Kiedy mówią o nas źle

Jednym z pierwszych kroków, które podejmują kandydaci widzący interesujące ich ogłoszenie o pracę, jest sprawdzenie w internecie opinii o ewentualnym nowym pracodawcy. Mają one ogromne znaczenie, bo mogą zachęcić lub odstraszyć kandydatów. Badania firmy Pracuj.pl pokazują, że tylko 2 proc. szukających pracy nigdy nie sprawdza opinii o pracodawcy, do którego chce aplikować. Co więcej dla 53 proc. kandydatów wizerunek pracodawcy w sieci jest ważny lub kluczowy w podjęciu decyzji o zatrudnieniu (badanie InterviewMe.pl). Dlatego – jak przekonuje Maja Gojtowska, specjalistka ds. HR i employer brandingu – w dobie niskiego bezrobocia i walki o pracowników pracodawcy nie mogą pozwolić sobie na ignorowanie tego, co kandydaci, byli i obecni pracownicy piszą o nich w internecie.

Pierwsze wrażenie

– Strony internetowe z komentarzami na temat pracodawców bardzo często wyskakują w przeglądarce Google wyżej niż zakładka kariera na firmowej stronie. Jest to zwykle pierwszy punkt styku kandydata z pracodawcą i miejsce, gdzie kandydaci wyrabiają sobie zdanie o danej firmie – mówi Maja Gojtowska. Jej słowa potwierdzają także wyniki badania Candidate Experience zrealizowanego przez eRecruiter i Koalicję na rzecz Przyjaznej Rekrutacji. Wynika z nich, że firmy, które zostawiają negatywne wrażenie z procesu rekrutacyjnego ponoszą straty nie tylko kadrowe, ale też biznesowe, bo aż dwie trzecie kandydatów...