścieżkach, z łatwością wnieść po schodach i co najważniejsze... podjechać pod górkę bez zadyszki. Wyróżnia go prosty dizajn, smukła rama z lekkiej stali, 26-calowe koła, kilka biegów i waga 10–12 kg. – Te rowery zostały zaprojektowane do jazdy po Tokio, wielkim mieście, w którym żyje mnóstwo ludzi, a ukształtowanie terenu jest lekko górzyste – tłumaczy Ewelina Dziewiela, właścicielka warszawskiego sklepu z rowerami Tokyo Bike, która sprowadziła markę do Polski. Uważni japońscy dizajnerzy doskonale wyczuli specyfikę miejskiego pedałowania. – Jazda rowerem po mieście z natury nie jest płynna. Musimy zatrzymywać się na światłach, przejściach dla pieszych. Na rowerach Tokyo Bike rozpędzanie się jest dużo prostsze, nawet jeśli ruszając, mamy pod górkę. Sam podjazd pod nią jest o wiele łatwiejszy, nie trzeba wstawać z siodełka – zapewnia Dziewiela. Proste w konstrukcji rowery są praktycznie bezawaryjne, a jeśli już dojdzie do usterki, poradzi sobie z nią każdy mechanik. Rowery Tokyo Bike podbiły już ulice Amsterdamu, Londynu czy Paryża. Dobra wiadomość jest taka, że trend na lekkie, minimalistyczne rowery rozwijają także polskie marki, takie jak Baluma, Polka Bikes czy Antymateria. 

Duża torba na co dzień i na weekend

Przez ostatnie lata projektanci hołdowali zasadzie „małe jest piękne”, a fashionistki zachwycały się Le Chiquito mini bag Jacquemus i innymi mikrotorebkami, mieszczącymi co najwyżej smartfon. Cóż, moda lubi skrajności i radykalne zwroty. W tym sezonie obowiązuje hasło dotyczące torebek „większe znaczy lepsze”. Na pokazach pojawiły się modele XXL – do ręki, na ramię i przez ramię, a u Louisa Vuittona nawet przeskalowane kopertówki i duża torba z rączką w kształcie… domku. To dobra wiadomość dla kobiet, które wielokrotnie próbowały wcisnąć wszystkie niezbędne przedmioty jak smartfon, laptop i kosmetyczka do figlarnych, ale niezbyt pojemnych torebek. To także świetna wiadomość dla mężczyzn. Wśród toreb w rozmiarze XXL jest wiele modeli uniseks, jak np. torba weekendowa Buna polskiej marki Molehill, którą można wziąć na zakupy albo na trening, ale zmieści także wszystko co niezbędne na weekendowy wypad za miasto. Wykonano ją z wysokiej jakości skóry, u góry zapina się na zamek i można ją nosić na dwa sposoby: w ręce lub na ramieniu.

Polecamy tekst: Eventim i inni operatorzy pod kontrolą

Deska masła trend z Tik Toka o starym francuskim rodowodzie

Oto wielka następczyni desek serów oraz wędlin! Pod koniec 2022 r. podbiła Tik Tok i Instagram. Nowa przystawka – gwiazda mediów społecznościowych – wygląda luksusowo, jest fotogeniczna i łatwo ją przygotować. Jej bazą jest puszyste masło rozsmarowane na desce, na które nakładamy efektowne wizualnie dodatki. W wersji słodkiej  np. świeże figi, prażone orzechy, miód i jadalne kwiaty, a w wersji wytrawnej co nam przyjdzie do głowy: oliwki, pistacje, cebulę, anchois, ostre papryczki. Modę na deski masła zainicjowała we wrześniu 2022 r. Justine Doiron, nowojorska blogerka i autorka przepisów, która na Tik Toku występuje pod pseudonimem Justine Snacks.  Pomysł na przekąskę zaczerpnęła z książki Joshuy McFaddena i Marthy Holmberg „Six Seasons. A New Way with Vegetables” z 2017 r., ale we francuskich domach idea zanurzania rzodkiewki w zmiękczonym, solonym maśle istniała długo przed tą publikacją! Komu jak komu, ale Francuzom możemy ufać w kwestiach kulinarnych. Jak przyrządzić deskę masła z rzodkiewkami? Rozmiękczone masło rozsmaruj na desce, najlepiej marmurowej albo z eleganckiego drewna. Aby masło było miękkie wystaw je wcześniej z lodówk albo pokrój i rozbij blenderem. Przyprósz je koniecznie solą, następnie udekoruj plastrami rzodkiewki i dodaj trochę zielonego, np. pokrojone w plasterki zielone papryczki jalapeno i kolendrę, pistacje, albo idź w rodzimą prostotę i sięgnij po idealnie pasujący do rzodkiewki świeży szczypior. Proste? Jak bułka z masłem! Ale można serwować też z bagietką.

Oto nowa inwestycja Novakid

Siedlisko Soce Oaza spokoju w Krainie Otwartych Okiennic

Spragnionym wypoczynku na łonie przyrody, w absolutnej ciszy, w malowniczym, drewnianym domku w lesie, z dala od zabudowań polecamy Siedlisko Soce. Mieści się ono na Podlasiu w samym sercu Krainy Otwartych Okiennic. Co wyróżnia ten rejon? Tradycyjna drewniana architektura zachwycająca rzeźbionymi okiennicami i innymi elementami elewacji malowanymi na wyraziste, kontrastowe kolory. Właściciele siedliska – Monika i Paweł – długo szukali swojego miejsca na świecie, w końcu porzucili Australię i wrócili w rodzinne strony, by spełnić marzenie o domu w otoczeniu natury, pełnym smaków i ludzi, z którego wychodzi się na spacer do lasu, a potem z rozkoszą wraca, by siąść z książką przy kominku. Dom zbudowali z drewna w tradycyjnym, lokalnym stylu. W środku panuje nowoczesny, rustykalny klimat: białe pokoje, wzorzyste tapety, ręcznie plecione dywaniki i stare, wyszukane na aukcjach meble. Na terenie siedliska jest staw, więc można powędkować, popływać łódką, a nawet zażyć kąpieli. Nad stawem stoi domek z sauną (do wynajęcia), a z tarasu daje się nura prosto do wody. Okolica też obfituje w atrakcje. – Można spłynąć kajakami po Narwi albo wypożyczyć rowery i pojechać na nowy most na Narwi, skąd rozciąga się niezwykły widok na jej rozlewisko i wypasające się koniki polskie – opowiada Monika Hajduczenia, współtwórczyni i gospodyni siedliska. Polecamy także wycieczki piesze i rowerowe po pobliskich wioskach! Koniecznie zobaczcie najpiękniejszą drewnianą cerkiew Podlasia w sąsiednich Puchłach, którą wyróżnia przepiękna granatowa barwa, oraz jej konkurentkę – cerkiew w Trześciance dla odmiany intensywnie zieloną ze złotymi kopułami.