Kto pożyczy małej firmie?

Pożyczka rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, na rozwój biznesu lub na środki obrotowe, przyznawana online, bez konieczności dostarczenia różnych zaświadczeń i dopełniania czasochłonnych formalności – takimi warunkami kusi klientów firma Kredytmarket. To fintech wyspecjalizowany w mikropożyczkach dla przedsiębiorców. 

Według Fundacji Microfinance Centre na polskim rynku działa już ok. 100 przedsięwzięć, które, wykorzystując nowe technologie, proponują usługi finansowe, często wcześniej nieistniejące. Duża część z nich kieruje ofertę do banków i instytucji finansowych, część do klientów indywidualnych, ale pojawiły się też fintechy nastawione na MSP. 

Udzielając finansowania, Kredytmarket korzysta z funduszy pochodzących od prywatnych inwestorów – przedsiębiorców. A dzięki uwolnieniu rynku ma ten sam dostęp do danych na temat wiarygodności kredytowej swoich biznesowych klientów, co banki. Jego przewagą nad tymi ostatnimi jest przede wszystkim elastyczność. Fintechy mogą sobie w większym stopniu pozwolić na upraszczanie procedur. Dopóki zaś działają w małej skali, łatwiej im wykorzystywać technologiczne nowinki, np. przy tworzeniu systemów scoringowych bazujących na danych dostępnych w internecie. 

– Mamy możliwość koncentrowania się na bardzo wąskim wycinku działalności. W nim staramy się dochodzić do doskonałości – mówi Aleksander Widera, założyciel i prezes Kredytmarketu. 

Są jednak i minusy. Firmom tego typu brakuje na wstępie dwóch rzeczy: szerokiej bazy klientów i większego kapitału. Kolejna istotna rzecz...