Jak sobie radzić z paraliżującym stresem [WYWIAD]

Znajomy ostatnio opowiadał, że w czasach pandemii stres związany z prowadzeniem firmy wręcz go paraliżuje. Nie może się na niczym skupić. Powtarza sobie: „Uspokój się, przecież nie ma żadnej tragedii”, ale to nic nie daje. Często pani słyszy o podobnych problemach?

Często. Przedsiębiorca czy menedżer zawsze są narażeni na większy stres niż ich pracownicy, chociażby dlatego, że ponoszą większą odpowiedzialność i są osamotnieni na swoich stołkach. Dodatkowo w pandemii pojawiło się wiele nowych stresorów związanych z gorszą sytuacją ekonomiczną, gospodarczą, a dla wielu firm także finansową. Większym obciążeniem stały się relacje z pracownikami i między nimi.

Bardzo stresująca jest też chyba niepewność, jaka nam ostatnio towarzyszy?

Oczywiście. Organizacje zajmujące się stresem w pracy: Międzynarodowa Organizacja Pracy oraz Europejska Agencja Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy zwracają uwagę na to, że niepewność na rynku i niepewność zatrudnienia są jednymi z najsilniejszych stresorów. To uczucie pojawia się też częściej podczas kontaktów online.

Dlaczego?

Podczas wideorozmowy jesteśmy w stanie przekazać i odczytać treść wypowiedzi, ale nie możemy łatwo i szybko zidentyfikować otoczki komunikatu. Trudniej nam ocenić, czy możemy wierzyć rozmówcy, stwierdzić, czy nas lubi, czy jest spokojny, czy jest szansa na nawiązanie relacji. Nie widzimy, w jaki sposób oddycha, co robi z rękami i...