Samowole zgodnie z prawem

Rozbudowa budynku o wiatrołap czy nadbudowa o dodatkowy poziom to dla wielu inwestorów tylko modernizacja. Prawo mówi co innego – bo do przeprowadzenia takiej operacji niezbędne jest zdobycie pozwolenia na budowę. Jeśli o tym nie wiedzieliśmy, mamy poważny problem.

– Praktyka pokazuje, że większość samowoli budowlanych dotyczy budynków mieszkalnych jednorodzinnych bądź towarzyszących im budynków gospodarczych. Realizacja ich w ramach samowoli budowlanej wynikała niejednokrotnie z nieznajomości przepisów lub ich niezrozumienia – komentuje Magdalena Stanek-Sobczak, radca prawny w kancelarii Piszcz i Wspólnicy.

Do tej pory w takim przypadku właściciele nieruchomości mogli podjąć działania mające na celu legalizację samowoli. Problem w tym, że był to proces kosztowny, także po obniżkach cen z 2015 r. (przykładowo, sama legalizacja domu jednorodzinnego to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych). Rząd chce jednak wyciągnąć rękę do tych właścicieli, którzy popełnili (świadomie lub nieświadomie) błąd.

– Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane przewiduje możliwość legalizacji samowoli budowlanych bez konieczności uiszczania z tego tytułu wysokich opłat legalizacyjnych – dodaje Magdalena Stanek-Sobczak.

Obecnie w Polsce nie ma dokładnych danych, co do liczby samowoli budowlanych. Według wiceministra inwestycji i rozwoju, Artura Sobonia, jest ich nawet 500 tys. Tylko...