Nadchodzi Latte Night Show

Czosnek, 1200 i Radom - to słowa klucze pierwszego odcinka LATTE NIGHT SHOW. Ale spokojnie, podczas debiutanckiego nagrania w warszawskiej Rotundzie PKO BP działo się znacznie więcej. To był magiczny wieczór, choć żaden startup nie zniknął z pieniędzmi.

LATTE NIGHT SHOW to cykliczne spotkania w duchu amerykańskich Late Night Shows, podczas których w luźnej i swobodnej atmosferze zamierzamy rozmawiać o wyzwaniach stojących przed ekosystemem, poznamy historię founderów, a także - po prostu - będziemy się dobrze bawić. Efektem każdego wieczoru będzie dynamicznie zmontowany odcinek, dostępny dla wszystkich w naszym serwisie internetowym oraz w mediach społecznościowych. Tak, wiemy, że czekacie jak founderzy na przelewy od inwestorów.

Wyznając zasadę, że nie interesują nas półśrodki, od samego początku ruszyliśmy z przysłowiowego wysokiego C. Gośćmi pierwszego odcinka LATTE NIGHT SHOW byli Wojtek Sadowski z PackHelp, Wiktoria Wójcik z inStreamly, Filip Kozera z wordware oraz Łukasz Sychowicz, wiodący scenarzysta polskiej wersji serialu „The Office”. A to i tak niejedyne atrakcje, jakie czekały na uczestników nagrania, ponieważ w epizodycznych rolach na scenie pojawili się m.in. Mateusz Kowalczyk (Foodsi) oraz Paulina Wardęga (Herofiy). Z dobrych źródeł wiemy, że serce wszystkich skradł Patryk Kamiński - CEO Waterly - w roli „wodzianki”, w tym wypadku: wodnika. Bo przecież, jeśli chcemy pić wodę najlepszej jakości, to do jej przyniesienia najlepiej zatrudnić jednego z największych ekspertów od wody w tym kraju, prawda?

W trakcie rozmów nie zabrakło typowych dla Late Night Shows gier i zabaw. Razem z Łukaszem Sychowiczem zmierzyliśmy się w quizie wiedzy o „The Office”, a spektakularną kompromitację zaliczył red. Dobroszek, który wielce zarzekał się, że świetnie zna się jedynie na dwóch rzeczach: grze EA FC (dawna FIFA) i właśnie „The Office”. Poprawka: zna się wyłącznie na jednej rzeczy, choć - szczerze mówiąc - i w to zaczęliśmy powątpiewać. Wiktoria Wójcik musiała z kolei odpowiadać na absurdalne pytania, wypluwane przez wirtualne koło fortuny, brawurowo (no, powiedzmy...) zaprojektowane w Pythonie przez Grzegorza Sadowskiego, redaktora naczelnego „My Company Polska”. Co jeśli twoją firmę wykupiłby Elon Musk? Co jeśli przed ważnym spotkaniem z inwestorem, z pracy nagle zrezygnowałby twój CTO? I wreszcie - co jeśli inStreamly zdominowałoby rynek toaletowy?!

Uczestników zaskoczyliśmy także materiałami wideo. Z Piotrem Pisarzem, CEO Uncapped, zmierzyliśmy się w padla. Jak poszło? Nie dość, że Piotr ma świetnie prosperujący biznes i jest przystojny, to jeszcze, kurwa, ograł red. Dobroszka. Ekskluzywnego wywiadu udzielił nam Sebastian Siemiątkowski, który opowiedział o swoich pierwszych razach: pierwszych zarobionych pieniądzach czy pierwszej myśli, jaką miał po poznaniu Snoop Dogga. A specjalnie z Japonii łączył się z nami Jakub Pomykalski, świeżo upieczony brązowy medalista Mistrzostw Świata w Excelu.

LATTE NIGHT SHOW to projekt cykliczny. Zaczęliśmy od trzęsienia ziemi, więc teraz - zgodnie z zasadami wyznawanymi przez Alfreda Hitchcocka - napięcie będzie już tylko rosnąć.

Chcecie zostać partnerami kolejnych odcinków? Niezmiennie zapraszamy do kontaktu.